Pamiętaj, że byłam recenzja

RECENZJA
Cześć Moliki :) Witam Was w ten pochmurny wrześniowy dzień. Jesień już tuż, tuż. Uwielbiam ten jesienny klimat. Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Świat wokół nabiera innych barw, a aura sprzyja nostalgii.
Żeby zbytnio się nie rozczulić, napisałam dla Was recenzję kolejnego tomu Beaty Majewskiej po tytułem „Pamiętaj, że byłam". Jest to druga część cyku książek „Zapomnij, że istniałem". Bardzo dziękuje wydawnictwu Jaguar za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.
„Pamiętaj, że byłam” to historia Weroniki Snarskiej vel Aleksandry Kowalik. Tak, właśnie tej Weroniki. Ci którzy, czytali poprzednią część, mogą się już domyślać o kogo chodzi. Młoda kobieta, na oczach Nikity, traci swój najcenniejszy skarb — dziecko. On dał jej słowo, że nic nie stanie się jej ani dziecku. Jednak los postanowił inaczej. Silny wstrząs psychiczny sprawił, że Weronika traci pamięć. Nie wie kim była w przeszłości, nie wie jakie życie prowadziła i nie pamięta swoich bliskich. Mężczyzna ma świadomość tego, że to on przyłożył rękę do tych pechowych wydarzeń w życiu tej kobiety. Musi nauczyć się z tym żyć. Nikita szybko zapomni, bo ich ścieżki się rozejdą, a jego serce już dawno zmieniło się w kamień, lecz to nie koniec tej historii. Czasami największa miłość, to ta, która nie miała prawa się wydarzyć...
Przy tej historii płakałam jak bóbr. Jak wiele cierpienia może znieść jedna osoba. Jak wiele można ukryć i do czego jest zdolny człowiek, żeby tylko dana osoba nie poznała prawdy i swojej prawdziwej tożsamości. W tej części znajdziemy trochę więcej mafijnych akcentów i zdarzeń. Jest w niej więcej różnorodnych emocji a charakter fabuły jest nieco inny od poprzedniej. Cenię w książkach narrację trzecioosobową, bo dzięki niej mogę z jeszcze większej perspektywy ocenić emocje i sytuację bohaterów. Mam możliwość spojrzenia szerszym okiem na dane wydarzenia. Podobało mi się to, w jaki sposób autorka umiejętnie połączyła ze sobą wydarzenia z życia Weroniki vel Aleksandry ze spotkaniem z Rafałem Snarskim, które w dalszej części książki tworzą spójny ciąg wydarzeń. Akcja jest umiejętnie przemyślana i poprowadzona. Styl pisania autorki jest lekki i zrozumiały w odbiorze dla czytelnika. Cała ta historia jest dobrze wymyślona i zaplanowana. Na pewno sięgnę po kolejne części. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii to z ręką na sercu mogę ją Wam polecić.