Rhezus: Zielone oczy wyroczni (tom 1, księga 2) recenzja

Róża Jakobsze "Rhezus. Zielone oczy Wyroczni"

Autor: @Himitsu ·2 minuty
2011-07-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Naprawdę nie miałam ochoty kupować drugiej części Rhezusa. Początkujący pisarze mają to do siebie, że muszą zrobić dobre pierwsze wrażenie, a pani Róża Jakobsze... cóż, na mnie tego wrażenia nie zrobiła. W takim razie dlaczego przeczytałam drugą część? Byłam w empiku z koleżanką i ona postanowiła kupić Zielone oczy Wyroczni, po tym jak pożyczyła ode mnie pierwszą część. Dlatego w końcu i ja się skusiłam.

Po niesatysfakcjonującym zakończeniu Tułaczki śladami konania, chciałam się dowiedzieć co będzie dalej. Pod koniec książka zaczęła wciągać, więc zabrałam się za kolejny tom. Nie spodziewałam się już niczego dobrego i tego nie dostałam. Jednak spodziewałam się, że będzie chociaż odrobinę wciągająca.

Książka była... ciekawa. Na początku. Później jednak odłożyłam ją na półkę, kiedy dostałam do ręki Na szkarłatnych morzach. Za nią może przemawiać tylko to, że prawdopodobnie odłożyłabym każdą lekturę w tamtym momencie. Mimo to, nie wróciłam do niej nawet kiedy wygrałam Krawędź Czasu i otrzymałam Endymiona Springa.

PRZEKLĘTY ukarany za szaleństwo innego człowieka. EGZORCYSTA chcący odkryć największy sekret tamtego świata. DEMON gotów poświęcić się w imię miłości. WYROCZNIA pragnąca nieśmiertelności.

I właściwie ja czytałam tą drugą część tylko dla tego Egzorcysty. Maximilian Ozysh. Postać, dzięki której ta książka była chociaż w pewnym stopniu interesująca. Jego cięte riposty i zabawne teksty dodawały takiego uroku, że aż chciało się czytać więcej i więcej. "Gdybyś był kobietą chyba bym się w tobie zakochał!"

Ale nawet z tą postacią, historia pozostawia wiele do życzenia. Płytka akcja, nierozwinięta fabuła. No bo ile można podróżować i kogoś szukać? Kolejnym minusem jest język. I wcale nie mam na myśli wulgaryzmów ani nic podobnego. Nie. Po prostu w niektórych momentach przez myśl przechodzi tylko słowo ohydne. A wierzcie mi, przeczytałam tyle horrorów (obejrzałam zresztą też), że rzadko kiedy coś jest w stanie do tego stopnia mnie obrzydzić.

Tak jak pierwszą część, tak i tą, czyta się szybko, bo styl pisania niewiele się zmienia. Do tego w większości mamy do czynienia z Ozyshem, więc dochodzi do tego niezwykłość jego wypowiedzi. I to jest jeden z nielicznych plusów powieści. Natomiast kolejnym minusem jest zakończenie. Strasznie naciągane (przynajmniej epilog). Na tym ostatnim rozdziale mogłaby się już skończyć i byłoby w porządku.

Czy przeczytam trzecią część? Prawdopodobnie tak. Nie lubię zostawiać czegoś, co już zaczęłam, więc ją kupię i będę miała przynajmniej tą nikłą nadzieję, że może bardziej mnie zauroczy.

Nie poleciłabym tej książki ludziom o słabych nerwach ani tym, którzy są przewrażliwieni na temat "grzecznego" języka. Fani fantasy mogą przeczytać. A nóż im się spodoba?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-05-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rhezus: Zielone oczy wyroczni (tom 1, księga 2)
Rhezus: Zielone oczy wyroczni (tom 1, księga 2)
Róża Jakobsze
6.8/10

Fragment: Obudziłem się po prawie dobie i chciałem wyskoczyć przez okno, na zawsze skończyć tę mękę bezsenności przeplatanej grozą. Otworzyłem okno i zaraz za nim zobaczyłem ulicę. O ironio! Poczułem ...

Komentarze
Rhezus: Zielone oczy wyroczni (tom 1, księga 2)
Rhezus: Zielone oczy wyroczni (tom 1, księga 2)
Róża Jakobsze
6.8/10
Fragment: Obudziłem się po prawie dobie i chciałem wyskoczyć przez okno, na zawsze skończyć tę mękę bezsenności przeplatanej grozą. Otworzyłem okno i zaraz za nim zobaczyłem ulicę. O ironio! Poczułem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rhezus powraca, by się zemścić. Potrzebuje tego, by móc spokojnie szukać śmierci, ostatecznego rozwiązania. Chce pomścić śmierć uczuć, przyjaźni, ostatnich pozytywnych relacji z otaczającym go światem...

@enga @enga

Pozostałe recenzje @Himitsu

Czas Żniw
Nadchodzi Czas Żniw!

"Nie wszyscy z nas wiedzą, kim jesteśmy. Niektórzy umierają, nie wiedząc o tym. Inni wiedzą, dlatego nigdy nie pozwolimy się złapać. Ale istniejemy. Uwierzcie." Gdy sięg...

Recenzja książki Czas Żniw
Reckless: Nieustraszony
Zapadająca w pamięć przygoda w świecie rodem z baśni braci Grimm

"Jaki jest największy skarb, który kiedykolwiek znalazłeś?" Muszę przyznać się do tego, że Cornelia Funke jako autorka, do tej pory, zupełnie nic mi nie mówiła. Słyszał...

Recenzja książki Reckless: Nieustraszony

Nowe recenzje

Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl