Z wielką chęcią zabrałam się za kolejną część historii bliźniaczek, których życie odmieniło proroctwo. Jestem już coraz bliżej rozwiązania zagadki i zakończenia przepowiedni.
Spotykamy Lię, bo tak naprawdę to ona jest główną bohaterką, osiem miesięcy po przeprowadzce do Londynu. Szkoli tam swoje zdolności z dala od siostry, która jest przeciwko niej. Razem z przyjaciółką Sonią cieszy się swobodą, jeździ konno, uczy się strzelać z łuku. Jednocześnie próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o tym kim jest i jaką rolę ma spełnić.
Pewnego dnia nagle odwiedzają ją goście. Są to ciotka Virginia, Edmund i Luisa - stęsknieni przyjaciele, których Lia nie widziała prawie rok. Dziewczyna dowiaduje się, że Alice nic nie robi sobie z praw panujących w Pozaświatach, łamie je i rośnie w siłę sprzymierzając się z Duszami.
Szesnastolatka razem z przyjaciółkami i Edmundem wybiera się do Lady Abigail - siostry babci bliźniaczek. Niestety, jest ona umierająca, a tylko od niej Lia może się dowiedzieć gdzie ukryte są brakujące strony Księgi Chaosu. Przeżywa podróż pełną niebezpieczeństw, pełną złych Wilków. Wkrótce, bynajmniej nie szczęśliwie i zdrowo, dociera na wyspę Altus, gdzie mieszkają Siostry. Dowiaduje się tam wielu przydatnych rzeczy, które pomogą jej wykonać misję.
Bardzo pomaga jej Dimitri - chłopak poznany na spotkaniu Towarzystwa - ludzi, którzy mają nadzwyczajne magiczne zdolności. Szybko rodzi się między nimi nić porozumienia, a nawet coś więcej. Bez niego na pewno nie udałoby się jej dokonać wielu czynów.
Ta część była zdecydowanie lepsza od poprzedniej. Cały czas byłam ciekawa, co będzie dalej, a tym samym coraz bardziej się wgłębiałam w całą historię. Nawet kiedy nie miałam czasu na czytanie bardzo mnie do niej ciągnęło. Dzięki niej przeżyłam niesamowite chwile, gdzie łamano zasady dobrego wychowania.
W "Strażniczce Bramy" Lia skupia się na odnalezieniu brakujących stron Księgi Chaosu, reszta proroctwa jest tak jakby tymczasowo wyciszona. Jednak nie znaczy to, że niebezpieczeństwo znika. Przeciwnie, stanowi ono coraz większe zagrożenie.
Podobnie z Alice, pojawia się ona zdecydowanie rzadziej niż poprzednio, ale kiedy już się kontaktuje z Lią, to w sposób przedziwny, zakazany. Oznacza to, że ma ona o wiele większą moc niż "dobra" bliźniaczka.
Urzekła mnie wyspa Altus - jej szczegółowe opisy spowodowały, że chciałabym tam zamieszkać na zawsze. Jest to miejsce idealne, bezpieczne, ciepłe, pełne słodkich, pysznych owoców.
"Wyspa jest piękna, choć to określenie nie oddaje całej jej urody. Patrzę na rozciągający się ocean, na budynek, który mieszkańcy nazywają Pałacem, i na mniejsze, otaczające go zabudowania. Czuję, że dokładnie tu jest moje miejsce. To tu mogę osiągnąć największy spokój."
"Wychodzimy z gaju, ponad nim rozciąga się niebo. Poniżej połyskuje morze, kołuje się i kipi bielą, gdy fale rozbijają się o poszarpane skały, schodzące ostro w dół od gaju do morskiego brzegu."
Czy przyjaciółki Lii będą jej wierne? Kim jest Dimitri? Jak dziewczyna zostanie przywitana przez mieszkańców wyspy? Czy uda się jej donaleźć karty Księgi Chaosu? Czy nie opętają jej Dusze? I co z miłością do Jamesa? Na te i inne pytania znajdziecie opowiedzi w "Strażniczce Bramy".