Recenzja
Premiera 27.07.2022 r.
„Weterynarz. Dzikie serce” – Ludka Skrzydlewska
Czasem szczęście czeka na Nas w zupełnie innym miejscu, w takim w którym nawet byśmy się nie spodziewali. Czasem gdy myślimy, że już niczego dobrego nas nie spotka, to właśnie to się dzieje.
Lucy ucieka z własnego ślubu. Pragnie wolności, spokoju i poczucia, że jest wartościowa. Znajduje to u ukochanej ciotki w Bieszczadach. Wreszcie może odetchnąć pełną piersią. Czuje wreszcie, że żyje. Po tym co przeszła, potrzebuje odpoczynku, głownie psychicznego. Stłamszona przez najbliższych przestaje wierzyć, że się do czegoś nadaje. W Bieszczadach wreszcie osiąga równowagę. Powoli wraca do siebie i swojego dawnego ja. Częściej się uśmiecha, ale nadal z dozą ostrożności. Pomimo, że jest dziewczyną z miasta to nie zachowuje się jak niektóre z nich. Od razu bierze się do pracy. Niczego się nie boi, a nawet z wielką chęcią do niej przysiada.
Janek to miejscowy weterynarz. Skryty, cichy i niezbyt rozmowny. Stara się trzymać na dystans. Jego przeszłość również nie mieniła się w różowych barwach. Do pewnego momentu tak było, ale pewnego dnia naszły czarne chmury i zburzyły całego jego poukładany świat. Dopiero Bieszczady choć trochę spowodowały ukojenie. Pojawienie się Lucy spowodowało, że zdystansowane serce doktorka znowu mocniej zabiło, a jego instynkty znowu zostały wystawione na próbę. Mocno się angażuje chociaż ma poczucie, że źle robi. Czuje obowiązek opieki i wychodzi mu to super. Jako samiec alfa potrafi pokazać, że ma swoje zdanie i nie chce słuchać sprzeciwu. Ale tym samym umie uszanować zdanie innych.
Na początku była nienawiść, która zmieniła się w fascynację, powoli przechodziła w pożądanie a to wszystko by zakończyć się… miłością ??? Ich relacja jest słodko-gorzka. Czuć, że między nimi dużo się dzieje. Tego dobrego i złego. Dużo słów, niedopowiedzeń, pocałunków, ukradkowych spojrzeń i wybuchów namiętności. Totalnie wkręciłam się w to co ich łączy, bo nie idzie to zbyt szybko.
Autorka oprócz wątku romansu świetnie zarysowała fabułę, która nie była przewidywalna. A nawet jeśli wszystko szło w takim kierunku jak myślałam to nagła zmiana planów wszystko krzyżowała. Będzie ekscytująco i emocjonująco. Strach zajrzy w oczy, pożądanie rozpali wszystkie zmysły, a unosząca się miłość otuli serce niczym najcieplejszy kocyk.
To moje pierwsze spotkanie z autorką i wiem, że nie ostatnie, ponieważ jej pióro sprawiło, że jak zaczęłam czytać to nie mogłam skończyć. Ciągle czułam potrzebę przeczytania chociaż jednej strony. I tym sposobem znalazłam się na końcu książki. Czułam czystą przyjemność z każdego rozdziału. A do tego bohaterowie tak mocno wyraziści, ale także bardzo ludzcy. Z problemami, z ciężką przeszłością a także z uczuciami.
Niegrzeczne książki miały genialny pomysł z stworzeniem dla nas Facetów do wynajęcia. Przede jeszcze pierwsze części, ale wiem, że to będzie czysta przyjemność. Kochani gorąco polecam i mam nadzieję, że weterynarz rozpali Wasze serce, tak jak moje !!!! To było genialne !!!
10/10