„Słuchajcie, jak kłamią” autorstwa Amy Tintery to fascynujący kryminał naoisany w niebanalny sposób. Autorka serwuje czytelnikowi misternie skonstruowaną zagadkę kryminalną, osadzoną w dusznej atmosferze małego teksańskiego miasteczka, gdzie tajemnice, plotki i uprzedzenia kształtują rzeczywistość bardziej niż fakty.
Główną bohaterką powieści jest Lucy Chase – kobieta, której życie w jednej chwili zmieniło się w koszmar. Pięć lat temu została znaleziona błąkająca się po ulicach Plumpton, pokryta krwią swojej najlepszej przyjaciółki Savvy Harper. Problem w tym, że nie pamiętała niczego z tamtej tragicznej nocy. Mimo braku dowodów, które mogłyby ją oskarżyć, społeczność uznała ją za morderczynię. Niesłusznie czy słusznie? To pytanie, na które sama Lucy nie potrafi odpowiedzieć. W obliczu nieustannych oskarżeń, oschłego traktowania przez rodzinę i presji otoczenia, podjęła jedyną słuszną decyzję – uciekła do Los Angeles, by tam rozpocząć nowe życie.
Jednak, jak się okazuje, przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Plumpton może i przestało być domem Lucy, ale dla mieszkańców ona wciąż pozostaje dziewczyną, która najprawdopodobniej zabiła swoją przyjaciółkę. Jej powrót do rodzinnego miasta jest nieunikniony, gdy nagła sytuacja rodzinna zmusza ją do konfrontacji ze starymi demonami. Jakby tego było mało, do akcji wkracza Ben Owens – charyzmatyczny i bezkompromisowy podcaster kryminalny, który postanawia uczynić morderstwo Savvy centralnym punktem nowego sezonu swojego popularnego programu „Słuchajcie jak kłamią”. Tym razem Lucy nie może już unikać pytań – musi zmierzyć się z prawdą. Nawet jeśli okaże się, że to ona jest winna.
Amy Tintera umiejętnie buduje napięcie, prowadząc narrację w kilku perspektywach czasowych. W książce znajdziemy zarówno relacje z bieżących wydarzeń, retrospekcje ukazujące przyjaźń Lucy i Savvy, jak i fragmenty podcastu Bena, które dodają historii nowoczesnego charakteru. Autorka bawi się konwencją true crime, pokazując, jak media mogą wpływać na postrzeganie rzeczywistości i jak łatwo zmanipulować opinię publiczną.
Na szczególną uwagę zasługuje główna bohaterka – Lucy to postać z krwi i kości, pełna sprzeczności, błyskotliwa, sarkastyczna i pozornie obojętna na to, co myślą o niej inni. Jednak pod maską cynizmu kryje się ktoś głęboko zraniony, a jej poczucie humoru to jedynie tarcza chroniąca przed bólem. Jej interakcje z Benem, który z jednej strony wydaje się bezwzględnym dziennikarzem, a z drugiej – kimś, kto naprawdę chce poznać prawdę, dodają historii jeszcze więcej napięcia. Ich dynamiczna relacja, pełna spięć i wzajemnych podejrzeń, jest jednym z najmocniejszych elementów powieści.
Atmosfera Plumpton jest przedstawiona niezwykle sugestywnie – małe miasteczko, w którym wszyscy znają się nawzajem i każdy ma swoją wersję wydarzeń, tworzy niesamowite tło dla opowieści. Plotki, niedopowiedzenia i lata oskarżeń sprawiają, że Lucy nie może liczyć na żadne wsparcie, a każda rozmowa zdaje się grzebać ją coraz głębiej w przeszłości.
„Słuchajcie, jak kłamią” to nie tylko trzymający w napięciu kryminał, ale także historia o tym, jak ulotna potrafi być prawda. To powieść o sile narracji i o tym, że często nie liczy się to, co naprawdę się wydarzyło, lecz to, w co ludzie chcą wierzyć. Zaskakujące zwroty akcji, świetnie wykreowani bohaterowie i błyskotliwy styl sprawiają, że książka wciąga i pozostaje w głowie długo po jej zakończeniu.