Słona wanilia. Tom 1 recenzja

"Słona wanilia" to książka dla nastolatków wkraczających w dorosłe życie. Książka opowiadająca o problemach życia codziennego nastolatków, o tym, że nie warto oceniać z góry kogoś, kogo historii nie znamy.
Zacznijmy od tytułu, dlaczego słona wanilia. Tak Ami nazwała operację, mającą na celu odegranie się na Tomku i pokazanie jemu, jakim jest gburem. Szersze wytłumaczenie w książce
"Nazywam się Tomek Sosnowski, jestem uczniem drugiej klasy w prywatnym liceum w Gdyni i szczerze nienawidzę walentynek."
Tak zaczyna się ta powieść.
Siedemnastoletni Tomek to zwykły chłopak lubiący mangi, anime, filmy grozy. Prowadzi życie nerda, unika zawierania nowych znajomości i woli nie rzucać się w oczy. Ma wszystko zaplanowane.
Jednak z powodu głupiego wybryku to jego ciche, ułożone według planu życie zostaje zburzone. Trafia do Klubu Pomocników. Ma za zadanie pomóc Annie i Amandzie w przygotowaniu imprezy walentynkowej. W trakcie przygotowań, podczas samej imprezy jak i później dochodzi do różnych czasem zabawnych sytuacji.
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Tomek da sobie szansę na szczęście i przełamie swój strach przed obdarzeniem kogoś uczuciami ?
To ciekawa książka. Artur Tojza miał super pomysł na tę historię. Historię dobrze przemyślaną, poruszającą. Pokazał nam życie nastolatków, ich problemy. Postawił nastolatków przed koniecznością dokonywania samodzielnych wyborów decydujących o ich przyszłości. Wpływających na ich dorosłe życie. Bohaterowie są doskonale przedstawieni, wyraziści. Czytelnik obserwuje rodzące się uczucia, pierwsze miłości.
Autor porusza trudne tematy, jakimi są trauma, brak poczucia swojej wartości, szufladkowanie ludzi za to, jak wyglądają, a nie to, kim są tak naprawdę, Pokazuje nam również jak rodzina swoim zachowaniem potrafi ukształtować nasz pogląd na świat i innych ludzi nie tak jak powinno to wyglądać.
Książkę czyta się szybko i lekko. Styl pisania autora pozwala nam wejść w tą historię i się w niej zatracić.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi