Pod słońcem Turynu recenzja

Rozpad

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2023-06-16
Skomentuj
9 Polubień
Bolą mnie zęby od zgrzytania, a to przez działania bohaterki stworzonej przez Ivanė Dobrakovovą. Kobiety zapatrzonej w siebie, skupionej na własnych przeżyciach, trywializującej problemy innych. Początkowo pokazuje się czytelnikowi jako dobra żona i matka, przykładna „pani domu“, ale strona po stronie obraz ten zostaje zniszczony. Na wierzch wychodzą nieprzepracowane problemy z dzieciństwa — wchodzi w toksyczną relację, dla której gotowa poświęcić jest wszystko, nawet samą siebie — co oddala ją od męża i dystansuje od dzieci. Dwójki synów, którzy cierpią na różne sposoby. Cała rodzina potrzebuje pomocy terapeuty, ale zamiast tego ratują się ucieczką w pracę, samookaleczeniem, przemocową relacją czy przesadnym empatyzowaniem nawet przedmiotów nieożywionych. Nie potrafią ze sobą rozmawiać, a im więcej czasu mija, tym jest tylko gorzej. Pojawiają się nasilone lęki, ataki paniki, histerie czy uczucie odrealnienia. Mąż oraz starszy syn zamykają się w sobie i dystansują, podczas gdy młodszy oraz matka wchodzą w relację zbyt bliską. Nikt wśród nich nie słucha emocji innych, a każda próba załagodzenia sytuacji jest zbyt niezdarna, by mogła przynieść pozytywne efekty.

Kristina to jednostka toksyczna dla swoich bliskich oraz dla samej siebie. Jej głowa pełna jest ukrytych stereotypów, maczyzmu czy seksizmu, co pojawia się mimowolnie, jakby złośliwie. Zwykle nie wypowiada tego głośno, ale przez narrację pierwszoosobową czytelnik może wejść do jej myśli. Przez to zderza się z ogromem szkodliwych treści. Ale. Jest w niej też sporo miłości względem synów, szacunku wobec męża czy sympatii do pierwszej przyjaciółki, jakią w Turynie poznaje. Tyle że potem nadchodzą gorsze momenty, gdy gubi się w świecie własnych emocji, a wtedy chce kogoś skrzywdzić, być najważniejsza czy chociaż szczęśliwa, tworzy przejaskrawiony obraz rzeczywistości... Następnie znowu wychodzi z tego okropnego miejsca w swojej głowie, by za jakiś czas do niego wrócić. I tak w nieskończoność.

„Po słońcem Turynu“ to przykład powieści okropnie irytującej, ale niesamowicie dobrze napisanej. Jestem pełna uznania dla autorki i tego jak głęboko potrafiła wejść w głowę bohaterki. Jak nakreśliła subtelności, odbiła relacje czy niepozornie zaznaczyła to, co umykało bohaterom. Ukazała wiele szkodliwych relacji, szkodliwych mechanizmów i zrobiła to naprawdę sprawnie. Nie mówiła, co jest dobre i co złe. Dała czytelnikowi miejsce do myślenia. Nie była to łatwa lektura, wymagała skupienia, ale była warta każdej minuty.


przekł. Izabela Zając



TW (zawierają istotne spoilery, a większość zostaje jedynie wspomniana): przemoc psychiczna, fizyczna i seksualna, pedofilia, wymuszenia, szantaż emocjonalny, toksyczny rodzic, rozpad rodziny, perwersje seksualne, zdrada, samookaleczanie, alkoholizm, ataki paniki

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-16
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod słońcem Turynu
Pod słońcem Turynu
Ivana Dobrakovová
8.3/10
Seria: Słowackie Klimaty

Akcja powieści Ivany Dobrakovovej rozgrywa się w Turynie, nazywanym miastem satanistów i egzorcystów. „Słońce Turynu” jest przewrotne: główna bohaterka porusza się raczej w strefie cienia – miota się...

Komentarze
Pod słońcem Turynu
Pod słońcem Turynu
Ivana Dobrakovová
8.3/10
Seria: Słowackie Klimaty
Akcja powieści Ivany Dobrakovovej rozgrywa się w Turynie, nazywanym miastem satanistów i egzorcystów. „Słońce Turynu” jest przewrotne: główna bohaterka porusza się raczej w strefie cienia – miota się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Pani Ivany Dobrakovovej do tej pory nie miałam okazji się zapoznać. Zapragnęłam, dowiedzieć się czegoś więcej o niej czytając powieść pt. ''Pod słońcem Turynu''. Nie ukrywam tego, że r...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman
Przedświt
Estetyczny bełkot

Bohater cierpi. Bohater jest samotny. Bohater zatraca się w emocjach, skupia na straconej przeszłości, ucieka od rzeczywistości w surrealizm. Bohater, bohater, bohate...

Recenzja książki Przedświt

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl