Miłosny blef recenzja

Hela ma problemy ze zdrowiem i trafia do szpitala. Tam poznaje Kubę – przystojnego podrywacza. Para od pierwszego wejrzenia nie pała do siebie sympatią. Bohaterowie są zmuszeni dzielić jedną salę, co nie podoba się Heli, która uważa mężczyznę za zadufanego w sobie bubka. Kobieta codziennie przygląda się temu, jak jej współlokator flirtuje z co rusz to inną dziewczyną. Jest niemiła dla Kuby, nie pochwala takiego zachowania. Jednak mimo jego usposobienia coś ją do niego ciągnie. Facet jest atrakcyjny, ma poczucie humoru, a kiedy nie stroi sobie żartów, da się z nim normalnie porozmawiać. Kuba raz próbuje podrywać Helę, raz doprowadza ją do szału, innym razem wzbudza w niej irytację, by zaraz znów przejść do flirtu. Kobieta jest sfrustrowana. Wreszcie nie wytrzymuje i oznajmia mężczyźnie, że cokolwiek zrobi, ona nie zwróci na niego uwagi. Kuba przyjmuje wyzwanie.
.

Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwoniezwykle oraz @dbforys. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką oraz pierwszy tom serii. Do tej książki nie mam żadnych zastrzeżeń, bo podobała mi się w 100%. Ksiazka zaskoczyła mnie tym, że non stop się coś w niej dzieje, nie ma odpoczynku. Pochłonięta w jeden wieczór o czymś świadczy prawda? Nie mówię tu o ilości stron,tylko o akcjach w niej się toczących. Teksty też były niczemu sobie, bo niektóre rozśmieszały mnie naprawdę do łez. Bohaterowie, no cóż kolejna para, która pasuje do siebie jak dwie krople wody. Bez siebie nie potrafią A ze sobą jeszcze gorzej 🤭, tak z miłością niestety bywa. Serio, nawet gdybym chciała się do czegoś przyczepić to nie potrafię, bo naprawdę nie ma do czego. No chyba, że byłabym już taka, że napisałabym, że jest za krótka, no ale to wcale nie świadczy o tym, że jest to minus. Bardziej powiedziałabym, że to plus, bo czytelnik tak zatraca się w tej historii, że jak się kończy siedzi nadal wryty, bo zastanawia się czemu to tak szybko się skończyło. Skoro to tom I, więc jestem spokojna i przekonana w tym, że jeszcze o naszej Heli i Kubie przeczytam 😁. Co do okładki to jest zmysłowa i zachęca do sięgnięcia po nią, tak samo jak i opis. Niby dużo nie zdradza ale intryguje. Styl autorki jest prosty, klarowny ale nudą tu nie wieje. Polecam na takie jesienne wieczory, które teraz nam dokazują, bo ta pozycja idealnie wpasowyje się w ten klimat (oczywiście możecie mieć odmienne zdanie 😏). Ja z pewnością i z chęcią sięgnę po kontynuację.