Uczniowie Hipokratesa. Doktor Bogumił recenzja

" Każdy chce być kochany" ( str.508)

Główny bohater pochodził z nizin społecznych. Szybko został sierotą. Dzięki wsparciu "ciotki" ukończył szkołę medyczną i rozpoczął prywatną praktykę dla wyższych sfer, z której nie był zadowolony. Pragnął zmian , być bardziej użytecznym. Wżenił się do bogatej rodziny, co też ułatwiło mu działalność. Dzięki rekomendacji krakowskiego profesora trafia do warszawskiego szpitala. Jego pierwsza wizyta w nowym miejscu pracy wywołała w nim szok, niedowierzanie, mdłości, wymioty. Wszechobecny brud ,smród, pacjenci w okropnym stanie i warunkach. Nie poddał się. Widział co choroba robi z ludźmi, pragnął ulżyć im w cierpieniu, poprawić ich byt. Uczył się pokory.

Był młody, ambitny, ciężko pracował i uczył się, pogłębiał swoją wiedzę z lekarzami z zagranicy, wymieniał się poglądami z zakresu medycyny ze swoją szwagierką, która dostarczała mu cennych informacji o najnowszych odkryciach i badaniach. A wszystko po to , by udowodnić, że jest coś wart.
Trapiły go dwie bolączki, brat hazardzista, za którego musiał spłacać długi, teściowa i rodzina żony, którzy całkowicie zawładnęli życiem młodej pary, o czym opowiada z humorem.

W życiu obojga małżonków były ciemne plamy, trzymane w tajemnicy. Nasz bohater co rusz pakował się w kłopoty, by później denerwować się by prawda nie wyszła na jaw.

Tragiczna sytuacja szpitali w XIX wieku, gdzie o higienie nie było mowy, nie znano aseptyki i znieczulenia, jakiekolwiek zmiany, innowacje, wynalazki nie znajdowały uznania w środowisku lekarskim.
Każdy rozdział przeplatany jest historią znanych lekarzy, pionierów czy wynalazców starających się o ulepszenie, zmodernizowanie, udoskonalenie świata medycznego, by poprawić los pacjentów. Wielu z nich doszło do wniosku, że to oni są przyczyną gorączki połogowej i śmierci kobiet, przenosząc zarazki ze stołu sekcyjnego do zdrowych położnic bez dezynfekcji rąk. Z tą świadomością musieli żyć, choć część z nich nie wytrzymała presji. Jedni walczyli o bezbolesny poród przez zastosowanie eteru, inni by rodzące przeżyły. Wielu z nich przeprowadzało doświadczenia na sobie. Przypłacili swoje wynalazki chorobą umysłową lub śmiercią. Stetryczałe środowisko lekarskie i duchowieństwo innowacyjne pomysły naukowców uważało za herezje. Sami leczyli stosując średniowieczne metody.

Była też grupa lekarzy, która zdobyła swoją profesję dzięki majętności lub wysokiemu stanowisku rodziców, lecz ci nie cenili swojej pracy. Kobiety w tych czasach wykluczone były ze środowiska lekarskiego, jednak determinacja z jaką dążyły do wykonywania zawodu lekarza i zastosowany podstęp przybliżyły je do upragnionego celu. Autorka dostarczyła nam wiele cennych informacji o stanie medycyny w tamtych czasach, a fabularyzowany wątek dostarczył wiele emocji i zabawy.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy, za co dziękuję.