🏎Recenzja🏎
Premiera 13.11.2024 r.
„Fast&Reckless” –Manda Weaver
Współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca
Wyścigi, tajemnice, intrygi, rodzinne problemy, namiętność i walka z uczuciem. To wszystko spotkacie w tej książce.
Mira, dostaje drugą szanse od losu i stara się aby nie powtórzyła się historia sprzed lat. Czuje się mocno winna i pragnie wszystko naprawić. Ma traumę i cały czas obwinia o to siebie. Jednak stara się żyć jak każda normalna osoba. Zaczyna pracę i czuje się w tym dobrze i naprawdę się w tym spełnia. Miła i czuła. Stawia sobie granice, chociaż serce nie raz mówi coś innego. Jedynie co mnie irytowało, to fakt, że w sumie powtórzyła to co było kiedyś, tylko w mniejszym stopniu. Wiedząc jakie to niosło skutki, powinna być bardziej dojrzała i od razu tę sprawę rozwiązać. A zachowała się prawie identycznie jak wtedy. Bardzo chętnie powiedziałabym o tym coś więcej ,ale wtedy zdradziłabym wiele szczegółów, a tego nie chce Wam robić.
Will był uważany za człowieka, któremu woda sodowa uderzyła do głowy, od sławy, popularności, kasy i sławy. Był moment gdzie wszystko by stracił, ale zrozumiał swój błąd. Od tej chwili dba bardzo mocno o swoją karierę. Kocha adrenalinę i ten sport. To widać i czuć. Ma w sobie wiele skrajnych emocji, które nie raz wybuchną, bo takim już jest człowiekiem. Jednak rozumie czyjeś granice i nie naciska. Potrafi zrozumieć i pomóc. Zwykłym słowem potrafił zdziałać cuda.
Od samego początku czuć między nimi niewyobrażalną chemię, która tylko z czasem narasta. Mira bardzo doba o to by to wszystko zbyt mocno się nie rozwinęło, chociaż gołym okiem widać, że również go pragnie. Will widzi to zupełnie inaczej. On chce się do niej zbliżyć i pomimo muru cały czas się stara, ale rozumie jej zasady. A kiedy wreszcie wybucha między nimi prawdziwa i dzika namiętność, to już nie ma odwrotu. Pragną siebie coraz mocniej, ale łapy przeszłości mocno wyciągają swoje szpony. Nie będzie im łatwo, ale gdy dwoje ludzi darzy się jakimś uczuciem, to może uda im się zrobić wszystko. Jednak czy będą na tyle silni, aby aby walczyć ? Zwłaszcza Mira?
Wyścigi, to jest to co od razu przyciągnęło mój wzrok. Bardzo lubię ten motyw, jeśli jest dobrze opracowany. I tutaj właśnie tak było. Autorka zadbała o detale i emocje jakie towarzyszą przy próbach i samych wyścigach. Czułam się jakbym była pośrodku tego wszystkiego. Adrenalina krążyła w krwi każdego z bohaterów, a przy okazji i ja ją czułam. Naprawdę bardzo dobrze zbudowana fabuła po względem całego tego motywu. Czuję się mocno usatysfakcjonowana. Przechodząc do bohaterów, to mają swoje wady i zalety. Każde z nich boryka się z różnymi problemami, ale jakoś razem umieją znaleźć język. Jedynie czego mogło być więcej, to zwykłych rozmów, dzięki którym mogli się poznać jeszcze bardziej. Ale to tylko taki szczegół, gdyż wyścigi i ich skomplikowane relacje wszystko mi wynagrodziły.
Ta książka to coś nowego i odświeżającego, już dawno nie miałam okazji przeczytać czegoś o wyścigach połączonymi z namiętnością. Miła odmiana. Czytało mi się ją bardzo szybko, a to za sprawą szczegółowej fabuły i tajemnicy, którą Mira skrywa i nie chce nic zdradzić, a to sprawia, że moja ciekawość rośnie z każdym rozdziałem. Koniecznie chciałam się dowiedzieć o co mogło tam chodzić. Czułam się zaintrygowana i mam nadzieję, że i Wy tak się poczujecie.
8/10