Rywal diabła recenzja

Najnowszy tom serii o Kubie Sobańskim uważam za bardzo udany. Podobał mi się kierunek, który obrał autor w swojej książce. Szkoda tylko, że książka nie zakończyła się bardziej dramatycznie... Autor mnie zaskoczył, ale żałuję, że nie zakończył jednak swojej serii w spektakularny sposób. Wniosek: myślę, że szykują się kolejne tomy. A na pewno przynajmniej jeden.

W tej książce zarówno Kuba jak i Sonia znów nie zawodzą. Napięcie pomiędzy bohaterami jest wyczuwalne, ale ich relacje nieco się popsuły. Przyznam, że Sonia zaczęła mnie już nico męczyć i cieszę się, że autor ograniczył nieco jej rolę w tej części, choć w dalszym ciągu jest główną postacią i właściwie wokół niej kręci się cała akcja. Jednak Soni jest tu zdecydowanie mniej. Znów mamy do czynienia z groźnymi mordercami, autor kilkakrotnie zaskakuje nas obraną przez siebie ścieżką a Kuba Sobański niezmiennie wzbudza sympatię. Kolejna dobra część o krakowskim ex-prawniku.

Narracja dwojaka - w pierwszej i trzeciej osobie. W pierwszej z perspektywy Kuby (zdecydowanie dominuje), w trzeciej okiem Sonii.

Podsumowując: kolejna bardzo dobra historia z serii o psychopatycznym mordercy Kubie Sobańskim. Bardzo podobała mi się obrana przez autora w tej części ścieżka i jedyne czego żałuję, to to, że nie zakończył serii spektakularnym zakończeniem, na co przez chwilę miałam nadzieję. No ale mogę powiedzieć, że będzie kolejna część, mam nadzieję, że w równie wciągająca jak poprzedniczki. Całą serię serdecznie polecam fanom mocnych i krwawych historii.