Do książki "Mimo wszystko Wiktoria" podeszłam z pewną rezerwą jak i ciekawością. Pierwsze myśli jakie mi się przewijały przez głowę to: "Znów schematyczna historia o nieszczęśliwych kobietach", jednak nuta tajemniczości i intrygujący tytuł pchały mnie ku przeczytaniu jej. I tak oto zyskałam książkę, która mimo lekkiego tytułu niesie z sobą masę przesłań jak i wiele tajemnic które, my kobiety posiadamy tak wiele.
Głównymi bohaterkami powieści są kobiety spełnione i na pozór szczęśliwe. Trzydziestoparolatki mają stabilne życie, cudowną rodzinę jak i dobrą pracę. Jednak takie szczęście też jest czymś okupowane. W całej historii mamy do czynienia z samotną matką, parą która nie może doczekać się własnego potomstwa no i tajemnicą o której się mówi, ale nie mówi. No i ten słynny Dom Otwarty w którym to bohaterki: Zuzanna - właścicielka psa o niezwykłym imieniu Cynamon, Gabriella - zdystansowana do siebie silna kobieta, Michalina - która ma problem z akceptacją pewnych spraw oraz Edyta - młoda mężatka, szukają harmonii i szczęścia, oraz zachowania równowagi między rodziną a karierą. Nie jest to łatwe zadanie i czasem, pomimo wielkich zdolności artystycznych kobiet, trzeba w samym sobie odnaleźć siłę.
Jak można by było opisać książkę jednym słowem? Zdecydowanie: Intrygująca. Z początku nieco nudnawa, bardzo przewidująca lektura, spokojnie zaczyna nabierać tępa by w pewnej chwili wprowadzić nas w zawiłą i pełną tajemnic akcję, w której pierwsze skrzypce grają cztery przyjaciółki prowadzące ze sobą nieustanne konwersacje. I tutaj chylę czoła przed autorką, która to brawurowo poprowadziła dialogi. Typowo kobiece tematy, mają również odbicie w typowym kobiecym tle - zapach perfum Coco Chanel unoszący się w salonie, kawa i herbata podawane w pięknej porcelanie a do tego jeszcze cieplutkie ciasto. Renata Kosin bardzo plastycznie opisała całą aranżerię - czytelnik ma wrażenie, że został osobiście zaproszony do owego salonu by przy kawce opowiedzieć o swoich sprawach - obojętnie jakich, a następnie wysłuchać porad bohaterek.
Fabuła, bohaterowie jak i wątki główne i poboczne są pięknie i schematycznie powiązane. Od jednej z kobiet przechodzimy do drugiej - wszystko komponuje się w idealną całość. Główną sprawą jest poszukiwanie szczęścia - i tutaj widzimy co, w oczach różnych bohaterek oznacza szczęście. Patrzymy z różnych pryzmatów, co pozwala nam utożsamić się z daną osobą. Nie ma przerysowań czy zniekształceń - autorka serwuje nam świat taki jaki nas otacza, bez zbędnych upiększeń czy znieważeń.
Lekki styl, lekka forma a do tego jeszcze pisanie z przekonaniem, tak by zainteresować potencjalnego odbiorcę. Dobą odmianą jest zastosowanie slangów, co bezpowrotnie wzbogaca książkę. No i humor, w odpowiedniej dawce ma efekt. No i oprócz tego oprawa graficzna - okładka przyciąga wzrok, zawarte jest w niej to co i w książce jest na pierwszym planie - tajemnica. Wydanie, jak to u Repliki jest zawsze fachowe i bezbłędne, co wpływa pozytywnie na odbiór książki.
Osobiście polecam każdemu, choć zdecydowanie jest to pozycja dla kobiet. Porywająca historia czterech przyjaciółek, jest niemal tak realna i nam bliska, jakby to wszystko działo się dosłownie pod naszym nosem. Dzięki pani Renacie dostajemy paletę emocji w różnych wydaniach i mimo iż świat jest tym w którym my sami się znajdujemy, sądzę że właśnie teraz takich książek jest nam potrzeba.
Ocena: 5/6