Niegrzeczny manager recenzja

Manager sztywniak wrzuca trochę na luz: zakochuje się w fotografce kapeli, którą od lat prowadzi. Istnieje jednak spore niebezpieczeństwo, że jego perfekcjonizm zniszczy to, co dopiero mogłoby się między nimi narodzić… Gabriel „Scottie“ Scott, manager największego zespołu rockowego na świecie, jest człowiekiem chłodnym i zdystansowanym, który wymaga perfekcjonizmu od wszystkich, również od siebie. W czasie lotu do Londynu poznaje fotografkę, Sophie Darling – dziewczyna siedzi obok niego i działa Scottiemu na nerwy. Doprawdy trudno o większe niedopasowanie niż tych dwoje. Po kilku godzinach dyskusji i innych niespodziewanych zdarzeń rozstają się z wyrazami szacunku i przekonaniem, że już nigdy więcej się nie zobaczą. Gdy okazuje się, że pracodawcą, z którym dziewczyna ma umówione spotkanie, jest właśnie Scottie, a kandydatem na stanowisko oficjalnego fotografa jego zespołu jest panna Darling, oboje przeżywają szok. Mimo że dzieli ich właściwie wszystko, z każdym dniem napięcie między nimi narasta...
.
Od pierwszej linijki wiedziałam, że pokocham tę książkę. Wczułam się bez żadnych problemów. Autorka wniosła do tej książki wiele emocji, napięcia i uczuć. Nie śmiałam się i nie czułam się tak bardzo z postaciami od dawna. Gabriel Scott to czarujący jak grzech, ale zimny jak lód, nieśmiały, zamknięty w sobie i oddany wyłącznie pracy. Sophie Darling to przede wszystkim małe tornado. 😂 Bezczelna, żywiołowa, zawsze w szampańskim humorze, wyluzowana i oczywiście bardzo rozmowna. Od razu ją polubiłam . Jest zabawna, bystra i twarda. Za każdym razem, gdy rzucała żartem lub powiedzonkiem w stronę Gabriela, chciałam przybić jej piątkę 😂. Książka jest bardzo wciągająca i gorąca. Przyciąganie między dwójką bohaterów, było namacalne. Fabuła od razu mnie urzekła i po prostu pożarłam ją w jeden dzień. Historia przyjaźni i miłości, która rośnie i rozwija się powoli. Gabriel i Sophie są tak różni, jak dzień i noc, ale łączy ich wyjątkowa i głęboka więź. Gabrielowi nie jest łatwo odpuścić, a Sophie musi ciężko pracować, aby zbliżyć się do jego serca. Mamy tu dużo humoru, przezabawnych żartów i sprzeczek, zabawnych, ale też intensywnych dialogów i dużo erotyzmu. Okładka daje nam jasny obraz Scotta, który jest również zgodny z opisem z książki. Obraz również wyraźnie pokazuje jego arogancję. 🤭 Styl pisania autorki jest prosty i lekki w czytaniu. Udaje jej się, aby uczucia bohaterów przeniknęły przez strony, bez obszernych i szczegółowych opisów. Poruszasz się po stronach bez większych problemów, aby dowiedzieć się więcej i więcej o postaciach, nie chcąc jednak, by historia się skończyła. Szczególnie doceniam, że oprócz muzyki głównym tematem były relacje międzyludzkie, które moim zdaniem są szczególnie ważne w dzisiejszym świecie. Polecam wam tą pozycję, bo się nie zawiedziecie a Gabriel i Sophie to para, która na zawsze pozostanie w moim sercu.