Śmierć pani Westaway recenzja

Śmierć Pani Westaway

Autor: @czytanie.na.platanie ·1 minuta
2021-07-12
Skomentuj
1 Polubienie
„Jedna sroczka smutek wróży…”
Zaniedbana kornwalijska posiadłość, wróżenie z kart tarota, rodzinne tragedie i tajemnice - Ruth Ware potrafi tworzyć niepowtarzalny klimat! Mimo, że nieco bardziej stonowana, „Śmierć pani Westaway, to kolejna po znakomitej „Pod kluczem”, powieść autorki, od której nie mogłam się oderwać.
Gdy umiera nestorka rodu, na odczytanie testamentu przybywają dorosłe dzieci zmarłej wraz z rodzinami oraz młoda Hal Westaway. Kobieta ma problemy finansowe, więc mimo, iż jest świadoma pomyłki i wie, że nie jest wnuczką zmarłej, liczy, że uszczknie ze spadku kwotę, która podratuje jej finanse. Rozwiązanie, choć nieuczciwe, wydaje się jedynym wyjściem z jej nieciekawej sytuacji.
Na miejscu okazuje się, że nie tylko ona ma coś do ukrycia, a mury posiadłości są niemym świadkiem mrocznych tajemnic i cierpień jej mieszkańców na przestrzeni lat.
Negatywne emocje przeradzają się w prawdziwą burzę po odczytaniu testamentu Hester Westaway. Czy taki był cel starej, zgorzkniałej kobiety, by skłócić rodzinę, by jeszcze po śmierci wetknąć kij w mrowisko i zamieszać?
Za sprawą kart pamiętnika poznajemy mieszkańców posiadłości sprzed ponad dwudziestu lat. Miejsca „w którym ludzie cierpieli w ciszy, gdzie posiłki jedzono w napięciu i strachu, gdzie skrywano sekrety”. Sekrety, które po latach zaczynają wychodzić stopniowo, wypełzać na powierzchnię niczym oślizgłe, jadowite żmije.
Jakie tajemnice odkryje Hal i czy mieszkańcy posiadłości obnażą tę, którą sama skrywa?
Największym atutem powieści jest jej mroczny klimat podszyty niepokojem, piętrzącymi się tajemnicami, kłamstwami i hipokryzją. Idealnie wpasowuje się w niego postać gosposi tyleż leciwej, co bezczelnie złośliwej, która zdaje się wiedzieć więcej, niż wyjawia i prowadzić własną grę. I oczywiście stare, zaniedbane domiszcze w gotyckim stylu żyjące własnym życiem i skrywające sekrety swych mieszkańców. Szczypta magii związana z odczytywaniem kart tarota jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Zachęcam Was do lektury, ciekawa jestem, czy zakończenie zaskoczy Was równie mocno jak mnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć pani Westaway
2 wydania
Śmierć pani Westaway
Ruth Ware
7.2/10

Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice Hal, młoda tarocistka, rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Ponadto, człowiek, od którego pożyczyła sporą sumę, ...

Komentarze
Śmierć pani Westaway
2 wydania
Śmierć pani Westaway
Ruth Ware
7.2/10
Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice Hal, młoda tarocistka, rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Nadal nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Ponadto, człowiek, od którego pożyczyła sporą sumę, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moje drugie podejście do Ruth Ware i tutaj jestem pozytywnie zaskoczona. "Pod kluczem" totalnie mi się nie spodobało i nie czułam, że ta książka jest moja. Przy "Śmierć Pani Westaway" również...

@booktasticp @booktasticp

Hal, młoda tarocistka, po śmierci matki dorabia stawiając tarota w budce na molo w Birmingham. Tego nauczyła ją matka, która kilka lat temu zginęła w wypadku nieopodal domu. Od tamtego czasu dziewc...

@evelinajachimovic @evelinajachimovic

Pozostałe recenzje @czytanie.na.plat...

Całe szczęście świata
O trudnych relacjach, pasji i pięknie natury

Po przeczytaniu najnowszej powieści Agnieszki Krawczyk "Całe szczęście świata", pierwszego tomu cyklu "Zwyczajna magia", mam ogromną chęć odwiedzić okolice Jeziora Czors...

Recenzja książki Całe szczęście świata
Zaproszenie
Zaproszenie, z którego warto skorzystać!

Powieści Agnieszki Pietrzyk czytam i cenię od lat. Ta, również porwała mnie totalnie. To „Zaproszenie”, z którego i Wy musicie skorzystać, jeśli lubicie kopiące w głowę ...

Recenzja książki Zaproszenie

Nowe recenzje

Jeszcze nie wszystko stracone
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...

Recenzja książki Jeszcze nie wszystko stracone
Nawigacje
Poetycki kompas życia i śmierci
@jagodabuch:

Marzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...

Recenzja książki Nawigacje
Nie randkuj z siostrą kumpla
Marzenia czasami się spełniają
@agnban9:

Penelope Ward i Vi Keeland to duecik, po który bardzo lubię sięgać. Zawsze książki tych autorek są zabawne i świetnie s...

Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla
© 2007 - 2025 nakanapie.pl