Przemysław Piotrowski to jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy w gatunku kryminał/thriller. Zadebiutował w 2015 roku thrillerem historycznym "Kod Himmlera". Prawdziwy przełom w jego twórczości nastąpił wraz z publikacją "Piętna", książki otwierającej serię o komisarzu Igorze Brudnym, wielokrotnie nagradzanej przez czytelników i krytyków. W swojej twórczości nie ogranicza się tylko do kryminału. Innymi gatunkami, w ramach których Przemysław Piotrowski realizuje swoje powieści, jest domestic noir i thriller psychologiczny, w duchu którego napisał „Matnię” wydaną w sierpniu 2021 roku. „Krew z krwi” z kolei gromadzi w sobie wątki sensacyjne, kryminalne oraz w pewnym stopniu dramatyczne. To, co wyróżnia go na tle innych autorów, to fakt, że rusza w świat wraz z bohaterami swoich książek. Pisząc "La Bestię", przemierzył Kolumbię tropem największego seryjnego mordercy wszech czasów – Luisa Alberto Garavito Cubillosa. Jego życiowe doświadczenia oraz spotkania z ludźmi z najdalszych zakątków świata stanowią inspirację do kreowania postaci, których nie sposób zapomnieć.
"Smolarz" to wydana w 2024 roku książka z pogranicza gatunku thrillera oraz kryminału, która stanowi szóstą część cyklu z warszawskim komisarzem Igorem Brudnym w roli głównej. Licząca sobie 424 strony powieść została wydana przez wydawnictwo Czarna Owca.
W Bieszczadach dochodzi do zaginięcia dwóch turystek. Z powodu tragedii ożywa legenda o ponurym smolarzu. Dręczony wyrzutami sumienia Igor Brudny, który w górach próbował odzyskać spokój, wbrew sobie angażuje się w sprawę. Gdy podejrzenie pada na jego sąsiada, zajmującego się wypałem drewna Samuela, komisarz jako jedyny kwestionuje jego winę. Przeciwko sobie ma nie tylko tajemniczego mordercę, lecz także miejscowy układ sił, na którego czele stoi polityk będący dla mieszkańców niemal bogiem. Szukając sprawcy, Brudny odkryje tajemnicę, przy której straszna legenda okaże się jedynie bajeczką dla dzieci…
Z przyjemnością po dość długiej przerwie powróciłam do cyklu z Igorem Brudnym. Jak zwykle się nie zawiodłam. Nastawiałam się na dobrą historię i taką też dostałam. Spowite gęstą mgłą oraz demoniczną legendą Bieszczady są mi bardzo bliskie - mam tam rodzinę, więc opisane przez autora tereny są mi dobrze znane. Dlatego też z jeszcze większą przyjemnością sięgnęłam po lekturę "Smolarza". Pan Piotrowski jak zwykle stanął na wysokości zadania i po raz kolejny mnie nie rozczarował. Z racji tego, że od przeczytania poprzednich pięciu tomów minęło już dwa i pół roku, żałuję teraz, że wcześniej nie przypomniałam sobie "Bagna" aby być bardziej w temacie. No ale dość szybko przypomniałam sobie najważniejsze wątki i dałam się porwać mrocznej fabule książki. A to co czytałam i co widziałam oczami wyobraźni bardzo mi się podobało. Autor stworzył mroczny klimat, który osadził w bardzo dobrym miejscu. Jeśli chodzi o mroczne i ponure legendy, to Bieszczady zwykle są pierwszym wyborem miejsca akcji. Przypomnienie takiego zawodu jak smolarz też było bardzo ciekawe. Akcja książki wciąga czytelnika od samego początku. Autor znów stworzył wielowątkową historię, która z biegiem fabuły pięknie się rozwija, żeby ostatecznie zaskoczyć nas, szczególnie w końcówce. Znów nie udało mi się wytypować tożsamości głównego czarnego charakteru a zakończenie i wyjaśnienie całej intrygi sprawiło, że poprawiła się moja ocena tej pozycji. "Smolarz" to intrygująca pozycja pełna napięcia, przemocy, tajemnic, układów, dawnych wierzeń, demonicznych legend i skrywanych sekretów. Jak już się wpadnie w jej sidła, to nie da się uwolnić - trzeba czytać z zapartym tchem i napiętymi nerwami aż do samego końca. Dałam się porwać tej historii i niezwłocznie przystępuję do lektury następnej części.
Książkę polecam wszystkim fanom twórczości autora, Igora Brudnego oraz fanom polskich kryminałów i thrillerów.