Recenzja przedpremierowa
Nie każdy debiutuje dziełem wybitnym. W zasadzie, robią to tylko nieliczni. Maciejowi Klimarczykowi się udało.
„Śpiewaczka” została podzielona na trzy akty i posiada trzech głównych bohaterów, wokół których koncentrują się główne wątki powieści.
Eliza Kantecka, trzydziestodziewięcioletnia gwiazda Opery Nova w Bydgoszczy, już na pierwszych stronach powieści, dokonuje zbrodni. Zabija swojego znajomego, znacznie od niej starszego mężczyznę, antykwariusza, Witolda Krugera. Następnie dzwoni na policję i oddaje się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Znamy sprawcę, ofiarę, narzędzie zbrodni, brakuje tylko motywu.
Eliza trafia do aresztu śledczego, a następnie, po badaniu przez biegłych psychiatrów na czterotygodniową obserwację szpitalną. Poznajemy tajniki pracy prokuratury, psychiatrów i zasady funkcjonowania szpitala psychiatrycznego. Możemy wniknąć w umysł Elizy, poznać jej osobowość, niełatwe dzieciństwo, dalekie od idealnych relacje z matką i rówieśnikami.
Autor serwuje nam również wycieczkę do roku 1986, kiedy to Witold Kruger wyemigrował do Rzymu, gdzie z pomocą swojego kuzyna, księdza, uzyskał zgodę na pracę i rozpoczął nowe życie.
Sporo miejsca poświęcił życiu rzymskich księży i hierarchów kościoła katolickiego. Obnażył prawdę o funkcjonowaniu włoskich instytucji kościelnych i podwójnym życiu założyciela Legionu Chrystusa. Udowodnił tym samym, że nie boi się poruszać trudnych i kontrowersyjnych tematów.
Przedstawił również realia życia w Polsce lat osiemdziesiątych. Kolejki, braki w zaopatrzeniu sklepów, nepotyzm. Jeden z wątków powieści stanowi historia doktora Jana Dreckiego. Empatycznego, budzącego sympatię i zaufanie pacjentów psychiatry, który w roku 1986 doświadczył osobistej tragedii. Jeden z wysoko postawionych bydgoskich polityków, będąc pod wpływem alkoholu potrącił na przejściu dla pieszych jego siedmioletniego syna. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala, a rokowania nie były pomyślne. Nadużywanie władzy, brak możliwości dochodzenia sprawiedliwości, były wówczas na porządku dziennym.
Bezsilność wobec zarówno stanu zdrowia syna jak i ówczesnego systemu władzy doprowadziły doktora Dreckiego na skraj choroby alkoholowej i depresji. Chęć zemsty, samodzielnego wymierzenia sprawiedliwości nieomalże doprowadziły do tragedii.
„Śpiewaczka” to opowieść o traumie z przeszłości, która determinuje losy człowieka. O obezwładniającej chęci zemsty, która kiełkuje latami i odbiera możliwość racjonalnego myślenia. Historia z gorzkim przesłaniem, bowiem niezależnie od tego czy poddamy się tej chęci, czy stłumimy ją w sobie i tak nie zaznamy spokoju.
Doskonały thriller psychologiczny, z rozbudowanymi wątkami obyczajowymi, nowatorsko skonstruowany, ale posiadający wszystkie charakterystyczne dla gatunku cechy. Autor utrzymuje czytelnika w napięciu i niepewności do ostatniej strony. Nawet gdy ujawni motyw zbrodni, nadal nie ma pewności czy lekarze i wymiar sprawiedliwości go odkryją. Świetne kreacje postaci. Bohaterowie są niezwykle realni, barwni, wyraziści, ludzie z krwi i kości. Lekkie pióro i przystępny język sprawiają, że książkę czyta się płynnie, z dużym zainteresowaniem.
Za tę niezwykłą podróż w głąb ludzkiego umysłu serdecznie dziękuję @wydawnictwoliterackie. Autorowi @dr_klimarczyk gratuluję znakomitego debiutu.