Uwierz Lucy recenzja

Uwierz Lucy

Autor: @ViconiaDeVir ·3 minuty
2015-12-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Historie o życiu po życiu stały się ostatnio bardzo popularne. Ludzka ciekawość tego, co jest po drugiej stronie pobudza wyobraźnię, więc życie duchów w literaturze wygląda różnie. Jeśli zaś chodzi o „Uwierz Lucy” to duchy zdecydowanie poszły z duchem czasu!

Kiedy poznajemy Lucy, od jej śmierci minęło pół roku. Dowiadujemy się, że duch jest przywiązany do miejsca swojej śmierci, więc dziewczyna w perspektywie ma spędzenie wieczności w miejskiej toalecie. Niezbyt przyjemna wizja, trzeba przyznać. Lucy żyje tak do momentu, w którym w toalecie pojawia się Jeremy. Okazuje się, że chłopak ją widzi, co jest wielkim zaskoczeniem dla nich obojga. Kiedy mija pierwszy szok, Jeremy zaczyna odwiedzać naszego ducha coraz częściej. Streszcza jej ulubione seriale, przynosi czasopisma i próbuje się dowiedzieć jak może jej pomóc. Dzięki Jeremy’emu Lucy dowiaduje się, że nie tylko może opuścić miejsce swojej śmierci, ale też spotykać się z innymi duchami. W tym z absolutnie cudownym Ryanem. I kiedy już by się mogło wydawać, że Lucy osiągnęła pełnię pozażyciowego szczęścia, Jeremy zaczyna nalegać na odnalezienie mordercy Lucy. A ona wcale nie jest pewna czy chce wracać do tych wydarzeń.

To, co najbardziej wyróżnia tę powieść, to niewątpliwie sposób funkcjonowanie duchów. Mogą robić praktycznie wszystko to, co mogli robić za życia. Nawet urządzać imprezy i korzystać z telefonu komórkowego. Co prawda muszę przyznać, że jak na świat duchów, to zdecydowanie coś nowego, ale jednak trochę mi to nie pasowało. Wychodzi na to, że duchy wysyłające smsy, to jednak nie mój klimat.
Na początku trochę mnie to drażniło, potem przywykłam. Tak samo jak przywykłam do głównej bohaterki, która na początku też była bardzo irytująca. Bo mogłoby się wydawać, że po śmierci człowiek przestaje martwić się o wygląd, a tu niespodzianka. Lucy martwi się nie tylko o to, czy jej kozaczki dobrze się prezentują. Do listy zmartwień dodaje też fakt, że nie jest na bieżąco z serialami, oraz z najświeższymi plotkami. Z czasem jednak pokazuje bardziej ludzkie oblicze, przypuszczam, że pod wpływem innych duchów, z którymi się zaprzyjaźniła. Próbuje im nawet pomóc, zwłaszcza swojej nowej przyjaciółce Hep, która nie potrafi pogodzić się z tym, co spotkało ją za życia. W tym świecie duchy to naprawdę ciekawe osobowości, każdy z nich stara się „żyć” normalnie, czyli w miarę możliwości tak, jak przed śmiercią. Jednak nie jest to łatwe, bo każdy zmaga się z pytaniem, jakie niedokończone sprawy zatrzymują ich na tym świecie.
Jedyne co kuleje, jeśli chodzi o bohaterów, to sposób, w jaki nakreślony został Jeremy. A raczej jego brak. Bo o Jeremym nie wiemy praktycznie nic, jedyne chwile, kiedy mamy z nim do czynienia to te, w których przychodzi do Lucy, albo próbuje rozwiązać zagadkę związaną z jej morderstwem. A szkoda, bo zaważywszy na to, jak dużą rolę odegrał w tej historii, miło byłoby dowiedzieć się o nim czegoś więcej.

Jeśli chodzi o fabułę, to jest to typowa powieść o duchach dla nastolatek. Nie mogę powiedzieć, że jest zła, bo czyta się naprawdę dobrze. Ale nie jest też niczym odkrywczym. Ot, takie młodzieżowe czytadełko, świetne dla zabicia czasu. Lekka, napisana prostym językiem, z humorem i paroma głębszymi refleksjami. Myślę, że przypadnie do gustu młodym czytelniczkom, które gustują w tego typu powieściach. Czyta się bardzo szybko, a ze względu na niewielką objętość, jest to lektura na jedno popołudnie. Niewielka objętość co prawda nie daje nam za dużo czasu na wczucie się w klimat powieści, ale i tak można miło spędzić czas, śledząc losy nastoletnich duchów. Zdecydowanie polecam, jeśli ktoś szuka lekkiej lektury.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uwierz Lucy
Uwierz Lucy
Tamsyn Murray
7/10

Spirytyści, psychole, duchy, kumple… Kto mówi, że śmierć to koniec wszystkiego? Szesnastoletnia Lucy jest duchem. Od pół roku tkwi w miejscu, gdzie została zamordowana – to znaczy w miejskim szalecie ...

Komentarze
Uwierz Lucy
Uwierz Lucy
Tamsyn Murray
7/10
Spirytyści, psychole, duchy, kumple… Kto mówi, że śmierć to koniec wszystkiego? Szesnastoletnia Lucy jest duchem. Od pół roku tkwi w miejscu, gdzie została zamordowana – to znaczy w miejskim szalecie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja pochodzi z naszego bloga MyBooks - Nasze recenzje Zacznę od samego opisu, który ma za zadanie zachęcić czytelnika do sięgnięcia po książkę. Ta pozycja ma owszem, bardzo ciekawy opis - jednak...

@MyBooks1220 @MyBooks1220

Pozostałe recenzje @ViconiaDeVir

Odlotowa Czternastka
Odlotowa Czternastka

Zacznę od tego, iż to skandal, że na czternastą część musieliśmy czekać prawie rok! ;) Tak się nie robi wiernym fankom, które z utęsknieniem czekają na kolejne części! Na...

Recenzja książki Odlotowa Czternastka
Uczeń skrytobójcy
Uczeń skrytobójcy

Długo się zastanawiałam, czy sięgnąć po tą książkę, kusiło mnie, ale też miałam wątpliwości czy warto. Postanowiłam zasięgnąć opinii w internecie, i to mnie ostatecznie p...

Recenzja książki Uczeń skrytobójcy

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl