Nie ma tego złego recenzja

Humorem i mieczem

Autor: @Lorian ·2 minuty
2022-12-25
1 komentarz
7 Polubień
Kiedy sięgałam po "Nie ma tego złego" wiedziałam, że będzie zabawnie, odrobinę rubasznie i lekko. Marcina Mortkę znałam z innego cyklu jego autorstwa, rozpoczynającego się "Płonącym Union Jackiem". W zamierzchłych czasach, kiedy miałam okazję czytać o mortkowych korsarzach, nie byłam namiętną czytelniczką i teraz odrobinę bałam się, czy humor zaserwowany przez autora wciąż jest w moim guście. Trochę odkładałam lekturę, ale... nie ma tego złego - myślę, że właśnie teraz najbardziej potrzebowałam tej zbieraniny najemników, żeby podczas totalnej świątecznej katastrofy sprawili, że się uśmiechnę.

A było dużo uśmiechów. I katastrof też swoją drogą. W zasadzie ta drużyna to jedna wielka dotknięta ogromnym szczęściem katastrofa.

Jest w tej książce wszystko, co charakteryzuje klasyczne fantasy. Krasnoludy lubiące wypić i pobić, tajemnicze elfy, trolle o zielonych płaskich twarzach, paladyni ze świętą misją (w imię wiary!) i wścibskie i wredne gobliny. Ale... pamiętacie Shreka? Shrek byłby klasyczną bajką, gdyby nie... właśnie. "Nie ma tego złego" jest tak klasyczną powieścią fantasy, jak Shrek jest klasyczną bajką. Mortka z werwą kreśli pełnokrwistych i zabawnych bohaterów, którzy wpasowując się w ramy gatunku, wyłażą tylnym wyjściem. I robią porządną rozróbę. Na wesoło.

Muszę przyznać, że mimo, że książkę czytałam dosłownie jeden dzień (ona naprawdę tak bardzo wciąga), to zżyłam się z postaciami jak rzadko kiedy. Polubiłam opiekuńczą stronę Kociołka, który dla żony i dzieci zrobi wszystko, przywiązanie do dnia dzisiejszego Zwierzaka, prawość i siłę ducha Urgo. Wszystkie wywołane przez nich - niechcący - bójki tylko podkreślają ich prostolinijność i pewną rzadko spotykaną czystość ducha. To nie są ani zawadiacy spod ciemnej gwiazdy and okrutne szumowiny, nawet nie wielcy bohaterowie. To grupa zwyczajnych osobników, mieszkających wraz z żoną i dziećmi swego przywódcy, a którzy dla niego i więzi która jest miedzy nimi, potrafią nawet wyzwać do walki czyste zło.

I takich bohaterów właśnie szukałam. Fabuła nie jest bardzo skomplikowana, jest nawet dość przewidywalna, ale szybko zrozumiałam, że chodzi nie o nią, ale właśnie o postaci. My mamy je polubić. Wraz z całym bagażem wad i przywar, wraz z ciskanymi przez nich na prawo i lewo przekleństwami. Bo ich nie da się nie polubić. To lekarstwo na każdą chandrę i okład na zbolałe serce.

W "Nie ma tego złego", Mortka wrzucił do wora na kartofle wszystkie klisze, cechy i zasady epickiego fantasy, pomieszał chochlą, dorzucił garść humoru rodem z tawerny i sypnął trochę inteligencji, co by humor nie był odrobinę zbyt tawerniany. I mimo, że wiemy, że nie jest to literatura high fantasy,i tak czujemy się jak na wyprawie mającej na celu uratowanie świata.

Ah tak, bo właśnie to robią ci bohaterowie. Ratują świat. Pośród śmiechu rozbawionego czytelnika i drzazg lecących z rozbijanych po drodze drzwi.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-25
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie ma tego złego
3 wydania
Nie ma tego złego
Marcin Mortka
7.5/10

Jedni mówią, że Złe to kraina za Gwiżdżącymi Górami. Inni utrzymują, że Złe to wszyscy, których Dolina wygnała, w tym magowie. Mieszkają w górach i hodują w sobie nienawiść, aż nie mogą jej znieść – ...

Komentarze
@ania_gt
@ania_gt · prawie 2 lata temu
Świetna recenzja. Miałam podobne odczucia po lekturze.
× 1
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
Dzięki! Uwielbiam takie książki.
× 1
Nie ma tego złego
3 wydania
Nie ma tego złego
Marcin Mortka
7.5/10
Jedni mówią, że Złe to kraina za Gwiżdżącymi Górami. Inni utrzymują, że Złe to wszyscy, których Dolina wygnała, w tym magowie. Mieszkają w górach i hodują w sobie nienawiść, aż nie mogą jej znieść – ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zabawna, nieprzewidywalna, wciągająca- te słowa doskonale opisują tego białego kruka. Książka ,,Nie ma tego złego" opowiada o perypetiach życiowych nietypowej drużyny do zadań specjalnych. W jej skła...

@iza.kolach @iza.kolach

Na książki Marcina Mortki zwróciłam uwagę przez przepiękne okładki Mórz Wszetecznych. Nie umiałam przejść obok nich obojętnie. Autorowi zaufałam w ciemno i zamówiłam nie tylko wspomniane Rolanda Wywi...

@Banshee22 @Banshee22

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl