W słońcu Kalifornii recenzja

Macie takie książki, które przyciągnęły Was piękną okładką, opisem na okładce, a treść była... No właśnie jaka? Jednym słowem nijaka... Męczyła mnie przede wszystkim narracja w 3 osobie i te ciągłe przypuszczenia i domysły głównej bohaterki Ann.
.
Zacznijmy od początku, bohaterami książki" W słońcu Kalifornii " są Ann i Jeff. Ann - 34 letnia dziewczyna z przeszłością oraz Jeff - 40 letni mężczyzna w trakcie rozwodu, ma syna.
.
Tych dwoje spotyka się poraz pierwszy nad brzegiem oceanu... Rozmowy o niczym... Głupie domysły i głupie pytania... Znajomość bohaterów bardzo szybko zaczęła się toczyć... Kawa, obiad, zaproszenie na grilla, potem znowu kawa itp... Miałam wrażenie, że za szybko i bez emocji... Irytowała mnie główna bohaterka i te jej myśli... Że z jednej strony pociąga ją Jeff, a z drugiej ma go za psychopatę i gwałciciela... O Jeffie, prawdę mówiąc nic ciekawego się nie dowiedziałam prócz tego że uwielbia podróżować, fotografować, ma syna, jest w trakcie rozwodu, jest bogaty, załatwia jakieś interesy w Izraelu i kocha Ann... Tyle o mężczyźnie... Po co jeździ do Izraela? Kim jest jego żona? Nic nie wiemy, jakby autorka Nas przygotowywała na drugą część, może w planach jest?
.
Ann otrzymuje spadek w Toskanii... Kim jest osoba, która przepisała na nią majątek? Co ukrywa matka dziewczyny i czy Jeff ma coś z tym wspólnego?
.
Podróże między Nowym Jorkiem, a Kalifornią ... Dużo opisów, które były z jednej strony interesujące, ale i męczące... Dialogi bez składu i te odpowiedzi "do usług" itp... Ja rozumiem, że dwoje ludzi może cię poznać w najmniej odpowiednim momencie, ale tutaj idzie to za szybko... Zaufać komuś kogo się zna mniej niż 24 h to bajka... Miłość, namiętność, pożądanie, strach i mnóstwo tajemnic... O tych uczuciach jest ta książka. Osobiście książka mnie nie porwała. Przeczytałam i na tym przygoda się kończy.... Jeśli będzie druga część, to zastanowię się czy po nią sięgnę... Bo ta nic do mojego życia nie włożyła. Bardzo dziękuję @nakanapie.pl
Za możliwość jej przeczytania i wyrobienia własnego zdania