Bezsprzecznie najwybitniejsi kolekcjonerzy, to niesamowici pasjonaci. Oddają się swojej pasji, wkładają w nią nie tylko serce, ale także masę wielkich pieniędzy. Bardzo często traktują ją jako rodzaj misji, która jest celem samym w sobie. Na przestrzeni wieków w Polsce jak i na świecie było i nadal jest dostępnych kilka wybitnych i naprawdę wartych uwagi zbiorów nie tylko dzieł sztuki, ale także literatury, rzeźby, czy wszelkiego rodzaju bibelotów.
Prawdziwi kolekcjonerzy nie patrzą na swoje zbiory pod względem wartości. Oczywiście wiedzą ile ich skarby są warte, ale nie przywiązują do tego wagi. Przyjemność sprawia im samo posiadanie rzeczy, a nie ich wyprzedawanie, czy jakiekolwiek na nich zarabianie. Gdy na rynek weszła pozycja Pana Gaworskiego Śmierć, bale i skandale pomyślałam, że w końcu coś, po co warto sięgnąć.
Autor w swym dziele przedstawia nam opisy szaleńców z arystokracji, którzy nie tylko wydali fortunę na dzieła sztuki, biżuterię czy nowinki architektury, ale także zasłynęli zbiorem niemoralnych zachowań szeroko omawianych w wyższych sferach. To wszystko suto okraszone jest spotkaniami towarzyskimi, balami i soczystymi skandalikami z największych i jednocześnie najważniejszych dworów szlacheckich.
W pozycji tej poznamy np. Leo Lewina, najlepszego hodowcę koni w Niemczech, który posiadał największą i najbardziej ekskluzywną kolekcję dzieł sztuki. Lewin pochodził z rodziny żydowskiej, co tłumaczy jego zamiłowanie do dóbr doczesnych. Jego ojciec założył fabrykę włókienniczą produkującą odzież ochronną i roboczą, a także koce i pledy. W kolekcji Leo można było podziewać dzieła takich twórców jak Jean – Babtysta Corot, Edouardo Monet, August Renoir… Bardzo ciekawie w publikacji opisane są nie tylko zbiory, ale także życie prywatne rodziny Czartoryskich. Wprawdzie nie znalazłam, nic z opisów, jak to Czartoryscy, doprowadzili do upadku Polski, ale przyznam, że ich zbiory, są niezwykle imponujące i popularne, na całym świecie. Pisarz wspomina także o Potockich, Antonim Pesne, czy o Alfonsie Musze.
Książka zawiera wiele ciekawostek historycznych i geograficznych. Niezwykle szczegóły z życia opisanych postaci, wspaniałe zdjęcia najpiękniejszych obrazów, przemyślane fragmenty biografii, przyznam, że ta pozycja bardzo mi się podobała. To dopiero pierwsza część cyklu o słynnych rodach arystokratycznych z zamiłowaniem do sztuki, czekam z niecierpliwością na kolejne części. Najbardziej w całym tym dziele podobało mi się to, że Pan Gaworski nie tylko opisywał zbiory, ale także podał czytelnikowi informację, gdzie dany obraz lub rzeźbę można obecnie zobaczyć.
Z całą pewnością lekkość języka, oraz brak encyklopedycznych zwrotów sprawiają, że nie jest to tylko książka dla miłośników światowej arystokracji, czy sztuki szeroko pojętej. Pozycja ta spodoba się także tym, którzy lubują się w światowych skandalikach, balach i sezonach. Pisarz przenosi nas za każdym razem, w inny okres historii opowiadając nie tylko o bohaterach swojej książki, ale i o ówczesnym stanie społeczeństwa, kraju, czy miasta. Bez wątpienia moim zdaniem jest to jedna z lepszych publikacji, jaką ostatnio miałam w ręku w temacie sztuki. Polecam.