„Tego, co najlepsze i najpiękniejsze na świecie, nie można zobaczyć, a nawet dotknąć; trzeba to poczuć sercem”.
Człowiek, który posiada pasję, spełnia się, doświadcza więcej emocji, jakie wiążą się z tym celem. Marzenia, których filar jest ustawiony na tym zamiłowaniu. Wszystko doładowane jest pod nie, każda godzina twojego życia, miesiąc czy rok. Ustalasz sobie taką drogę, aby na tę przyjemność mieć jak najwięcej czasu.
Jednak wszystko, co masz, bywa kruche, ulotne. Zwykle nie doceniane, do momentu, gdy tego nie braknie.
Nastolatka, której pasją jest taniec, ginie, gdy samotnie wybiera się w góry w trakcie szkolnego wyjazdu. Zrozpaczeni rodzice próbują dążyć do prawdy, odkryć co tak naprawdę się wydarzyło w tamtym miejscu. Z pomocą przychodzi im prywatny detektyw, zmotywowany własnymi przejściami i niepowodzeniami w życiu prywatnym, Robert Foks. Tylko on został ratunkiem dla zdesperowanej matki.
Zaczynając czytać książkę, nie jesteśmy przekonani, jak daleko autorka podsuwa się w ingerencji w ludzkie odczucia. Z początku może się nam wydawać, że książka w swojej fabule będzie się skupiać na poszukiwaniach nastolatki, jednak wszystkie wątki, które zostaną odkryte podczas tej krętej drogi, sprawia, iż niejednokrotnie spojrzymy na życie w inny sposób, zaczynając doceniać chwilę, momenty czy przebłyski światła.
Autorka w książce posługuje się bardzo lekkim piórem, co sprawia, że każda z kartek przewraca się samoistnie, a my stajemy się jak gąbka, chłonąc cały ten przyszykowany ciąg, zatracając się w fabułę, rozważając i analizując każdy kolejny krok. Wraz z detektywem dążymy do rozwiązania zagadki, gdyż każdy podsyłamy do nas impuls, opłata nas w swojej ciekawości i niejednoznaczności.
Akcja zaczyna się rozpędzać coraz mocniej, nadając fabułę biegu, na który tak usilnie czekaliśmy. Teraz już nic nie jest takie oczywiste, pojawiają się kolejne nie wiadome, kolejne zagadki i nieścisłości.
Dodatkowo detektyw musi się zmierzyć z własnymi demonami przeszłości. Mimo iż do sprawy zabrał się ochoczo, prywatne życie nie daje mu w tym momencie wytchnienia. Walcząc ze swoją przeszłością i jej konsekwencjami, musi wciąż pamiętać o tym, że zagadkowa śmierć czeka na swoje rozwiązanie.
„Jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć, wiedz, że musi do Ciebie wrócić. Może w innej osobie, innym miejscu, czasie, ale wróci”.
Kreacja bohaterów w tej książce jest na wysokim poziomie. Momentami możemy mieć dziwne wrażenie czy oby na pewno są oni tylko fikcją literacką, gdyż ich charaktery są tak bardzo naturalne i znane nam, a dodatkowo wydarzenia bardziej ich kreują na naturalnych, barwnych i pełnych pasji. Uznajemy ich za bohaterów ludzkich, takich, których moglibyśmy spotkać w naszym życiu.
„Słowa są bowiem jak klucze, tylko dobrze dobrane potrafią otworzyć czyjeś serce i umysł”.
Największą zaletą tej książki jest idealnie poprowadzona intryga. Kiedy już myślimy, że rozwiązanie jest blisko, autorka skutecznie porzuca inny szczegół, który sprawia, że dalej brniemy w sprawę, szukając wyjaśnień. Dodatkowo z każdym kolejnym krokiem detektywa, my jako czynny czytelnik, mamy możliwość wyciągnięcia własnych wniosków i myśli.
Paleta emocjonalności, jaką raczy nas autorka, przysysa nas do książki, sprawiają, iż oderwanie się od niej to nie lada wyczyn. Chcemy poznać prawdę, dotrzeć do jej rozwiązania I zrozumieć co tak naprawdę wydarzyło się tamtego dnia. Jakie szczegóły z tej sprawy omijamy, na co nie zwracamy uwagi, co może dać nam jasny pogląd, czemu młoda dziewczyna z ogromną pasją ginie.
„Napędzała mnie jedynie praca, dając mi jeszcze jakiś sens. Teraz musiałem stawić czoło złu, które stanęło na mojej drodze. Złu, które pod postacią piękna ukrywało swe prawdziwe oblicze”.
Fani gatunku będą zachwyceni tą książką, dając się porwać w wir wydarzeń i z pełnym zaangażowaniem uczestnicząc w taj drodze.
Dodatkowo wszystkie cytaty,jakie dostajemy w książce, dają nam dozę zastanowienia i nasuwając pewne przemyślenia.