Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję recenzja

"Schody Donikąd"

Autor: @ale.babka ·5 minut
2022-08-15
3 komentarze
17 Polubień
Spodobała mi się ta nazwa restauracji we Wrocławiu, która aż dwa razy pojawia się w książce i jak czytam na ich stronie „to nietypowy lokal z duszą, w którym nikt nie jest gościem – każdy czuje się tu, jak u siebie”. Brzmi bardzo interesująco. Jak tylko będę w tym mieście, na pewno odwiedzę „Schody…” by zobaczyć, dokąd mnie nie zaprowadzą :)

Książka „Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję” to zbiór ośmiu opowiadań, napisanych między innymi przez Nataszę Sochę, Katarzynę Enerlich, Agnieszkę Lingas – Łoniewską i wiele innych pisarek. Przeczytałam ją dzięki rekomendacji jednego z moich ulubionych blogów o książkach SieCzyta za co serdecznie dziękuję. To pozycja warta uwagi, mimo, że ja nie czytałam do tej pory żadnej z tych pisarek, ale kilka opowiadań zachęciło mnie, aby to nadrobić.

W księgarni nie zwróciłabym uwagi ani na okładkę, ani na tytuł. Mimo, że okładka piękna, to trochę „przegadana” słowami a tytuł…no cóż…nie polubiliśmy się, tym bardziej, że opowiadania w środku mają naprawdę ciekawe tytuły. Tak czytając, szukałam dobrej dla mnie nazwy dla tego zbioru i nawymyślałam tyle, że może lepiej nie będę ich tu wszystkich cytować, ale gdybym zobaczyła taką „Łąkę życia” pewnie pierwsza stałabym w kolejce, aby ją kupić :) Bo na łące są i motyle i myszy i jest wszystko…tak jak w życiu.

„Pokraka” to jak uderzenie młotem. Pierwsze opowiadanie i mocne pierwsze zdanie.

„Nie kocham swojej mamy”.

Natasza Socha odważnie stawia raz za razem to samo zdanie. Idziemy z bohaterką przez życie, doświadczamy z nią wiele upokorzeń. Z każdym rokiem jest tylko gorzej i gorzej i czujemy się już tak przygniecione, że same te słowa byśmy wykrzyczały…No właśnie. Ja bym je wykrzyczała( a może nie), a w opowiadaniu bohaterka je wymawia mam wrażenie ze spokojem. Wie co mówi. Jest tego pewna. Socha pokazuje nam pomieszanie ról. Córka chce, aby matka była szczęśliwa, bo jak w końcu będzie, to i jej życie się ułoży. Opowiadanie Sochy trudne, przejmujące, potrzebne. Ktoś powie, gdzie tu nadzieja? Ile można czytać o beznadziei? Tak szybko byśmy pewnie udzielili rady…, aby pozbyć się problemu…. Albo powiedzieli „wymyślasz” lub „inni mają gorzej” a może „urodziła cię, wychowała, doceń to”. Nie mamy czasu wysłuchać, pobyć w tym. Tak, żyjemy w czasach, w których nie mamy już czasu słuchać o problemach innych, jesteśmy skupieni na sobie, bo swoich problemów mamy masę. Chciałoby sią wziąć bohaterkę w nawias jak u Szostaka w książce „Szczelinami”, przytulić, pogłaskać po włosach. Natalia De Barbaro w książce. „Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” pisze o wybaczeniu przeszłości. Duży kontrast w zestawieniu z opowiadaniem Sochy, ale to już zostawiam każdemu z osobna, aby sam wyrobił swoje zdanie.

Drugie opowiadanie „A po burzy” Katarzyny Enerlich to jedno z moich ulubionych, choć końcówka jak dla mnie zupełnie niepotrzebna (nawet jeśli na faktach). Ucięłabym je na stronie 80. Może zamysłem autorki było pokazać to słońce w pełni. Mi wystarczyłoby tych kilka promyków.

„…miłość do świata i Natury jest Drogą, a nie nienawiść, zło, gniew – te niskie uczucia, które niszczą wszystko wokół niczym pożar. A na koniec spalają tego, kto je nosi w sercu”


A! Pamiętajcie, że słowa mają moc i trzeba uważać co się mówi, bo jeszcze komuś naprawdę kaktus wyrośnie na dłoni jak tak będzie się odgrażał :)


Nie będę opisywać wszystkich historii, bo i tak trudno jest napisać tak, aby nie zdradzić za wiele. Wszystkie na pewno mówią o rzeczach ważnych i potrzebnych. Czasami trzeba dojść do ściany, aby zadziała się zmiana, choć były i takie sytuacje, że wręcz niewiarygodne. Życia nie można zmienić tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Choć czasami obserwacja innych, takiego idealnego i oczekiwanego świata, podpatrywanie dobrych nawyków i zachowań, może sprowokować do podjęcia decyzji o zmianach w naszym postępowaniu. Jednym pomaga wizyta u psychologa, innych czytanie odpowiednich książek, a jeszcze innym…wykrzyczenie się, ale tak dla siebie.

Wygadanie się samej przed sobą, w głos - bezcenna podpowiedź.

Normalnie siebie nie słyszymy albo nie chcemy usłyszeć. To może być duży szok, tak nagle usłyszeć, to co myślimy i czujemy naprawdę.

” Między nami cisza”, „Obłęd w ciapki”, „Twoje sprawki, moje sprawki”, „Giselle”, „Przemijanie”, „Cala” – to tytuły pozostałych opowiadań, a każde można by streścić w jednym zdaniu i samo zdanie byłoby wypełnione treścią, które każdy odczytałby po swojemu. Za każdą z tych historii stoją ludzkie dramaty, samotność, relacje międzyludzkie, stosunek do zwierząt, roślin, własnego ciała, do pracy i wiele, wiele innych. Wszystkie łączy jedno – mówią o przebudzeniu. Przebudzeniu i zmianie. Zmiana jest nadzieją. Zmiana jest dobra. Zmiana jest czasami konieczna. Któż nie chciałby zobaczyć słońca w swoim życiu, uśmiechu, poczuć radość i spokój. Ten spokój ducha, zgoda, akceptacja, wybaczenie (sobie) jest bezcenne.

Nie umiałam początkowo odnaleźć się w tych kompletnych opowiadaniach (w większości). Tak jak w przypadku opowiadań C. R Zafona, podążałam z moją wyobraźnią w dalszą drogę, przeważnie za wycinkami wyrwanymi z życia. A tu tak trochę na tacy, ktoś za mnie pomyślał. Z czasem przyzwyczaiłam się do takiego sposobu podania i wciągnęłam się, choć nie w każde opowiadanie tak samo. Bo może takie było od początku założenie. Od małego słuchając i czytając bajki z morałem, przyzwyczailiśmy się do ich dobrych zakończeń. Im dalej w las, tym jest już różnie. Odzwyczaiłam się od takich lukrów czytelniczych. Odzwyczaiłam się też od lekkości czytania, aby było łatwo, miło i przyjemnie. Cieszę się jednak, że miałam okazję przeczytać te historie, bo, pomimo że ta lekkość przy czytaniu mi początkowo przeszkadzała biorąc pod uwagę zaprezentowane tematy, to z czasem przyzwyczaiłam się i nawet pomyślałam, że trzeba zmieniać sobie czasami „środek ciężkości”.

Moją oceną, chciałam docenić pomysły na opowiadania, które uważam za bardzo ciekawe. Kilka zostanie ze mną na pewno. Na podstawie niektórych z nich, można by napisać naprawdę dobrą książkę. Ale najbardziej chciałabym podziękować Nataszy Socha, za może najbardziej trudne, ale jakże ważne opowiadanie. Myślę, że wielu osobom ono może pomóc i to bardziej niż nam się może wydawać. Właśnie ono, takie najcięższe, może przynieść nadzieję.

AleBabka AleBabka



PS „Schody Donikąd” – cały czas jestem pod wrażeniem tej nazwy i myślę, że te schody mogłyby spokojnie wystąpić w każdym opowiadaniu…


...łąka życia...



„Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję” – Natasza Socha, Katarzyna Enerlich, Liliana Fabisińska, Agnieszka Lingas – Łoniewska, Magda Knedler, Agnieszka Krawczyk, Magda Stachula, Małgorzata Warda – [Zwierciadło Sp. Zo.o.]



Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-06
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję
Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję
Natasza Socha, Katarzyna Enerlich, Liliana Fabisińska, Magda Knedler ...
7.2/10

Świat jest pełen kolorów. Czasem dominują ciemniejsze, by po chwili znowu zrobiło się jaśniej. Bohaterowie opowiadań mierzą się z różnymi problemami – śmiercią, strachem przed starością, konflikte...

Komentarze
@agaczyta
@agaczyta · ponad 2 lata temu
Świetna recenzja :) Bardzo podoba mi się pierwsza fotka ;) Nie wiem czy to kwestia śniegu na korze, podczas, gdy jeszcze mamy lato. Czy też kolor paznokci. Nie wiem.... Ale ma to coś, co przyciągnęło moje oko :)
× 3
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Dziękuję :) Obstawiam śnieg na korze - dla mnie zawsze przepiękny widok. A zdjęcie konkretnie pod to opowiadanie, które jest tak.niezwykłe, że dla tego opowiadania warto po tę pozycję sięgnąć.
× 1
@agaczyta
@agaczyta · ponad 2 lata temu
Książka jest już na liście. Mam nadzieję, że niedługo nadejdzie jej kolej :) Druga fotka też ma w sobie coś ciekawego- duże ilości zielonego mchu :)
× 2
@Vernau
@Vernau · ponad 2 lata temu
Bardzo dobra recenzja 😊
× 3
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Dziękuję pięknie :)
× 2
Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję
Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję
Natasza Socha, Katarzyna Enerlich, Liliana Fabisińska, Magda Knedler ...
7.2/10
Świat jest pełen kolorów. Czasem dominują ciemniejsze, by po chwili znowu zrobiło się jaśniej. Bohaterowie opowiadań mierzą się z różnymi problemami – śmiercią, strachem przed starością, konflikte...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję" to wyjątkowa antologia, która mocno mnie poruszyła. Na jej kartach znalazłam osiem opowiadań, z których wszystkie zapadają w pamięć i nie pozwalają na odsun...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Kiedy mam do przeczytania zbiór opowiadań zwykle dopadają mnie mieszane uczucia. W przypadku publikacji wydawnictwa Zwierciadło miałam szczęście. Autorki opowieści " Kolory życia" były mi znane. Klam...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @ale.babka

BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Paniutka i Łowika - moje nowe koleżanki!

@Obrazek BAJKOLORY na dobranoc, na śnienie Ilustarcje: Nina Peret Bajanki: Autor Nieznany. Specjalnie czekałam z moją recenzją Bajanek do wieczora…, a tu jeszcz...

Recenzja książki BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Pokoje
Własny pokój...

Stanisława Brejdyganta pierwszy raz zobaczyłam w serialu Klan. Pamiętam, że pomyślałam, dlaczego tak dystyngowany, dobrze ubrany i mający coś do powiedzenia człowiek nie...

Recenzja książki Pokoje

Nowe recenzje

Wrzenie
Jak cienka jest granica między manipulacją a pr...
@malgosialegn:

Powieści wychodzące spod pióra Izabeli Janiszewskiej można brać w ciemno. Nikt się nie zawiedzie, a raczej z każdą kole...

Recenzja książki Wrzenie
Tajemnica Broken Bayou
Tajemnica Broken Bayou
@zaczytana.a...:

Bagna milczą... aż do momentu, gdy odkrywają swoje mroczne sekrety Powrót do miejsca, które nigdy nie zapomina Dr W...

Recenzja książki Tajemnica Broken Bayou
Escobar
Historia człowieka, który chciał być Bogiem
@zaczytana.a...:

Prawda, która brzmi jak fikcja Pablo Escobar. Narkotykowy baron, miliarder, morderca, filantrop, idol… Bóg? Max Czor...

Recenzja książki Escobar
© 2007 - 2025 nakanapie.pl