Odnaleziona recenzja

Recenzja Przedpremierowa

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2021-05-15
Skomentuj
1 Polubienie
Odwieczny dylemat każdego książkoholika - jednotomówki czy serie? Potraficie zdecydować? Ja tak naprawdę nie mam zdania, choć jeżeli już kontynuacja powstaje, to zawsze sięgam. Są takie, które nie powinny nigdy zostać napisane, ale dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o takiej, która wręcz przebiła pierwszą część.

W mojej ostatniej recenzji pisałam, że Magda Stachula zakończyła "Oszukaną" nie w swoim stylu, co trochę mi przeszkadzało, gdy czytałam ją po raz pierwszy. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że autorka w ten sposób zostawiła sobie otwartą furtkę, by pozwolić nam znowu zajrzeć do świata Leny.

Miałam na samym początku mały problem, by wkręcić się w fabułę, ale gdy już złapałam rytm, nie mogłam się od niej oderwać i pochłonęłam książkę w trzy godziny. Trochę żałuję, bo chciałabym dłużej delektować się lekturą, lecz ciekawość była silniejsza. O ile w "Oszukanej" było sporo niemal sennego klimatu, głównie przez warunki w jakich Lena żyła, w końcu prawie nie wychodziła z domu, to w "Odnalezionej" ciągle coś się dzieje.

Po raz kolejny mamy podział na trzy części, ale do trójki narratorów, czyli Leny, Nikodema i Emila, dołącza czwarta postać - Anna. Nie chcę zbyt wiele o niej pisać, bo zepsułabym Wam tym przyjemność z czytania. Jej rola na początku nie jest oczywista, wyjaśnia się wraz z biegiem fabuły i autorce udało się wodzić mnie za nos właśnie za pośrednictwem tej bohaterki.

Tym razem akcja prawie w całości toczy się w Kopenhadze, gdzie Lena znalazła schronienie. Trafił tam także Emil, jej były współlokator, który pracuje jako okulista. Czy ich drogi ponownie się skrzyżują? A może to Nikodem odnajdzie Lenę i uda mu się przekonać ją, by do niego wróciła? Te pytania będą Wam towarzyszyć podczas lektury, ale pojawił się także wątek związany z wykształceniem Magdy Stachuli, a studiowała ona judaistykę. Przyznaję, że spodobał mi się ten historyczny element wpleciony we właściwą fabułę.

Radzę Wam zapamiętać sobie scenę z prologu - powieść rozpoczyna się naprawdę mocnym uderzeniem, ale na wyjaśnienie kim jest potrącona kobieta, trzeba poczekać niemal do samego końca. Zdradzę Wam, że akurat w tej kwestii moje przeczucie było zgodne z tym, co zaserwowała nam autorka.

Krótko mówiąc, "Odnaleziona" to Magda Stachula w najlepszym wydaniu.

Moje 9/10.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Odnaleziona
2 wydania
Odnaleziona
Magda Stachula
7.4/10
Cykl: Lena, tom 2

Kim jestem? To wciąż pozostaje dla mnie zagadką. Wiem tylko, że kiedyś mnie skrzywdzono, ale i ja zrobiłam coś złego. Moje życie stało się ucieczką. Mieszkanie w centrum Kopenhagi to doskonała kryjów...

Komentarze
Odnaleziona
2 wydania
Odnaleziona
Magda Stachula
7.4/10
Cykl: Lena, tom 2
Kim jestem? To wciąż pozostaje dla mnie zagadką. Wiem tylko, że kiedyś mnie skrzywdzono, ale i ja zrobiłam coś złego. Moje życie stało się ucieczką. Mieszkanie w centrum Kopenhagi to doskonała kryjów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Odnaleziona" Magdy Stachuli to drugi tom serii o Lenie. Książka przedstawia poczynania bohaterki po wyjeździe do Kopenhagi. Kobieta zatrzymała się u starszej niepełnosprawnej pani Sary i została je...

@aalexbook @aalexbook

Czy od przeszłości i złych zdarzeń można uciec? Nie... choćbyś wyjechała na drugi koniec świata, zaszyła się w największej dziurze i tak Cię dopadnie w najmniej oczekiwanym momencie. Ciągle będziesz...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Apogeum zła
Zdecydowanie nie

Są wątki, które skreślają książki w moich oczach. Nie lubię historii paranormalnych ani bohaterów nagle wracających z zaświatów. Potrzebuję logiki i sensownego ciągu zda...

Recenzja książki Apogeum zła
One
Dobry thriller

Recenzując serię "ONA", wspomniałam, że sposób pisania Agnieszki Peszek nie przypomina mi typowych kobiecych kryminałów, więc byłam nieco zaskoczona, gdy sama autorka za...

Recenzja książki One

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl