Literatura rosyjska to chyba jeden z najbardziej interesujących, ale i jednocześnie najmniej docenianych dorobków literackich w Europie. Zazwyczaj bowiem, myśląc o książkach rosyjskich pisarzy, przychodzą Nam do głowy dzieła takich mistrzów jak Tołstoj, Dostojewski, Bułhakow, Nabokov, Strugaccy.., zaś młodszym pokoleniom kojarzy się ona głównie z twórczością fantasy Dmitry Glukhovskyego czy też Siergieja Łukjanienki. Jednak istnieje również coś takiego, jak współczesna literatura wyższych lotów, przedstawiająca obraz teraźniejszej Rosji, w bardzo różnorodnej formie, począwszy od dramatu, poprzez romans a skończywszy na psychologicznym thrillerze. I właśnie w ten ostatni gatunek wpisuje się najnowsze dzieło Siergieja Kuzniecowa - "Skóra motyla".
Siergiej Kuzniecow to ceniony w Rosji współczesny twórca kultury i pisarz. W swoim dorobku literackim ma wiele bardzo różnorodnych dokonań, począwszy od monografii Josifa Brodskiego, poprzez rysy historyczne, a na powieściach skończywszy. Jedna z jego książek zatytułowana "Korowód" uzyskała nominacje do największej literackiej nagrody w Rosji - "Bolszaja Kniga". Ponadto zajmuje się przekładami na język rosyjski dzieł takich autorów jak Susan Sontag i Stephen King.
Jak to zwykle bywa przypadku książek, o których nie wiele się mówi w Polskich mediach, do sięgnięcia po niniejszą pozycję skłoniło mnie jedno, jedynie zdane, widniejące na okładce książki.. Zdanie to brzmiało następująco: "Rosyjska odpowiedź na Milczenie owiec". Czy może istnieć zatem lepsza rekomendacja i zachęta po sięgnięcie po ową pozycję? Jako, iż jestem zdeklarowaną fanką tego kultowego filmu, nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności, tym bardziej iż byłam wielce zainteresowana, co z tej "wybuchowej" mieszanki w postaci klimatu "Milczenia owiec" i rosyjskich realiów - może wyniknąć. Zatem czas na wnioski..
"Skóra motyla" to niezwykle misternie i zaskakująco skonstruowana historia czterech głównych bohaterów, których to los połączy w niezwykle dramatycznych okolicznościach. I tak oto śledzimy losy dwudziestu kilku letniej Kseni, młodej i ambitnej dziennikarki internetowej, miłośniczki sadomasochistycznego seksu, niepotrafiącej jednak związać się z nikim na stałe. Jej bezpośredniego przełożonego, redaktora naczelnego Aleksieja, życiowego nieudacznika, bezustannie zdradzającego swoją żonę. Koleżankę Kseni - Marinę samotnie wychowującą dziecko, będące owocem jednego z licznych przelotnych romansów. Wreszcie tajemniczego mężczyznę, będącego psychopatycznym zabójcą kobiet w Moskwie. Owe drogi wszystkich tych czterech osób znajdą swoją wspólną i przerażającą ścieżkę, w chwili, gdy Ksenia postanawia stworzyć odrębny portal internetowy poświęcony tylko i wyłącznie makabrycznym dokonaniom zabójcy, oraz gdy w swoim prywatnym życiu rozpocznie wirtualny romans z pewnym tajemniczym mężczyzną, posługującym się równie osobliwym pseudonimem - Alien..
Jak zapewne łatwo się domyślić po powyższym zarysie fabuły książki, nie jest to pozycja przeznaczona dla wszystkich czytelników, a już na pewno tych poniżej osiemnastego roku życia. Już sam dobór postaci, trzeba przyznać bardzo kontrowersyjny, skłania do takich wniosków. Owe przypuszczenia potwierdza sama fabuła książki, przepełniona licznymi wzmiankami natury erotyczno- masochistycznej, o wulgaryzmach nie wspominając. Ale taki właśnie jest ten świat, życie tych ludzi, ich perspektywa postrzegania rzeczywistości i sposób myślenia. Wydaje się, iż po prostu trzeba to zaakceptować i do tego przywyknąć, w przeciwnym razie bardzo ciężko będzie dotrwać do końca powieści i czerpać jakąkolwiek przyjemność z jej lektury.
"Skóra motyla" z założenia miała być thrillerem psychologicznym, a w związku z tym powinna szokować i wciąż zaskakiwać czytelnika. I tak niewątpliwie się dzieje, choć z zastrzeżeniem iż "od pewnego momentu" i jednocześnie "do pewnego momentu". Najciekawsze są bowiem środkowe rozdziały książki, które naprawdę wzbudzają silne emocje, począwszy od przerażania a skończywszy na całkowitym zaskoczeniu. Początkowe rozdziały wydają się bowiem nieco "przegadane", gdyż skupiają się głównie na ukazaniu obrazu i sylwetek głównych bohaterów, zrozumienia ich sposobu życia, co z kolei jest kluczowe dla przyszłych wydarzeń, w które to zostają oni uwikłani. Osobiście uważam jednak , że zabieg ten, choć niezbędny, można było przeprowadzić w bardziej skróconej formie, na czym z pewnością akcja książki tylko by zyskała. Podobnie sytuacja ma się z ostatnimi rozdziałami, które choć nie pozbawione pewnego elementu finałowego zaskoczenia, wydają się jednak zbyt przewidywalne dla średnio inteligentnego czytelnika. Bynajmniej jeśli wciąż mamy w pamięci cytowany na wstępie fragment rekomendacji tej powieści..
Żeby jednak nie popaść w błędne przekonanie, iż jest to całkowicie zła i nieudana książka, gdyż wcale za takową jej nie uważam, czas na wskazanie kilku pozytywnych aspektów niniejszego dzieła. Otóż przede wszystkim otrzymujemy tutaj barwny obraz współczesnej Rosji i życia jej młodego pokolenia. Być może nieco przerysowany obraz, jednak ukazujący w swej wymowie jakąś prawdę, wiarygodność i realizm. Rozczarowanie dorosłym życiem, powierzchownym sukcesem zawodowym, okupionym samotnością i brakiem szczęścia w życiu osobistym, rekompensowanym najbardziej ryzykownymi i wymyślnymi zachowaniami seksualnymi. Wszystko to jest jakby współczesnym hasłem, doskonale ilustrującym Rosję, ale także i Polskę oraz całą Europę XXI stulecia. I w tym wszystkim znajduje się także psychopatyczny morderca, dla którego czynienie przemocy i zadawanie bólu jest jedynym sensem i radością życia. I również sam sposób przedstawienia tej bulwersującej postaci, jest w jakimś stopniu logiczny, wiarygodny, naturalny. Człowiek ten zabija, gdyż takim już jest, od najmłodszych lat i mimo samoświadomości swego okrucieństwa i potworności, nie potrafi i nie chce się zmienić. Nie, nie czujemy do tej postaci jakiejkolwiek sympatii, ale po prostu rozumiemy..
Kolejnym autem powieści jest sposób prowadzenia narracji, z perspektywy pobocznego obserwatora, jednak przeplatana przemyślenia poszczególnych bohaterów. Kolejne z rozdziałów przestawiają losy jednego z bohaterów, które nierozerwalnie przeplatają się jednak z losami innych postaci. Taki sposób przedstawienia narracji jest niewątpliwie korzystny dla czytelnika i ułatwia mu śledzenie wydarzeń oraz orientowanie się w nich na bieżąco. Język jakim posługują się bohaterowie jest zdecydowanie językiem jak najbardziej współczesnym, pełnym zapożyczeń z zachodu i nowoczesnych technologicznych terminów. Dzięki temu jest to język wiarygodny dla młodego czytelnika, doskonale znany mu z jego własnego życia. Osobiście jestem zdania, że ten język do mnie przemawia, gdyż absolutnie nie na miejscu były by tutaj wszelkie oficjalne i uznawane za poprawne oraz ze wszech miar kulturalne formy wypowiedzi typu "per Pan, Pani"
Jednak największy atut książki to bez wątpienia postacie, ludzie z krwi i kości. I choć nie czujemy do nich sympatii, nie utożsamiamy się z Nimi, to jednak w jakiś sposób je rozumiemy, akceptujemy, uznajemy za żyjących gdzieś blisko Nas, być może na sąsiednim osiedlu, sąsiedniej ulicy..
Powieść Kuzniecowa to jedna z tych książek, która nie podaje czytelnikowi wszystkiego wprost "na tacy", zaś wymaga pewnego zaangażowania własnej wyobraźni. Oczywiście wiele się wyjaśnia podczas samej lektury oraz interesującego zakończenia, jednak nie do końca. Pozostają pewne niedomówienia, otwarte pytania bez odpowiedzi, które to przyjdzie odnaleźć samemu czytelnikowi podczas lektury książki, lub po jej zakończeniu. Myślę, że jest bardzo interesujące i trafne pociągnięcie autora, gdyż każdy thriller powinien porozstawiać po sobie nutkę tajemniczości i niewiadomej.
"Skóra motyla" to zdecydowanie rasowy thriller psychologiczny, przeznaczony dla dorosłych czytelników. Nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, lecz chyba nie powinniśmy oczekiwać tych cech od tego gatunku literackiego. Na pewno porównania do "Milczenia owiec" są na wyrost, choć trudno też było oczekiwać doścignięcia w swej formie i wymowie takiego klasyku. Myślę, że to jeszcze nie to miejsce i czas w karierze Siergieja Kuzniecowa, być za kilka lat.. Niemniej uważam, że warto śledzić wszelkie informacje o książkach tego pisarza, które zawitają na Polski rynek wydawniczy, gdyż na pewno tkwi w jego twórczości duży potencjał. Tymczasem zaś nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić wszystkich do sięgnięcia po "Skórę motyla" i wkroczenia w ten mroczny, brutalny i zaskakujący świat współczesnej Rosji..