BAJKOLORY na dobranoc, na śnienie Ilustarcje: Nina Peret
Bajanki: Autor Nieznany.
Specjalnie czekałam z moją recenzją Bajanek do wieczora…, a tu jeszcze śnieg spadł i zrobiło się zimowo – bajkowo. Takiej scenografii nie mogłam sobie wymarzyć…
Książka „Bajkolory” jest tak pięknie wydana, że chce się ją od razu zabrać do ciepłej kołdry, gdzie ciało przytula się do niej rozmarzone ukojeniem jakie je czeka, gdzie oddech uspokaja się, a myśli wyciszają i rozplątane kładą się na miękkiej poduszce…i jeszcze (nie wiem, czy zauważyliście) – książka Niny Peret i Autora Nieznanego. świeci gwiazdkami i rozpromienia oczy…
„Bajkolory” wyczarowane przez autorów, wieczorową porą świecą najjaśniej. Można się w nich przejrzeć i obrosnąć w wielką i małą niedźwiedzicę. Można też pomigać sobie i popuszczać na ścianie zajączki, które układają się w małe historyjki…,a może w życzenia spokojnej nocy, a może w uśmiech księżyca? Koniecznie zacznijcie czytanie książki od puszczania „Bajkolorów” na ścianie przy małym świetle. Sami zobaczycie, jak sufit zamienia się w niebo, a ściany pokoju w latarnie…
Gdy już wybawiłam się gwiazdkowymi zajączkami, otworzyłam książkę i znalazłam w niej dedykację i czerwoną kartkę ze słowami autora do mnie, jako czytelnika. Czy Wasza kartka też jest taka uśmiechnięta!?
Najpierw zwracają moją uwagę kolorowe ilustracje Niny Peret. Oglądam je dokładnie od początku książki do końca. Poznaję warstwę wizualną, cieszę się jej oprawą. Rysunki zaskakują swoją nieoczywistością. Są oryginalne, a przy tym i wzorzyste i …wypukłe, jakby w 3D. U Niny Peret sweter nie jest zwykłym swetrem, lecz tworzy piękny obraz. Ciała bohaterów wyginają się w najrozmaitsze wygibasy i są zawieszone w ruchu, gdzie wręcz widzi się niewidzialne gołym okiem przedmioty. Taka na przykład „Łowika”, według mnie siedzi z wędką na pomoście albo na brzegu łóżka. Autorka tak ukazała postacie, że widzi się więcej, a skoro ja jako dorosła to widzę, to co dopiero dzieci…Witaj wyobraźnio chciałoby się rzec…
Autor Nieznany. napisał osiem Bajanek, a wszystkie radosne i melodyjnie skaczące. Ja miałam to szczęście, że wysłuchałam Bajanek przeczytanych osobiście przez samego autora na Książkowych Wymiankach w Pruszkowie w dniu 26 listopada. I tylko upewniłam się w sowim wyborze, że moje serce skradła Paniutka, Łowika i Warkoczka, choć drepcze im po piętach Krokorożec. Ależ to był piękny widok, gdy dzieci zasłuchane w słowa autora, wybierały kolejne i kolejne Bajanki do słuchania. Gdy już wszystkie Bajanki zostały przeczytane po kilka razy, dzieci podsuwały autorowi inne książki do czytania, tak im się spodobało. I przyszła mi do głowy taka myśl – jak ważne jest czytanie dzieciom na dobranoc, na śnienie (jak mówi Autor Nieznany.), na wyobraźnię. Tyle się o tym mówi, ale ciągle trzeba o tym przypominać, bo to ważna sprawa.
Jest w tej książce zaproszenie do poznania tajemnicy kolorów. Jedną tajemnicę mogę Wam zdradzić, ale tylko jedną – w tych Bajankach można odkryć, gdzie mieszka…spokój…
Ta książka jest dla małych, ale i dla tych dużych. Dziękuję autorom za pokazanie ich dziecięcej strony, bo dzięki nim, ja również sobie o niej przypomniałam.
Mam jednak jedno małe ale do książki „Bajkolory”…, dlaczego jest taka krótka ja się pytam :))) I sama sobie odpowiadam, że na pewno Nina Peret i Autor Nieznany. dopiero się rozkręcają.
Już mam kilka egzemplarzy dla moich małych najbliższych, bo książka, to najlepszy prezent na święta, czego Wam i sobie życzę. A wiecie, że książka powstała do nowej kolekcji pościeli i koców zaprojektowanych przez Ninę Peret? Tu możecie zobaczyć, jak cieplutko i przyjemnie można sobie pospać i otulić się kolorami…, przepraszam – „Bajkolorami” hahaForKids.com
PS A już niedługo, pojawi się rozmowa jaką przeprowadziłam wraz z Książkowymi Wymiankami Pruszków z Autorem Nieznanym. – autorem Bajanek i Niną Peret – ilustratorką książki „Bajkolory „i…, ale odpowiedzi na to to „i” znajdziecie już w kolejnej odsłonie książki!
„BAJKOLORY… Na dobranoc, na śnienie” to graficzno-słowne kołysanki o kompanii przytulaśnych snozachęcaczy oraz ich melodyjnych, puchatych i uśmiechniętych pomysłach na baśnienie. Kolorobrazki i t...
Dzięki bardzo za te przekolorowe i uśmiechnięte słowa! <3 Cieszę się, że książeczka przydaje się nie tylko do czytania, bo wynalezienie jej nowej, zajączkowej, użyteczności to naprawdę jest coś! :)
Poetycka i ciepła recenzja. Nieznany i kropka. pokazał w "Bajkolorach" nowe pisarskie oblicze. Rośnie czytelniczy apetyt na jego kolejne utwory. Jestem bardzo ciekawa twojej rozmowy z "bajankowym Autorem" 😊
„BAJKOLORY… Na dobranoc, na śnienie” to graficzno-słowne kołysanki o kompanii przytulaśnych snozachęcaczy oraz ich melodyjnych, puchatych i uśmiechniętych pomysłach na baśnienie. Kolorobrazki i t...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @ale.babka
Własny pokój...
Stanisława Brejdyganta pierwszy raz zobaczyłam w serialu Klan. Pamiętam, że pomyślałam, dlaczego tak dystyngowany, dobrze ubrany i mający coś do powiedzenia człowiek nie...
@Obrazek Widziałam gdzieś na Facebooku post, który zbierał informacje - jaka jest najnudniejsza książka w opinii czytelników. Ku mojemu zaskoczeniu, w komentarzach naj...