Siedem grzechów kubańskich recenzja

Siedem grzechów kubańskich

Autor: @enga ·1 minuta
2010-11-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka ta jest taka, jakim wydaje się być autor – bezkompromisowa, obnażająca rzeczywistość kubańską, nie ferująca wyroków, w różnych odcieniach szarości, bez bieli i czerni.

Siedem grzechów głównych. Siedem grzechów kubańskich. A każdy grzech to inna historia. Mamy tutaj staruszkę opychającą się delikatesami, których na Kubie brakuje. Gniewny Eleuterio, wściekły na egzystencję, jaką na Kubie prowadzi. Mamy dziennikarza, którzy lenistwem niszczy sobie życie. Jest też rodzina, której chciwość tworzy i niszczy ich byt. Dziewczyna, która w oddawaniu się mężczyznom widzi sposób na lepsze życie. Glenda, która zazdrości sąsiadom lepszego życia, a jej zazdrość to niszcząca bestia. Diego, który jest zaślepiony przez swą pychę i przez to nie widzi swego życia takim, jakim ono jest i decyzje podejmuje przez „okulary” pychy.

A wszyscy oni znają się, mieszkają obok siebie na ulicy Szczęście, między Nadzieją a Przyszłością. Podobna ironia cechuje całość tego zbioru opowiadań. Autor do rzeczywistości kubańskiej i przywar ludzkich podchodzi z delikatnym cynizmem, a jednocześnie nie osądza nikogo, osąd pozostawia nam. O ile chcemy sądzić bohaterów, którzy są tak podobni do nas… O tym oczywiście zadecyduje sumienie każdego z nas.

Wszystkie historie jednocześnie (wiem, brzmi to jak paradoks!) są uniwersalne i umieszczone mocno w realiach Kuby. Mamy tutaj skrajną nędzę, braki wody, reglamentowaną żywność, brak wolności, manipulacje. Sytuacja polityczna psująca cały naród? Nie do końca jednak, a wszystko przez uniwesalność poruszonych tutaj przykładów.

Jednak dzięki swej uniwersalności możemy bez trudu nałożyć kalkę tych opowieści na świat nas otaczający, na rzeczywistość polską. A oprócz tego pomogą nam one przemyśleć swoje własne życie, postępki, a nawet podejście do bliźnich i ich działań.

„Siedem grzechów kubańskich” charakteryzują się lekkim i wciągającym stylem oraz ciekawie skonkstruowanymi bohaterami.

Szkoda tylko, że tak interesująca książka nie została wydana w kraju autora. I zapewne nie ma na to wielkich szans, więc nie poruszy ona sumienia jego rodaków…

Polecam wszystkim lubiącym opowieści, które stawiają pytania, a nie dają odpowiedzi! No i tym, których interesuje Kuba.

[Recenzja ta została umieszczona wcześniej na moim blogu - www.ksiazkowo.wordpress.com]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-10-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siedem grzechów kubańskich
Siedem grzechów kubańskich
"Yoss"
7.7/10
Seria: Ścieżki Życia

Zbiór powiązanych ze sobą opowiadań inspirowanych siedmioma grzechami głównymi. Z dużym poczuciem humoru i dystansu do otaczającego go świata autor dotyka wszystkich aspektów kubańskiej rzeczywistości...

Komentarze
Siedem grzechów kubańskich
Siedem grzechów kubańskich
"Yoss"
7.7/10
Seria: Ścieżki Życia
Zbiór powiązanych ze sobą opowiadań inspirowanych siedmioma grzechami głównymi. Z dużym poczuciem humoru i dystansu do otaczającego go świata autor dotyka wszystkich aspektów kubańskiej rzeczywistości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Wildfire
wildfire
@agnban9:

"Wildfire" to kolejna książka Hannah Grace, jaką miałam okazję przeczytać. Nawet nie macie pojęcia jaką to książka jest...

Recenzja książki Wildfire
Blady świt
KAŻDEMU BĘDZIE DANE TO, W CO WIERZY
@Rudolfina:

Bardzo żałuję, że Grzegorzowi Dziedzicowi się nie udało. Skąd ten śmiały wniosek? „Blady świt” miał premierę cztery tyg...

Recenzja książki Blady świt
Dobranoc, Tokio
"Dobranoc, Tokio"
@Bibliotekar...:

Rzadko mam okazję sięgać po literaturę japońską. Dlatego gdy nadarzyła się okazja, to bardzo chętnie z niej skorzystała...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl