1905 rok
Aniela jest piękną, młodą kobietą o niesamowitych błękitnych oczach. Mieszka w dość ubogim domu z rodzicami i braćmi, którzy po kryjomu odkładają każdy grosz, aby kiedyś móc wyjechać do Ameryki. Może nie „pływają” w luksusach, jednak młoda kobieta wie, że zawsze może liczyć na braci. Dużym zaskoczeniem dla rodzeństwa jest wizyta najbogatszego jednak „kulawego” kawalera wraz z rodziną i informacja, że to Aniela ma zostać jego żoną. Barania próbują ją ochronić, wdają się w przepychankę z ojcem, jednak kobieta postanawia ratować rodzinę (rodzice podpisali, już umowę i wycofanie z niej sprawiłoby, że by zbankrutowali) i zgadza się wyjść za mąż. Rodzeństwo zostaje rozdzielone – ona zostaje żoną, jej bracia wyjeżdżają za granicę.
Czasy współczesne
Anna jest młodą kobietą, która pracuje jako architekta, jednak to tylko praca zarobkowa, a jej miłością jest malarstwo. Tworzy obrazy, które zachwycają, a jej marzeniem jest wystawa w Londynie, w remontowanej galerii sztuki. O swoich przodkach, a dokładnie Anieli, do której jest bardzo podobna, słyszała już nie raz, jednak nie myślała, że kiedyś potomków braci Anieli. Pewnego dnia dowiaduje się, że babcia Wiktoria została zaproszona na 90 urodziny do Anglii, a ona ma jej towarzyszyć. Tak naprawdę nie wie, czego może się spodziewać na miejscu, jak zostaną przyjęci, jaka okaże się ich daleka rodzina.
James jest rodzinnym prawnikiem. Kiedy dowiaduje się, że jego dziadek odnalazł rodzinę w Polsce i zaprosił ją na urodziny, jest nie tylko zszokowany, ale wręcz zły. Już kiedyś myśleli, że rodzina się odnalazła, a byli to tylko oszuści, na dodatek jego dziadek mocno podupadł na zdrowiu po tamtej sytuacji. Mężczyzna boi się, że tym razem będzie podobnie.
Anna i James spotykają się w klubie i wpadają sobie w oko, wtedy jeszcze nie wiedzą, że niebawem spotkają się ponownie. Jednak drugie spotkanie nie należy do udanych, mężczyzna jest uprzedzony i nie zamierza zmienić zdania. Anna, słysząc przez przypadek, jak James obraża ją i jej babcie podchodzi i mówi bezpośrednio co o nim myśli. Czy James zrozumie, że Anna i jej babcia nie są oszustkami? Czy Anna zmieni o nim zdanie? Jaka okaże się odnaleziona rodzina? Jak potoczyły się losy Anieli? Czy Anne i Jamesa połączy coś więcej niż nienawiść?
Do książki mam niestety mieszane uczucia i nie będę ukrywać, że miałam problem z napisaniem tej recenzji. Z jednej strony historia bardzo mi się spodobała, była ciekawa, wciągająca, momentami tajemnicza. Jednak z drugiej w książce znalazłam sporo błędów. Nie należę do ludzi, którzy lubią się „czepiać” i jeśli byłby to jeden czy dwa błędy nie pisałabym o tym. Sama nie uważam się za ideała, jednak w książce tych błędów jest trochę, a książka, którą otrzymałam, jest w wersji finalnej, czyli już po korekcie więc nie powinno być takich niemiłych niespodzianek.
Wracając do historii, jaką przeczytałam w książce, uważam, że było warto po nią sięgnąć. Czytamy ją z dwóch perspektyw czasowych, oczami kilku bohaterów. Osobiście zdecydowanie przypadło mi to do gustu, mogłam poznać uczucia i myśli nie tylko jednej osoby.
Aniela jest bardzo młoda, kiedy zostaje „sprzedana” przez rodziców (niestety tak to trzeba nazwać). Czuje się zagubiona, nieszczęśliwa i wcale jej się nie dziwnie. Jednak z czasem nie żałuje swojej decyzji, mimo że przez nią straciła ukochanych braci.
Anna jest młoda i odważna. Ma własne zdanie i nie zamierza dać sobą pomiatać. Wyjazd do odnalezionej po latach rodziny z jednej strony ją uszczęśliwia, z drugiej rozczarowuje. To bohaterka, którą polubiłam.
James to jeden z tych bohaterów, z którymi się nie polubiłam. Moim zdaniem zachowywał się strasznie względem Anny i jej babci i nic do niego nie docierało.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2020/11/wydawnictwo-waspos-ksiazka-pt.html