Rodzinny interes recenzja

Rodzinny interes

Autor: @tomzynskak ·2 minuty
12 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Znasz książki Wojciecha Chmielarza? Może oglądałeś(-aś) serial Prosta sprawa, który jest ekranizacją pierwszego tomu z serii o Bezimiennym? 💬

„Rodzinny interes” to już czwarty tom tej serii, i muszę przyznać, że po zamknięciu książki w mojej głowie odbijało się jedno pytanie – „Co tu się wydarzyło?!”. A wydarzyło się naprawdę wiele.

Autor zafundował nam mnóstwo wątków i ogrom postaci. Z jednej strony może to przytłaczać, ale ja osobiście podeszłam do tematu z pełnym zaufaniem do autora i wiedziałam, że kto jak kto, ale Chmielarz wszystko ładnie pospina. I oczywiście tak się stało.

Sama intryga? Genialna, choć duży wpływ ma na nią zwykły... przypadek. Przez to całość może wydawać się mało realistyczna, wręcz nieprawdopodobna, czego fani książek sensacyjnych często nie lubią. Jednak przyznam szczerze, że mi to kompletnie nie przeszkadza, a ostatnie wydarzenia w moim życiu pokazują, że to, co może wydawać się nieprawdopodobne, faktycznie się zdarza, więc może nie nam oceniać owo prawdopodobieństwo. Najważniejsze jest to, że wszystko zostało bardzo dobrze przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Cała historia trzyma się kupy, tworząc naprawdę genialną powieść, która utrzymuje napięcie do ostatniej strony i sprawia, że trudno się od niej oderwać.

Bohaterowie są z krwi i kości, nie brakuje im wyrazistości, każdy jest świetnie dopracowany. Osobiście jestem usatysfakcjonowana tym, że Bezimienny wcale się nie zmienia i pozostaje dość tajemniczą postacią, o której tak naprawdę prawie nic nie wiemy. Jedyne, co można o nim powiedzieć na pewno, to fakt, że ma dobre serce – tylko z problemami radzi sobie po swojemu, czyli najczęściej pięściami.

W tym tomie mocno zaintrygowała mnie postać Heleny, która była niczym mitologiczna Helena: pełna seksapilu, tajemniczości i zdolna omamić mężczyzn. Nie wiem, czy dobór imienia to zbieg okoliczności, czy zamierzony zabieg, ale wyszło to naprawdę świetnie!
Muszę też wspomnieć o młodej dziewczynie Sis, która jest idealnym odzwierciedleniem tego, co myślą i czują młodzi ludzie w dzisiejszych czasach. To na jej przykładzie Chmielarz świetnie ukazuje, jaką moc ma Internet i jak młodzi ludzie podchodzą do życia w mediach społecznościowych. Nie ma Cię w sieci? Nie istniejesz. W sieci możesz kreować się na kogo tylko chcesz, a poza nią być zupełnie kimś innym, tak jak właśnie Sis, która jest mocno pogubioną młodą kobietą.
Tak naprawdę każdy bohater coś sobą reprezentuje i ukazuje czytelnikowi różnorakie wartości, skłaniając go do przemyśleń i pokazując współczesny świat takim, jaki on jest.

„Rodzinny interes” to udana powieść autora, i nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Smuci mnie jedynie fakt, że odnoszę wrażenie, jakby wszystko zmierzało ku finałowi. Czy naprawdę seria o Bezimiennym zakończy się na pięciu tomach? Oby nie! Zachęcam Cię do lektury „Rodzinnego interesu” i przede wszystkim do zapoznania się z całą serią!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzinny interes
Rodzinny interes
Wojciech Chmielarz
7.8/10
Cykl: Bezimienny, tom 4

Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze. Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki. Po plażach wędrują okoliczni mieszkańcy i n...

Komentarze
Rodzinny interes
Rodzinny interes
Wojciech Chmielarz
7.8/10
Cykl: Bezimienny, tom 4
Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze. Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki. Po plażach wędrują okoliczni mieszkańcy i n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze...” Czwarty tom wciągającego, sensacyjnego cyklu “Bezimienny”. Styczeń to czas gdy nad polskim morzem turystów jest mał...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Książki Wojciecha Chmielarza biorę w ciemno od pierwszego przeczytania. Z każdą kolejną książką utwierdza mnie, że dobrze wybrałam i jak dotąd jeszcze się nie zawiodłam. Cenię twórczość Pana Wojtka ...

@monweg @monweg

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri