Rozstanie dwojga ludzi rzadko bywa wesołe, czy szczęśliwe dla obojga ludzi, natomiast zdecydowanie częściej jest to tragedia, chociaż dla jednej z osób. Czasem jest ono nagłe i tragiczne, bo odejście kogoś ze świata żywych w dowolnym wieku, chyba jest gorsze niż zdrada, bo jesteśmy pozbawieni jakiejkolwiek nadziei na pozytywne rozwiązanie sprawy, wiąże się to z brakiem możliwości zobaczenia tej osoby. Najgorsze jest to, że ta osoba nas kochała i nigdy nas nie skrzywdziła, bo w tym zdradzieckim przypadku, możemy się jakoś pocieszyć obwiniając sprawcę naszego bólu, a tu zostaje pustka.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Judytę, która jest lubianą pielęgniarką na onkologii, a obecnie jej ulubionym pacjentem jest pan Antoni – starszy, wesoły mężczyzna. Pewnego razu w ulubionej biblioteczne znajdującej się nieopodal plaży, odnajduje tajemniczy notatnik. Okazuję się być wyznaniem odchodzącej z tego świata kobiety, skierowanym do swojego ukochanego, którego zostawiła przed rokiem, gdyż nie chciała, by oglądał pogarszający się jej stan zdrowia. Owa kobieta o imieniu Roksana prosi osobę, która znajdzie notatnik o odnalezienie Mateusza i oddaniu mu tego wyznania zawartego w tejże książce. Judyta po rozmowie z przyjaciółką Sylwią postanawia wypełnić ostatnio wolę Roksany, niestety jedzie sama, bo Sylwię w ramach przeprosin zabrał partner na wycieczkę. Po odnalezieniu Mateusza, dwójka bohaterów łączy siły w poznaniu do końca historii życia Roksany. Jakie efekty przyniosą poszukiwania? Co zmieni się w życiu Judyty? Co ze związkiem Sylwii i Doriana? O tym w książce ,,Cztery liście koniczyny” autorstwa Weroniki Tomali.
Rozstanie
Rozstanie może być trwałe, jak i przejściowe, lecz te opisane w tejże pozycji są niestety tragiczne. Mnie jako czytelnikowi ciężko było czytać o tragedii Mateusza, o tym jak cierpiał przez cały rok. Najgorsze w jego przypadku było to, że nie znał przyczyny rozstania, stracił sens życia, zakończył pracę tatuatora, bo jego ostatnim dziełem był tatuaż wykonany na ciele swej ukochanej. Postępowanie dziewczyny tłumaczone chęcią oszczędzenia mu tragicznego przebiegu jej odchodzenia było mało odpowiedzialne z jej strony. To jest świetny przykład dla takich osób, że porzucenie drugiej osoby dla jej dobra jest jeszcze gorsze, niż to gdyby patrzył/patrzyła na jej powolne i bolesne znikanie. Taka osoba wiedząc, że druga połówka ją kocha nad wszystko powinna mieć to na uwadze, że takie rozstanie może doprowadzić do tragedii, przecież wiele osób nie widząc sensu istnienia bez ukochanej/ukochanego targnęło się na swoje życie. Moim zdaniem do tego nie powinno dochodzić, czego ból i cierpienie Mateusza jest dobitnym przykładem. Innym rozstaniem, może mniej znaczącym, ale łapiącym za serce, było odejście pana Antoniego, niestety Judyta nie mogła się pożegnać i to też jest dobrym obrazem przemijania i ostrzeżeniem, że powinniśmy okazywać uczucia bliskim, bądź znajomym, bo w każdej chwili może nas lub ich zabraknąć.
Miłość
Prawdziwa miłość nigdy się nie kończy, zawsze w nas zostanie zwłaszcza, jeżeli była okazywana z wzajemnością. Przykład Mateusza, który się nie poddawał i walczył, by poznać prawdę jest wspaniałym przykładem głębokiego uczucia. Niestety coraz rzadziej spotykamy takie przypadki, gdyż większość ludzi ulega omamieniu ze strony mediów i myśli kategoriami takimi, jakie wyznają ludzie świata show-biznesu. Pogoń za pieniądzem, uznaniem, sławą pozbawia nas uczuć, które powinny nad nami górować. Bardzo dobrym kontrastem jest związek Sylwii i Doriana, gdzie pieniądze potrafią przysłonić oczy i zdrowy rozsądek bohaterce, a Dorian wyśmienicie nią w ten sposób manipuluje. Te przykłady powinny czytelnikowi dać wiele do myślenia.
Podsumowanie
Książkę czyta się lekko, ale nacechowanie jej różnymi emocjami sprawia wrażenie różnorodności możliwego odbioru, bo zapewne bardziej wrażliwi trochę popłaczą, a Ci mniej wzruszający się, będą częściej poddawać się refleksji nad postępowaniem poszczególnych bohaterów. Zakończenie książki jest mega zaskakujące i wzruszające, co jeszcze bardziej podnosi jakość dzieła. Autorka na początku każdego rozdziału przedstawia symbolikę poszczególnych tatuaży, które współgrają z treścią danego rozdziału. Swoją drogą nie każdy o tym wie, że dany tatuaż powinien mieć głębokie, określające dana osobę znaczenie. Autorka na końcu książki wspomina, iż schorzenie występujące u bohaterki – dermografizm – jest dodatkiem od siebie samej, to cząstka, którą dała Judycie ze swego życia. Okładka zachęca do sięgnięcia po ową pozycję, a przy tej kiepskiej wiosennej pogodzie nadaje radości życiu. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom przejmujących historii, które niosą głębokie przesłanie dla naszego przyszłego postępowania.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję: Zysk i S-ka Wydawnictwo.