"Kolory życia. Opowieści niosące nadzieję" to wyjątkowa antologia, która mocno mnie poruszyła. Na jej kartach znalazłam osiem opowiadań, z których wszystkie zapadają w pamięć i nie pozwalają na odsunięcie ich na skraj umysłu bez głębszej analizy. Każde opisuje przełomowy moment w życiu bohatera, do tej pory trwającego w jakiejś niewygodnej dla niego sytuacji. Nagle przychodzi moment, kiedy zostaje on postawiony pod ścianą. Jego udziałem stają się wydarzenia, mniej lub bardziej przyjemne, które motywują go do otrząśnięcia się z dotychczasowego marazmu.
"Nie kocham mojej matki. Takie słowa nie przechodzą łatwo przez gardło, nie w naszej kulturze."
Opowiadaniem otwierającym antologię jest tytuł Nataszy Sochy "Pokraka", w którym odnajdujemy opis trudnych relacji matki z córką. Niestety, samo bycie matką nie czyni, nas kobiet, kimś idealnym i bez skazy, a właśnie tak jesteśmy często odbierane przez społeczeństwo. Faktem jest, że nie każda z nas nadaje się na matkę, a sam wikt i opierunek to nie wszystko. Potrzeba jeszcze uczuć.
"Tę mantrę matka powtarzała mi od najmłodszych lat."
Tematykę relacji matki z córką podejmuje też Agnieszka Lingas-Łoniewska w swoim opowiadaniu "Giselle". To historia, która chyba najbardziej przypadła mi do gustu, dzięki osadzeniu jej w środowisku związanym z tańcem. Bardzo lubię ten motyw, zarówno w książkach, jak i w produkcjach filmowych. W zamieszczonym w antologii opowiadaniu widzimy przeniesienie własnych aspiracji i ambicji na dziecko, co jest częstym przewinieniem rodziców, którym z różnych względów nie udało się spełnić marzeń.
"Jej przemiana stawała się moją przemianą."
W opowiadaniu "A po burzy..." Katarzyny Enerlich znajdujemy motyw przemiany. Bohaterką tej historii jest Pani Wójt, którą pewne wydarzenie obligują do zmiany. Mimo represji ze strony społeczeństwa, ta zmiana okazuje się nad wyraz korzystna dla kobiety. Niestety, w dzisiejszym świecie, gdzie króluje konsumpcjonizm i materializm, czasem zapominamy o tym, co jest naprawdę ważne w naszym życiu.
"Przewietrzyć - powtórzyła w myślach Berenika. Było to doskonałe określenie na to, co powinna zrobić że swoim życiem i postrzeganiem przeszłości."
W opowiadaniu "Między nami cisza" Magdy Knedler znajdujemy obraz rodzeństwa, które straciło wiele lat na życiu w błędnym przeświadczeniu o kondycji swojej rodziny. Niestety, często nasze osobiste kłopoty sprawiają, że nie dostrzegamy szerszej perspektywy. Widzimy wyłącznie czubek własnego nosa i wszelkie wydarzenia interpretujemy w dogodny dla siebie sposób, nierzadko krzywdząc w ten sposób innych ludzi.
Trudno jest ostatecznie stwierdzić ile jest wszystkich kolorów. Tak naprawdę, ciężko nawet je wszystkie jednoznacznie nazwać, gdyż ich głębia zależy od naszego sposobu postrzegania świata oraz od natężenia światła, które zmienia się wraz z upływem czasu. Tak samo jest z życiem. Nie wszystko jest tylko czarne albo białe. Często po najczarniejszej nocy przychodzi dzień, który niesie ze sobą obietnicę nowego, lepszego życia. Czasem musimy upaść z bardzo wysoka, by odnaleźć w życiu sens. By móc dostrzec pełną feerię jego barw i skąpać się w jej blasku.
"Kolory życia" to antologia, z którą miło spędzicie czas, zwłaszcza teraz, gdy świat za oknem mieni się tysiącem barw.
Serdecznie polecam.
Moja ocena 8/10.