Moskiewski proces recenzja

Sfrustrowany dysydent i władza sowiecka

Autor: @almos ·2 minuty
2023-10-08
Skomentuj
21 Polubień
Książka zaczyna się jak powieść sensacyjna – sławny dysydent wydalony z ZSRR w latach 70. wraca do Rosji na początku lat 90. i na fali przemian postuluje otwarcie archiwów sowieckich, aby poznać i ukarać zbrodnie komunizmu. Sprawa idzie opornie, ale wreszcie Bukowskiego dopuszczają do archiwów KC partii. W tym samym czasie nabywa najnowszy komputer ze skanerem i po cichu skanuje tysiące dokumentów z tajnych archiwów partyjnych, zanim gospodarze się zorientują i go pogonią. I właśnie w tej książce prezentuje niektóre z owych dokumentów. Efekt jest porażający. Prezentowane protokoły posiedzeń Politbiura, decyzje KC, postanowienia, itd., są tajne do takiego stopnia, że adresat może je tylko przeczytać, ale nie kopiować ani robić notatek; musi zachować ich treść w tajemnicy, ale odpowiednie działania trzeba podejmować. No cóż, tak działa mafia, albo tajny zakon, a nie legalna władza.

Wynika z tych dokumentów, że sowiecka władza komunistyczna była do cna totalitarna, miała w głębokiej pogardzie prawo, oni stanowili prawo, byli jak król absolutny. Mogli ludzi bezkarnie zabijać, zsyłać, wysyłać do szpitala psychiatrycznego, wyrzucać za granicę, mogli prawie wszystko i za nic nie odpowiadali. Poraża też poziom umysłowy tych półgłówków, którzy rządzili połową świata.

Z drugiej strony książka ma liczne słabości, autor nie może się oprzeć pokusie, aby do dokumentów nie dodać zjadliwych komentarzy, które paradoksalnie osłabiają ich wymowę, po prostu źródła archiwalne mówią najsilniej same za siebie. Poza tym książka razi chaosem, historie z czasów ZSRR, z życia autora, przeplatają się z analizami historycznymi i osobistymi atakami na kolegów dysydentów. Strasznie się to dłuży, książka ma ponad 700 stron, i w pewnym momencie lektura staje się mocno nużąca.

Bukowski nie jest historykiem, i to widać, ma on do omawianych spraw stosunek mocno emocjonalny i subiektywny (bądź co bądź był uczestnikiem ich części), ma też wyraziste poglądy polityczne, których nie ukrywa, na przykład jego gwałtowne ataki na pierestrojkę i Gorbaczowa są dla mnie przesadzone i niesmaczne, przecież od pierestrojki zaczął się upadek sowieckiego imperium.

Poza tym mam silne wrażenie, że autentyczne dokumenty są nam zaprezentowane wybiórczo, głównie po to, aby umocnić i uzasadnić poglądy autora.

W tym sensie książka jest rozczarowaniem, nie może być traktowana jako dzieło historyczne, bo `jedynie słuszne' poglądy autora nie dopuszczają nawet śladu odmiennej interpretacji prezentowanych źródeł. Gdyby Bukowski ograniczył się tylko do publikacji partyjnych dokumentów wraz z suchym objaśniającym komentarzem, wrażenie byłoby nieporównanie większe. A tak mamy rozwlekłą i narcystyczną prezentację skrajnych poglądów sfrustrowanego dysydenta.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-07-22
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moskiewski proces
2 wydania
Moskiewski proces
Władimir Bukowski ...
3/10

Książka Moskiewski proces została napisana na podstawie tajnych dokumentów KGB i biura politycznego KC KPZR, do których autor miał dostęp po sierpniowym puczu Janajewa. Obrazuje najważniejsze kierunki...

Komentarze
Moskiewski proces
2 wydania
Moskiewski proces
Władimir Bukowski ...
3/10
Książka Moskiewski proces została napisana na podstawie tajnych dokumentów KGB i biura politycznego KC KPZR, do których autor miał dostęp po sierpniowym puczu Janajewa. Obrazuje najważniejsze kierunki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl