Spójrz mi w oczy recenzja

Spójrz mi w oczy

Autor: @ViconiaDeVir ·2 minuty
2012-11-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ellen Gleeson jak zwykle po powrocie z pracy wyciąga pocztę ze skrzynki na listy. Nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że to, co tego dnia znalazło się w korespondencji wywróci jej życie do góry nogami. Między kopertami znajduje się ulotka ze zdjęciem zaginionego chłopca. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Timothy ze zdjęcia wygląda zupełnie jak adoptowany syn Ellen – Will. Kobieta tłumaczy sobie, że to niemożliwe, przecież adopcja jej synka odbyła się zupełnie legalnie. Jednak dziennikarska ciekawość nie pozwala jej zamieść sprawy pod dywan. Im głębiej zaczyna grzebać w tej sprawie, tym bardziej jest przerażona. Tylko, że od pewnego momentu nie ma już odwrotu, i mimo, że odkryje fakty, o których wolałaby nie wiedzieć, to jednak będzie musiała zmierzyć się z prawdą i podjąć bardzo bolesne dla matki decyzje.

Zawsze, kiedy czytałam książki Jodi Picoult zastanawiałam się, czy kiedyś trafię na drugą taką autorkę, która tworzy historie jakby pisane przez życie, wzbudzając przy tym tak wiele emocji, że nie sposób się od jej książek oderwać. I oto jest, Lisa Scottoline. Jeśli macie ochotę na przejmującą opowieść, która porusza i skłania do refleksji, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po „Spójrz mi w oczy”. Już po pierwszych stronach czytelnik czuje się zaintrygowany, a po kilkunastu kolejnych wie, że nie będzie w stanie oderwać się od tej książki, dopóki nie dowie się, jaka jest historia chłopca z ulotki. Duży wpływ na taki odbiór powieści ma doskonałe nakreślenie postaci. I to nie tylko głównych bohaterów. Tutaj dopracowany z najdrobniejszymi szczegółami jest każdy, od Ellen, po bohaterki jej artykułu, które pojawiają się przecież tylko na chwilę. A dzięki pełnokrwistym bohaterom historia wydaje się wręcz z życia wzięta. Doskonale są tutaj przedstawione matki, które straciły dziecko, a przecież wokół tego kręci się cała opowieść. Poznajemy trzy kobiety, dwie z nich już straciły dzieci, trzecia musi podjąć ciężką decyzję, której konsekwencje mogą doprowadzić do tego, że ukochany synek zniknie z jej życia. Wspomniane matki to dwie bohaterki artykułów Ellen i ona sama. Synek jednej został zamordowany, był przypadkową ofiarą ulicznej strzelaniny. Dzieci drugiej kobiety zostały porwane przez jej męża, kiedy chciała uzyskać całkowitą opiekę nad nimi. Między innymi poprzez rozmowy z tymi kobietami Ellen dojrzewa do zrobienia tego, co słuszne, nawet jeśli dla niej będzie to oznaczało wielkie cierpienie. To niesamowite, jak wiarygodnie udało się autorce przedstawić uczucia targające tymi kobietami.

„Spójrz mi w oczy” to jedna z tych książek, o której myśli się jeszcze długo po zakończeniu lektury. Już samo to jest dla książki świetną rekomendacją. Gwarantuję wam, że czas spędzony przy lekturze nie będzie czasem straconym. Dostajecie prawie pięćset stron niesamowitych emocji, wciągającej fabuły i zwrotów akcji, które do samego końca nie pozwolą przewidzieć, jak to się wszystko skończy. Polecam gorąco!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spójrz mi w oczy
Spójrz mi w oczy
Lisa Scottoline
7.9/10

A gdyby okazało się, że twoje dziecko należy do kogoś innego? Pewnego dnia Ellen Gleeson znajduje w skrzynce pocztowej ulotkę "Czy widziałeś to dziecko?". Początkowo nie zwraca na nią większej uwagi i...

Komentarze
Spójrz mi w oczy
Spójrz mi w oczy
Lisa Scottoline
7.9/10
A gdyby okazało się, że twoje dziecko należy do kogoś innego? Pewnego dnia Ellen Gleeson znajduje w skrzynce pocztowej ulotkę "Czy widziałeś to dziecko?". Początkowo nie zwraca na nią większej uwagi i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wiem już jednak, dlaczego miłość matki jest zupełnie inna. Można przestać kochać mężczyznę. Ale nigdy nie przestanie się kochać swojego dziecka. Nawet kiedy się je straci.”* Miłość matki d...

@Bujaczek @Bujaczek

Nowa powieść Lisy Scottoline, „Spójrz mi w oczy”, zaciekawiła mnie już we wrześniu, kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach na stronie wydawnictwa. Chłopiec z okładki wpatrywał się we mnie dziwnym wzrokie...

@secretelle @secretelle

Pozostałe recenzje @ViconiaDeVir

Uwierz Lucy
Uwierz Lucy

Historie o życiu po życiu stały się ostatnio bardzo popularne. Ludzka ciekawość tego, co jest po drugiej stronie pobudza wyobraźnię, więc życie duchów w literaturze wyglą...

Recenzja książki Uwierz Lucy
Odlotowa Czternastka
Odlotowa Czternastka

Zacznę od tego, iż to skandal, że na czternastą część musieliśmy czekać prawie rok! ;) Tak się nie robi wiernym fankom, które z utęsknieniem czekają na kolejne części! Na...

Recenzja książki Odlotowa Czternastka

Nowe recenzje

Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl