Sklepik ze słodkimi marzeniami recenzja

„(...)nie ma nic złego w podejmowaniu ryzyka. Jeśli chcesz to zrobić, będziesz musiała trochę odpuścić. Będziesz musiała zacząć ufać innym ludziom. A przede wszystkim zaufać samej sobie, jeżeli chcesz utrzymać swoje marzenie przy życiu."

Wakacje to najlepszy czas na lekkie i przyjemne powieści. Tym razem przychodzę do Was z recenzją powieści Hannah Lynn „Sklepik ze słodkimi marzeniami”. Czy można zostawić swoje dotychczasowe życie, pracę, znajomych i zacząć wszystko od nowa? Czy kupno sklepu ze słodyczami to dobry sposób na nowe życie? Przekonajmy się...

„Niezależnie od tego, ile razy to oglądała, za każdym razem świadomość zdrady była jak pchnięcie nożem."

Holly Berry po zdradzie narzeczonego opuszcza Londyn i przenosi się do Bourton.

To tu wiedziona sentymentem i wspomnieniami chce kupić sklep „Just One More”.

Maud nie ma już serca do sklepu ze słodyczami, dlatego proponuje Holly układ, który wydaje się idealny, tylko, dlaczego nagle przed dziewczyną zaczynają piętrzyć się problemy…

Przy jej boku pojawiają się nowi znajomi Ben zdystansowany i czasem nieprzyjemny w obyciu, Giles, który czaruje wszystkich, ale czy taki uwodziciel ma czyste zamiary?

Drey to studentka pomagająca w sklepie, Caroline znajoma z dawnych lat i Jamie, która wyciąga do dziewczyny pomocną dłoń, kiedy ta traci nadzieję, że lepsze jutro.

Wydawać by się mogło, że nowe miejsce, nowi i starzy znajomi stanowią wsparcie a marzenie o kupnie sklepu jest na wyciągnięcie ręki znów los sypie piaskiem po oczach, a może to nie los tylko nieuczciwy deweloper?
Jak zakończy się ta walka?

Czy Holly wygra tą nierówną walkę i spełni swoje marzenie?

A może miłość do słodyczy przyniesie jeszcze coś?

„To będzie po prostu twoje słowo przeciwko mojemu słowu. A rzeczą, z której ludzie – przynajmniej tacy jak ty nie zdają sobie sprawy, jest to, że pieniądze szczęścia nie dają. Ale dają władzę."

Hannah Lynn daje opowieść idealną na te letnie upały, dającą nadzieję, że marzenia można spełnić, jeśli tylko się bardzo chce i otaczają nas właściwi ludzie. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani od zdystansowanego Bena po pewnego siebie Giles’a. Dialogi ciekawe a historia interesująco poprowadzona i bardzo przyjemna w odbiorze przez czytelnika. Dziękuję wydawnictwu za możliwość zrecenzowania i z niecierpliwością czekam na kolejną część tej historii.