Córy ziemi recenzja

Rude sroki

Autor: @gala26 ·3 minuty
2021-07-15
1 komentarz
22 Polubienia
„[…] było o wiele łatwiej wierzyć w demony o szpiczastych palcach, niż pogodzić się z tym, że własna rodzina oczekuje, że będziesz cierpieć bez słowa skargi.”
„Córy ziemi” to wspaniała historia pełna symboliki i tajemnic, pośród winnic hiszpańskiego regionu La Rioja. Powieść z postaciami kobiecymi, które robią wrażenie, dużo większe niż nie jedna postać męska w jakiejkolwiek powieści. Ta historia ma autentyczną magię wplecioną w opowieść o trzech siostrach, która powoli się rozrasta i chwyta czytelnika w swój świat, pozostawiając go na końcu bez słowa, opowiedziana w pierwszej osobie przez Glorię, niekwestionowaną bohaterkę tej powieści. Żyje ona w cieniu brata i ojca, bo władza mężczyzn jest bezdyskusyjna. Także siostry i matka nie mają prawa głosu, jak wszystkie kobiety w tym okresie i jakikolwiek sprzeciw z ich strony, jest surowo karany, niepokorne zachowania, tłumaczone są chorobą lub opętaniem. Wmawia się im, że obciąża je klątwa, która towarzyszy kobietom w rodzie Veltrán-Belasco od pokoleń. Ta legenda i kolor włosów, według mieszkańców regionu, są przyczyną tego, iż winnice w ich posiadłości, od lat są martwe i nie wydają plonów.
Trzy siostry będą zmuszone walczyć ze społeczeństwem, które je ciemięży i potępia, walczyć o miejsce w świecie wina, świecie, który do tej pory należał tylko do mężczyzn. Ale to nie będzie ich jedyna walka, ponieważ przyjdzie im stoczyć bój z własnymi demonami zamieszkującymi przeklętą ziemię i ich serca. Saga rodzinna pełna tajemniczości i magii, która angażuje czytelnika od początku do końca. W tak doskonałej oprawie, że z łatwością czuje się klimat Las Urracas i klątwę, która dotyka siostry.
Książka ma charakter rozrywkowy, więc próżno szukać w niej aspektów psychologicznych. Alaitz Leceaga stawia na atrakcyjną fabułę, chociaż nie można też narzekać na niezłą scenografię. Wspaniałe opisy Las Urrakas czynią z posiadłości pełnoprawnego bohatera powieści. „Córy ziemi” są pełne grozy i mrocznych tajemnic. Historia, która wywołuje dreszcz emocji z gotycką i romantyczną stylizacją. Autorka nie stroni także od drastycznych szczegółów, co może przeszkadzać w lekturze wrażliwszym czytelnikom.
Jest to powieść o silnie feministycznym przesłaniu, z cechami powieści kryminalnej i kilkoma dobrze wykreowanymi postaciami, dzięki czemu bez problemu można wczućsię w ich sytuacje i niemalże odczuć ich emocje. Szczególnie uwagę przykuwa postać Rafaela, złośliwego manipulanta, który nie chce oddać kontroli bez walki. Wartka fabuła zapiera dech w piersiach, a rozwiązywanie tajemnic ukrytych w posiadłości Las Urracas, portret zła i tajemnic, które rodzina i miasto skrywają, czynią tę powieść frapującą i intrygującą. Nie ma w niej niczego, co mi się nie podobało, jest niesamowicie filmowa, z dokładnymi i niezbędnymi opisami, które z łatwością przenoszą do realiów tamtego okresu w Hiszpanii.
Podobnie jak w przypadku degustacji dobrego wina, na koniec powieści pozostaje kilka intrygujących tematów, które poruszyły czytelnika, a ta najbardziej interesująca nuta tego bogatego bukietu, to siła i odwaga kobiet, które nie uzyskują takiego uznania, na jakie zasługują.
„Córy ziemi”, to oda do siły siostrzanych uczuć i odwagi, z bardzo wyraźną krytyką społeczeństwa i postawy mężczyzn. Krótko mówiąc, rodzinna saga z akcentami gotyckiej i wiktoriańskiej powieści, pełna tajemnicy, romansu i krytyki społecznej. Pełna niezapomnianych postaci łatwych do polubienia, ale i też takich, do których nie żywi się ciepłych uczuć, które na długo z pewnością pozostaną w mojej pamięci.
„Podobnie jak my nie ponosimy winy za grzechy naszych przodków. Ale te straszne, tajemnicze rzeczy, które wydarzyły się przed naszym narodzeniem, wyciskają na nas piętno. Pozostawiają niewidzialne ślady, jak ten magiczny atrament.[…] Taki właśnie jest ból: może wydawać się niewidoczny dla oczu, lecz przy odpowiednim świetle albo w cieple słońca znów się pojawia.”
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Albatros




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-08
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córy ziemi
Córy ziemi
Alaitz Leceaga
7.7/10

Przeklęta ziemia Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria moż...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ta lektura wciąż przede mną. :)
× 1
@gala26
@gala26 · ponad 3 lata temu
Cała przyjemność, jeszcze przed Tobą :)
× 1
Córy ziemi
Córy ziemi
Alaitz Leceaga
7.7/10
Przeklęta ziemia Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria moż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Oto prawdziwe zło, którym jesteśmy obarczone : okrucieństwo.” (str.122) Jest to przepiękna słodko- gorzka historia sióstr zamieszkałych z zrujnowanym zamku, w którym wraz z nimi mieszkały demony...

@asach1 @asach1

,,Córy ziemi" to piękna historia, wciągająca od pierwszych stron. To opowieść o trzech siostrach z rodu Veltrán-Belasco zamieszkujących Las Urracas . To Gloria, Teresa i Verónika, piękne i ognistowło...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Breviarium Kanonu Kultury
Kultura głupcze
@melkart002:

Paweł Milcarek, Breviarium kanonu kultury Decorum Czym jest Breviarium? To pochodna łacińskiej nazwy brewiarz...

Recenzja książki Breviarium Kanonu Kultury
Miasto mgieł
„Miasto Mgieł" - Michał Śmielak - to mroczna hi...
@g.sekala:

W Sandomierzu nigdy nie byłem. Miasto zupełnie mi obce, a pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to pewien fenomen j...

Recenzja książki Miasto mgieł
Zapach ziół
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Zapach ziół". J...

Recenzja książki Zapach ziół
© 2007 - 2024 nakanapie.pl