Skomplikowana miłosna gra
Dzisiaj przychodzimy do was z książką, która wywołała w naszych czytelniczych serduchach, wiele emocji, wprowadziła chaos, a pod koniec zmusiła nas do całkowitej zmiany zdania na jej temat.
Witajcie, zapraszamy was na recenzje książki pod tytułem ,,Domina" od M.K. Barańskiego oraz Studia Wydawniczego Million.
„Żaden z nich nie był Tomaszem. Żaden nigdy nie zrobił na niej takiego wrażenia. Wszystko się zmieniło w ciągu kilku dni, odkąd go poznała."
Anna pracuje jako pani psycholog. Kobieta pragnie jednak zmiany w swoim życiu. Jej przyjaciółka Marta namawia ją, by zrobiła coś w tym kierunku. Ania postanawia zaszaleć i spełnić swoje fantazje seksualne. Wynajmuje Tomasza, który pracuje w firmie zajmującej się tego typu usługami. Po pierwszym spotkaniu Anna wpada na pomysł i sama aplikuje na stanowisko dominy, chcąc poznać tajniki tego zawodu. Kobieta zaczyna również obdarzać uczuciem Tomasza, z którym niestety nie może się związać, ponieważ w tej pracy jest to zakazane.
Przyznamy się was, że z początku myślałyśmy, że będzie to kompletnie inny rodzaj książki, że rozbudowana będzie bardziej ta cała sfera intymności i seksualności. I pomimo tego, że takie fragmenty owszem znajdują się w tej historii, to i tak najważniejszą i główną rolę gra w tej książce miłość. Niełatwa miłość, pełna zawirowań i zakrętów.
Początkowo również ciężko nam się czytało tę historie, nie mogłyśmy się wciągną. Jednakże szybko pozbyłyśmy się tego uczucia. A później po prostu czytałyśmy, czytałyśmy i nie mogłyśmy się oderwać.
„Domina" to historia o poszukiwaniu własnej siebie, poszukiwaniu własnej tożsamości, dążeniu do odnalezienia cząstki czegoś co nam w życiu brakuje. Jest to również opowieść o podejmowaniu decyzji, skomplikowanych, czasem trudnych, niekiedy złych i nie idących w kierunku, który sobie wyznaczyliśmy. To książka o demonach przeszłości, które oddziałowują na nasze teraźniejsze życie.
To opowieść, która albo wam się w ogóle nie spodoba, albo będziecie nią zachwyceni. Nie jest to książka łatwa, gdyż zawiera bardzo dużo opisów, przemyśleń, rozważań. Ponadto opis przedstawienia pewnej Mistress Karoliny również nie jest łagodny i może wam się nie spodobać. Ale, jeżeli jesteście osobami o mocnych nerwach, które uwielbiają zagadnienia związane z całą otoczką erotyzmu, a ponadto chcecie przeczytać o zakazanej, trudnej miłości, to jest to książka dla was.
Sama fabuła nas kompletnie zaskoczyła, gdyż tak jak już wspominałyśmy, to spodziewałyśmy się innej, bardziej mrocznej opowieści, a dostałyśmy kawałek dobrze zbudowanej historii. Ponadto fabuła ukazała nam, że nie zawsze przemiana głównych bohaterów jest pozytywna, a życie potrafi płatać nam figle.
Co do głównych bohaterów, to musimy przyznać, że ciężko nam było polubić Annę, gdyż nie podobały nam się chyba jej wybory, nie rozumiałyśmy jej zachowania. Jest postacią niezdecydowaną i pełną sprzeczności. Natomiast bardzo polubiłyśmy Tomasza i sądzimy, że wam również przypadnie do
gustu.
Powrócimy jeszcze do całej strefy seksualnej książki, do jej klimatu. Jeżeli się jej boicie, a sam tytuł powoduje u was lekkie drżenie, to nie ma się czego obawiać. Czytajcie. Powieść według nas daje cząstkowe zagadnienia związane z tematem dominy, może oprócz niektórych fragmentów. Ta opowieść jest raczej opisem myśli bohaterki i jej odczuć związanych z nową pracą i miłością.
Jeżeli, więc chcecie przeczytać coś oderwie was na parę dobrych godzin od rzeczywistości, to polecamy tę historię. Wciąga.