Rzeźnik recenzja

Nie ma lepszej reklamy i zachęty do sięgnięcia po daną książkę niż nagonka na tę właśnie książkę lub autora. W tym wypadku nagonka dotyczy innej sytuacji, ale takiej związanej z powieściami inspirowanymi prawdziwą historią. No i dotyczy tego autora oraz jego czytelników, więc na upartego również mnie. Uwielbiam krwawe kryminały i thrillery - im bardziej krwawe tym lepiej. Zawsze się zastanawiałam co ze mną jest nie tak i w końcu wiem 😃 I na szczęście nie czuję się urażona 😉 Bo choć nie czekam w napięciu na każdą kolejną książkę pana Czornyja to jednak lubię jego twórczość i zdania nie zmienię. Dzięki zaistniałej sytuacji postanowiłam dać jeszcze jedną, drugą szansę powieści "Rzeźnik" autorstwa Maxa Czornyja. Drugą, bo już raz sięgnęłam po tę pozycję, ale po jakimś czasie odpuściłam, bo nie mogłam się wciągnąć. Tym razem było jednak inaczej...

Tym razem książka wciągnęła mnie od początku. Od razu muszę zaznaczyć, że książka jest dla czytelników o mocnych, wręcz stalowych nerwach. Opisy w niej zamieszczone chwilami wywołują obrzydzenie i ciarki na skórze. Momentami strach przełykać ślinę 😅. Autor opisuje historię Józefa Cyppka, polskiego mordercy, skazanego na karę śmierci za zabójstwo swojej sąsiadki. Cyppkowi udowodniono tylko tę zbrodnię, ale dowody wskazywały na popełnienie kilkunastu innych różnych morderstw. Max Czornyj stworzył genialny portret psychologiczny głównego bohatera - poprzez narrację w pierwszej osobie, z perspektywy samego Cyppka, przedstawił wnikliwą analizę umysłu szaleńca. Czytelnik przygląda się jak morderca stopniowo popada w obłęd i dopuszcza się kolejnych morderstw oraz bezczeszczenia ciał. Przez niektóre opisy ciężko przebrnąć (szczególnie przy jedzeniu obiadu, jak było w moim przypadku - trafiłam na kiepski moment 😐). Działania mordercy były pozbawione wahania i śladów człowieczeństwa. Polował on i mordował bez wyrzutów sumienia. Do samego końca nie okazał skruchy.

Postać Cyppka została dobrze przedstawiona dzięki temu, że historię w książce poznajemy z jego perspektywy. Możemy przeczytać, co dzieje się w umyśle mordercy oraz jak powoli zatraca się w zbrodniach. Cytaty prawdziwego zabójcy zostały zawarte w tej historii, tak jak jego egocentryzm i szaleństwo. Krótko mówiąc - przepadłam w tej historii. I co najlepsze (bądź najgorsze) podobało mi się to co czytałam. Świetnie napisana powieść, chcę więcej.

Podsumowując: cieszę się, że dałam tej powieści drugą szansę. Tym razem wciągnęłam się szybko, książkę pochłonęłam w dwa dni i podobało mi się to co czytałam. Z chęcią i ogromną "przyjemnością" sięgnę po dalsze książki autorstwa Czornyja inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Książka dla fanów mocnych, bardzo mocnych i krwawych historii. Polecam.