Na moim blogu pojawiło się już wiele książek o zwierzętach. Razem z różnymi autorami prowadziliśmy dyskusję na temat ich ukrytego geniuszu, nieosiągalnych i w wielu wypadkach nie zrozumiałych jeszcze dla nas zdolności, ich przedziwnych umiejętności przetrwania. W głównych rolach zawsze występowały mądre walenie, zadziwiające papugi i psy o niesamowitym potencjale umysłowym.
We wszystkich tych książkach jednak pominięto ryby. Czyżby ryby, podobnie jak przysłowiowe dzieci, głosu nie miały?
O książce:
Autor książki napisał kiedyś: "Od pewnego czasu dochodzę do wniosku, że ornitologia - wraz z entomologią - są naukami, które powinno się wykładać w akademiach teologicznych i seminariach duchowych. Po pewnym wahaniu do tych dwóch nauk dodałbym trzecią - ichtiologię".
Krzysztof Środa przy współpracy z Wydawnictwem Czarnym oddaje w ręce czytelnika na pół eseistyczną, na pół prozatorską opowieść o rybach, ich pięknie i naturze.
Wraz z autorem poprowadzimy dywagację nad sensem i paradoksem ich łowienia.
W tej lekturze gwar bazarów w Maroku, Kambodży i Wietnamie będzie mieszał się z ciszą, w której wędkarz czeka na swoją zdobycz.
Przede wszystkim jednak ta książka jest hołdem dla tajemnicy żywiołu - dla ludzi niedostępnego, niemego i ukrytego w głębinach.
Moje zdanie:
Bądźmy ze sobą szczerzy. Ryby nie obchodzą właściwie nikogo poza wędkarzami. Rybaków, restauratorów i kucharzy można pominąć – ich relacje z tymi pozbawionymi głosu istotami nie są bezinteresowne. Te zwierzęta pomija się w książkach naukowych i wciąż jednak traktuje jako dodatek przyrodniczy, niż coś godnego zainteresowania. "Jeśli chodzi o ryby, to sprawa jest jeszcze bardziej zagadkowa. O rybach można powiedzieć wszystko to samo co o motylach i ptakach. [...] Ale powiedzieć trzeba również, że o ile sposób istnienia owadów i ptaków polega na radosnym manifestowaniu swojej obecności o tyle z rybami jest inaczej. Widujemy je rzadko, na ogól tylko przez chwilę i prawie nigdy wyraźnie. Dlatego stojąc na brzegu jeziora lub rzeki możemy się tylko domyślać, że one tam są". (str. 17) Krzysztof Srebro w swojej książce porusza wiele 'rybich' tematów. Trudno w sposób jednoznaczny wskazać drogę, którą wybrał autor. W lekturze tej mamy trochę prozy i filozoficznych przemyśleń, wiedzy ekologiczno-biologicznej i z życie wziętych opowieści samego pisarza. To trudna lektura, która nie przypomina lekkich opowieści przyrodniczych. Są to raczej rozważanie i refleksje nad naszym spostrzeganiem tych zwierząt. Nie ma tutaj co ukrywać, że chociaż mamy już XXI wiek, to jednak życie ryb wciąż owiane jest tajemnicą. Nie wiele o nich wiemy, dlatego tak trudno pogodzić się z faktem, że mają one z ludźmi wiele wspólnego. Podobnie jak zwierzęta lądowe, ryby są inteligentnymi i wrażliwymi istotami. Potrafią uczyć się od siebie nawzajem, rozpoznawać inne osobniki, uczą się hierarchii społecznej w grupie. Książka w sposób brutalny ukazuje nasz brak moralności do czegoś, czego nie rozumiemy. Zdaję sobie sprawę, że lektura ta nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak polecam przeczytać, chociażby w celu spojrzenia na te tajemnicze zwierzęta trochę inaczej niż zza akwariowej szyby. "Tym bardziej potępić należy wciąż praktykowany zwyczaj kupowania karpia w postaci żywej, a następnie trzymania w wypełnionej wannie wodą. Pomijając cierpienia jakie doznaje stworzenie stłoczone wraz z pobratymcami w sklepowym basenie, a następnie przenoszone w plastikowej torebce do białej celi śmierci, wydaje się, że takie traktowanie dzielnej i mądrej ryby jest nie do przyjęcia również ze względów honorowych. Tym, którzy twierdzić będą, że to świetna okazja, by zachęcić dzieci do przyrodniczych obserwacji, powiedzieć trzeba, że smutny widok dogorywającego w wannie karpia nie nauczy nikogo szacunku do istot, które chociaż mniej od nas rozumne, zdobią świat bardziej od niektórych przedstawicieli naszego gatunku" (str. 144).
Krzysztof Środa napisał kiedyś: „Od pewnego czasu dochodzę do wniosku, że ornitologia – wraz z entomologią – są naukami, które powinno się wykładać w akademiach teologicznych i seminariach duchownych....
Krzysztof Środa napisał kiedyś: „Od pewnego czasu dochodzę do wniosku, że ornitologia – wraz z entomologią – są naukami, które powinno się wykładać w akademiach teologicznych i seminariach duchownych....
W rzeczy samej, książka traktuje głównie o rybach. Określone gatunki ryb znalazły w książce swój kącik, Autor sportretował je z … czułością? – tak właśnie z czułością. I uwagą. Czytałam z zainteresow...
@MgorzataM
Pozostałe recenzje @WerQa
Wyrwa
O książce: Życie głównego bohatera Maćka w jednej chwili rozpada się na kawałki. Jego żona ginie w wypadku samochodowym, policja sugeruje, że popełniła samobójstwo, a on...
Choć uczymy dzieci od małego, że kłamstwo jest brzydkie i złe, to równocześnie, w pewnych sytuacjach pokazujemy, że kłamać trzeba. Uczymy je społecznie akceptowanego kła...