Ostatni rozdział recenzja

Ola prowadzi księgarnię połączona z kawiarnią, tłumaczy książki z niemieckiego na polski oraz żyje w nieformalnym związku z Pawłem, z którym ma córkę, czteroletnią Hanię. Kiedy decyduje się na ślub, dostaje telefon od swojego niewidzianego od lat, byłego partnera. Carl, bo tak ma na imię, chce jej wyjaśnić dlaczego ją kiedyś zostawił. Ola nie ma zamiaru z nim rozmawiać, ale korci ją by poznać prawdę. Może wtedy zazna od niego choć odrobinę spokoju ?
.
Także tak, zacznę od tego, że jest to debiut Pani @kalistakatarzyna . Dziękuję za paczkę i za kawę w niej zawartą. Nie pijam sypanej, lecz mój partner się ucieszył. :D Powiem szczerze, że owszem przeczytałam ją, ale to nie są chyba moje klimaty. Historia ogólnie sama w sobie nie jest zła, bo lekko mi się ją czytało. Można co nie co z niej wynieść do własnego życia np. jakie są skutki zerwania, i to jeszcze na dodatek bez żadnego wyjaśnienia, co to robi z nami kobietami oraz jak się czuje taka kobieta. Trochę nie pasowały mi dialogi prowadzone na przemian w języku niemieckim-polskim. Mieszanka, która wybijała mnie z rytmu czytania, no ale może taki był zamysł? 🤷🏻‍♀️ Brakowało mi tu czegoś tylko czego ? 🤔🤷🏻‍♀️ Chyba jakiejś akcji, która pomogłaby mi zżyc się z bohaterami, bo nic takiego się niestety nie stało. A no i przecież była tam jeszcze Olga 🤦🏻‍♀️ Nie wiem, dla mnie ta postać,to wogóle temat na drugą książkę. Bo tu czytamy o losach Oli, a za chwilę niespodziewany skok do Olgi, by poczytać o niej. 🤷🏻‍♀️ W moim mniemaniu takie skoki nie są, dobre bo czytelnik się gubi. I po co tak mącić? Gdyby nie to, to moja ocena byłaby troszeczkę wyższa i historia byłaby dla mnie bardziej zrozumiała. A tak dostałam misz masz na talerzu. Na koniec dodam, że to dobrze napisany debiut, autorka ma w sobie potencjał ,tylko ta historia jest troszkę niedopracowana? Nie przemyślana? Ale to wy zdecydujecie sami, gdy ją przeczytacie. Czekam na wasze recenzje, bo może faktycznie wam się spodoba, bardziej niż mi. Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwoczarnaowca .