‼️RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY DO PIERWSZEGO TOMU SERII ODMIEŃCÓW‼️
Dawno nie miałam tak, żeby aż tak trudno było mi zaczynając pisać recenzje, bo dosłownie w głowie mam pustkę 🙊 ta książka dla mnie była taka, że hmmm...mam wrażenie, że i ja jej nie zrozumiałam, plus nie podobało mi się wiele rzeczy i to wszystko skumulowało się w to, że tak ciężko mi o niej coś napisać, ale oczywiście- co czuję, to powiem! Więc zacznijmy :)
Naszymi dwoma głównymi postaciami tej książki są Micah i Tess. Kolejni bohaterowie tej historii. Oni znali się od zawsze. Przez lata mijali się, czując do siebie tylko i wyłącznie oburzenie. Teraz sytuacja się zmienia, gdy Tess potrzebuje pomocy. Dziewczyna pojawia się w obskurnym barze na prośbę konkurenta kampanii jej ojca. Chce tym niejako przytrzeć mu nosa. Jednak sytuacja wymyka się spod kontroli i gdyby nie Micach, który pojawił się w czas- mogłoby być źle. I tak zaczyna się ich jakże intensywna relacja, której ani jedno ani drugie kompletnie by się nie spodziewało. Muszę przyznać, że mimo, że książka średnio mi się podobała jako całokształt, to bohaterowie byli naprawdę okej. Tess, szczera do bólu, ale też kochana i zrobi dla innych wszystko. Micach natomiast...to jest jeśli mogę tak to ująć "wielowarstwowy" bohater, który naprawdę wiele przeżył. Brutalna śmierć ojca, walka o swoją wartość oraz walka o to, żeby nie patrzeć na niego tylko przez pryzmat jego przeszłości. Ogółem- bardzo trudno bohaterowie, z ciężkimi przeżyciami, ale też bardzo mocnymi charakterami.
Mimo to muszę powiedzieć, że uważam, że Micach był dużo ciekawszą postacią w pierwszym tomie. Tutaj czasem stawał się irytujący i nieprzyjemnie czytało się jego perspektywę :(
Co trzeba przyznać tej książce, to że masa w niej jest najróżniejszych emocji- ból, radość, namiętność, strach...naprawdę przewija się tego cała masa i to dodaje jej charakteru. Te emocje też mają bardzo silny wydźwięk na nasze postrzeganie tej książki. To jest dla mnie duuuzy plus.
Plusem też jest fakt dwóch narracji i dwóch lini czasowych- to pozwala nam na szersze spojrzenie na bohaterów i dowiedzenia się większej ilości szczegółów z ich życia.
Minusem dla mnie jest osobiście wątek polityczny. Niby nie ma go wcale dużo, ale sam fakt córki burmistrza i jeszcze to, że ona przez niego w sumie była wykorzystywana do tej pracy- dla mnie niestety nie. Nie przepadam za tym :(
Tak samo nie przepadam za nadmiarem scen erotycznych...tutaj mam wrażenie, że tego było tak dużo, że czasem aż specjalnie przekręcałam kilka kartek do przodu. Dodatkowo nie było w tym żadnej romantyczności, sceny były dość sztywne, a czasem nawet powiedziałabym, że dość brudne. I tak, wiem, jaka relacja łączy bohaterów pod tym względem, ale jakoś nie mogłam się przemóc do tego do samego końca :(
Tempo akcji dla mnie było tak nierówne, że czasem się nudziłam potwornie, a innymi momentami- tak bardzo pędziło, że nie wiedziałam co się dzieje. Niestety też przez to w pewnym momencie przerzuciłam się na audiobook, bo ciężko mi się ją czytało. A o nim już wspominając, to ogółem jego jakość była naprawdę super.
Pierwsza część naprawdę wypadła dużo lepiej patrząc na drugą. Bardzo jestem ciekawa, co powiem Wam po ostatnim tomie, bo jestem jeszcze przed lekturą, a zacznę ją pewnie jeszcze dzisiaj 💙
Czy polecam? Jeśli podobał Wam się pierwszy tom, dajcie szansę też temu. Każdy odbiera książki w inny sposób i może i Wy poczujcie coś innego niż ja :)
⭐️2,5/5
💙5/10
🙊18+
🌶️4,5/5
📖 532 strony
💙 Trylogia Odmieńcy z West Emerald
📍romanse