Nie ma tego złego recenzja

Specyficzna ekipa

TYLKO U NAS
Autor: @Banshee22 ·2 minuty
2022-12-30
Skomentuj
2 Polubienia
Na książki Marcina Mortki zwróciłam uwagę przez przepiękne okładki Mórz Wszetecznych. Nie umiałam przejść obok nich obojętnie. Autorowi zaufałam w ciemno i zamówiłam nie tylko wspomniane Rolanda Wywijasa, ale również pierwsze tomy przygód o Edmundzie Kociołku. Nie wiedziałam, czego się mogę spodziewać, ale byłam dość optymistycznie nastawiona. Książki długo musiały odczekać swoje na półce, ale w końcu wzięłam się za nadrabianie zaległości. Mogłabym zapytać sama siebie, dlaczego wzięłam się za tę powieść tak późno, skoro jest ona tak dobra. Nie zapytam jednak. Powiem wręcz odwrotnie – dobre książki trzeba sobie dawkować. Nie wszystko na raz. Chyba.
Edmund Kociołek jest byłym wojskowym kucharzem. Podczas wojny uczepił się właśnie tego zajęcia, będąc w pełni przekonanym, że w spokoju przeczeka wojnę. Jak łatwo można się domyślić, srogo się pomylił. Teraz jednak Kociołek ma żonę i trójkę dzieci, teściową oraz piątkę towarzyszy: elfa, guślarza, dawnego rycerza, goblina i krasnoluda. Mieszanka wybuchowa? Na pewno specyficzna, ale też bardzo sympatyczna i nie dająca się nie lubić. Nasi bohaterowie, zwani ekipą do zadań specjalnych, trudni się rozwiązywaniem problemów, z którymi nikt inny nie jest w stanie sobie poradzić. Niestety praca ta wiążę się z ryzykiem tworzenia sobie wrogów, czego obawia się żona Sara. Kociołek, chcąc wybrankę swojego serca uspokoić, postanawia poprosić księcia Stefana o opiekę. Ten, zanim spełni prośbę dawnego kucharza, prosi go o rozwiązanie pewnej sprawy. Ekipa do zadań specjalnych wyrusza więc na - wydawałoby się - prostą misję. Nie wiedzą jednak jeszcze, z czym przyjdzie im się mierzyć.
Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Historia opisywana jest z perspektywy Kociołka, który ma dość przyjemny styl bycia. Nie jest niepokonanym bohaterem, któremu zawsze wszystko wychodzi, więc mamy okazję obserwować go w wielu najróżniejszych sytuacjach. Do tego też dochodzi pozostała piątka. Każdy ma swoje indywidualne talenty czy cechy charakteru. Właśnie! To, za co najbardziej doceniam autorów, nie tylko pana Mortkę, ale też innych. Każdy z bohaterów jest inny. Nie tylko może pochwalić się innymi zdolnościami, ale też inaczej się zachowuje, inaczej mówi. Wydają się dzięki temu bardziej prawdziwi (nawet elf, krasnolud czy goblin wydaje się być bardziej rzeczywisty!).
Z kolei jeżeli chodzi o wydarzenia, nie było czasu na nudę. Już od samego początku mamy misję naszych bohaterów, która wprawdzie szybko się kończy, ale była tylko wstępem do czegoś większego. Na samym początku dostaliśmy więc przedsmak tego, co czekało na nas w późniejszej części powieści. I był to bardzo udany przedsmak, bo zaciekawił mnie i kazał czytać, czytać i czytać. Z przyjemnością wracałam do tej powieści i przewracałam kolejne strony. Na szczególną uwagę zasługują też listy, które Edmund Kociołek wysyłał do żony. Chcąc upewnić ją, że ekipa jest bezpieczna, a misja nie ma w sobie nic trudnego i groźnego, dość mocno przeinacza fakty. Dla czytelników, którzy wiedzą, jak sytuacja wygląda w rzeczywistości, listy te dostarczą dodatkowej porcji rozrywki.
Marcin Mortka ma bardzo przyjemny styl, który czyta się lekko i od którego ciężko się oderwać. Jeżeli dodamy do tego świetne pomysły, trzymające w napięciu wydarzenia i świetną kreację bohaterów, mamy przepis na naprawdę wciągającą lekturę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie ma tego złego
3 wydania
Nie ma tego złego
Marcin Mortka
7.5/10

Jedni mówią, że Złe to kraina za Gwiżdżącymi Górami. Inni utrzymują, że Złe to wszyscy, których Dolina wygnała, w tym magowie. Mieszkają w górach i hodują w sobie nienawiść, aż nie mogą jej znieść – ...

Komentarze
Nie ma tego złego
3 wydania
Nie ma tego złego
Marcin Mortka
7.5/10
Jedni mówią, że Złe to kraina za Gwiżdżącymi Górami. Inni utrzymują, że Złe to wszyscy, których Dolina wygnała, w tym magowie. Mieszkają w górach i hodują w sobie nienawiść, aż nie mogą jej znieść – ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zabawna, nieprzewidywalna, wciągająca- te słowa doskonale opisują tego białego kruka. Książka ,,Nie ma tego złego" opowiada o perypetiach życiowych nietypowej drużyny do zadań specjalnych. W jej skła...

@iza.kolach @iza.kolach

Kiedy sięgałam po "Nie ma tego złego" wiedziałam, że będzie zabawnie, odrobinę rubasznie i lekko. Marcina Mortkę znałam z innego cyklu jego autorstwa, rozpoczynającego się "Płonącym Union Jackiem". W...

@Lorian @Lorian

Pozostałe recenzje @Banshee22

Niewolnica elfów
Czwarty tom potrzebny na JUŻ!

Historię o wyniosłych elfach, które zniewoliły ludzi w swoim magicznym, leśnym świecie, śledzę od samego początku. Choć miałam okazję już poczytać różne książki o tych s...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Miłość i rękawice bokserskie
Knock out

Do tej pozycji podchodziłam bardzo ostrożnie. Długo zastanawiałam się, czy w ogóle się na nią skusić, miałam mnóstwo obaw, ale jednak zdecydowałam się dać szansę. Książk...

Recenzja książki Miłość i rękawice bokserskie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl