🪨Recenzja🪨
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
"Milestones" - Magdalena Szponar
Premiera: 06.12.2023 r.
Niebanalna historia testamentu, który kieruje ludzkim zżyciem. Każdy jego kawałek powoduje coraz więcej pytań, a tak mało odpowiedzi. Rodzące się uczucia, buzują niczym wygasły wulkan, który nagle się obudził i szuka ujścia.
Veronica Hale, straciła ukochanego ojca. Po długiej walce odchodzi i zabiera kawałek jej serca, ale pozostawił po sobie wydawnictwo, które staje się nowym celem kobiety. Niestety nie będzie dane jej zrealizować tego co planuje. Na jej drodze staje wiele przeszkód, a największym są testament ojca w fragmentach oraz przyjaciel rodziny Kane’a Callana. Dziewczyna przy nim wariuje. Z jednej strony mocno ją irytuje jego gburowatość i bycie po postu dupkiem. Z drugiej strony owładania jej serce gdy jest miły , czuły, zazdrosny oraz wspierający. Veronica ma dużo pokładów cierpliwości, ale jest także roztargniona i lubi stawiać na swoim. Ma głowę pełną pomysłów, potrafi przewidzieć pewne sytuacje.
Kane’a Callana to bardzo ciekawy typ trudnego człowieka. Jego dzieciństwo było trudne dlatego nie jest w stanie zrozumieć pewnych kwestii. I jeśli chodzi o nie, to brakowało mi większej ilości informacji co u niego się działo, że taki się stał. Przechodząc dalej to facet z głową na karku, który robi wszystko aby było jak najlepiej, nawet gdy musi być niemiły. Czasem zachowywał się jak pies ogrodnika, ale w gruncie rzeczy to dobry facet. Na pierwszy rzut oka surowy ale gdy się go pozna bliżej to potrafi oczarować i sprawić, że kobiecie zmięknie serce.
Znają się od lata. Zawsze byli blisko. Jednak dzieli ich 10 lat oraz przyjaźń z jej ojcem. To co się miedzy nimi zadziało nie powinno mieć miejsca, ale serce nie wybiera. Krążą między sobą niczym dwa sępy, ale nie robią nic więcej. Z każdym rozdziałem ciśnienie miedzy nimi rośnie, aż sama je wyczuwałam. Autorka stworzyła tak namiętną i romantyczką atmosferę, że wszystko uderzało we mnie dwa razy mocniej. Wkręciłam się w ich niewinną grę słów i delikatnych dotyków. A kiedy wszystko wybucha to natłok pożądania atakuje nie tylko bohaterów. Scen intymnych jest mało, ale to tylko powoduje, że kiedy wreszcie się zdarzają to czuć nie tylko namiętność, ale i uczucie. To jak on o nią dbał jest nie do wyobrażenia. Przypuszczam, że wiele kobiet pragnęło by takie faceta.
Autorka pokazała, że istnieją ludzie dla których obietnica ma wielka moc i nic nie może jej złamać.
Jak zwykle nie zwiodłam się na autorce. Skradła moje serce nie tylko bohaterami ale samym pomysłem na fabułę i ten testament, który wprowadza jeszcze więcej zamieszania. Nie wiadomo o co może chodzić, niczego nie byłam w stanie przewidzieć. Z każdym rozdziałem moje oczy były coraz większe i nie dowierzałam co się właśnie wydarzyło. Emocji było tak wiele, że czasem kilka na raz się mieszało. To była kolejna świetna przygoda z bohaterami posiadającymi duszę, serce, przeszłość i dosyć mocny umysł. Jestem nią oczarowana i już wyczekuje kolejnych książek autorki.
9/10
❤️