Klątwa sióstr recenzja

Basia i Klara to siostry które, chociaż są bliźniaczkami, to różnią się pod każdymi względami. Mają one jednak swoją tajemnicę: mają umiejętności, dzięki którym widzą różne wizje. Posiadanie tej, jak same nazywają, klątwy zapatrują się w odziedziczeniu po nieznanym ojcu. Ich matka nie chce jednak zdradzić kim był mężczyzna. Dziewczyny postanawiają więc same na własną rękę odkryć swoje korzenie. W międzyczasie próbują pomóc postaciom ze swoich wizji.

Od kiedy przeczytałam opis tej książki, bardzo chciałam ją przeczytać. Uwielbiam połączenia zjawisk paranormalnych wraz z literaturą obyczajową, a jeśli jest tutaj wątek mitologii słowiańskiej, to już całkiem jestem zadowolona. Jestem już po lekturze książki i mogę stwierdzić, że była to na pewno ciekawa historia. Przede wszystkim dzięki wątkom związanym z mocami dziewczyn i ich misją pomocy, które poprowadzono naprawdę interesująco. Postacie tam występujące nie stały w miejscu i czekały, aż coś samo się zrobi. Jednak autorka też nie pchała dziewczyn w każde czyhające niebezpieczeństwo, co jest dla mnie plusem. Nie każdy przecież musi ciągle niepotrzebnie narażać swojego życia.

Spodobał mi się również sposób ukazania postaci. Nie były one oczywiste i bardzo szybko mogły się okazać inne niż na poprzedniej stronie. Same bohaterki to typowe nastolatki, które popełniają błędy typowe dla osób w ich wieku. Nie mogę określić, którą bardziej polubiłam, bo obie są równie sympatyczne i ciekawe.

Trochę nie podobał mi się wątek obyczajowy. Skupiał się on przede wszystkim na problemach miłosnych Basi i jej matki Agaty. I niestety oba nie były dla mnie zbytnio rozbudowane. Tak trochę jakby kobiety się szybko zakochały, ale nie było dużo powodów, dlaczego to czują. Zwłaszcza że ich związki były bardzo krótkie. I właśnie przy tych wątkach miałam wrażenie, że Klara zanika. A szkoda, bo wydawała się w tych sytuacjach głosem rozsądku. Miałam też lekkie wrażenia, że o ile Basia ma dużo wątków obyczajowych, tak o jej mocy jest bardzo mało.

Czy książka mi się podobała? Tak, zwłaszcza pod względem mocy dziewczyn. Zakończenie daje do zrozumienia, że będzie 2 część i z chęcią ją przeczytam. Mam jednak nadzieje na lepsze poprowadzenie wątków obyczajowych albo większą ilość tych paranormalnych. „Klątwa sióstr” ode mnie dostaje 6/10.