♥️Recenzja♥️
Premiera 30.01.2025 r.
„Faceci są beznadziejni” – Katarzyna Bester
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare
Główna bohaterka stroni od prawdziwej miłości i uważa, że faceci są beznadziejni ale za to bardzo lubi spółkować i wtedy jej nie przeszkadzają. Czy wreszcie i w nią trafi „strzała amora” ?
Susan to prawdziwie wyzwolona kobieta, która nie martwi się niczym. Mówi to co uważa za słuszne, jest w stanie zabić za swoich przyjaciół i rodzinę. Ma bujną wyobraźnię. Uwielbia swoją pracę i mocno się w nią angażuje. Ma bardzo cięty język i uwielbia wyrażać swoje zdanie z wieloma wulgaryzmami. Oprócz tego mocno brakuje jej zabaw łóżkowych. Ze swoimi koleżankami bardzo często o nich rozmawia, co momentami było już nudne i przewidywalne.
Nowy sąsiad jest czystym złem dla Susan. Nie dość, że jest przystojny, to remontuje swoje mieszkanie, odpowiada cięto na jej zaczepki, to na dodatek ma uroczego pieska. Działa jej na nerwy jak mało kto, ale w tym wszystkim spędzają wiele czasu razem. Gdy przestaje między nimi panować ta napięta atmosfera to naprawdę potrafią się dogadać. Czuć między nimi napięcie przez te docinki.
Fabuła oparta jest na życiu głównej bohaterki. Jej pracy, spotkaniach z rodziną, wypadów z koleżankami i docinkami z sąsiadem. W jej życiu na pewno nie panuje nuda. Potrafi mocno urozmaicić sobie życie. Jest dosyć zabawną postacią, bo jej pomysły czasem przechodzą ludzkie pojęcie. Akcji jest bardzo dużo, jedne są naprawdę zabawne, inne są żenujące i przytłaczające, ale są też urocze i pożądliwe. Czyli wszystko z umiarem.
Dużym minusem tej książki są wulgaryzmy i ciągłe rozmowy o stosunkach i narządach płciowych. Rozumiem, że przekleństwa w książkach dają upust emocji i bardziej wyrażają pewne kwestie. Ale jeśli prawie na każdej stronie pojawia się jakieś przekleństwo, a czasem nawet więcej, to w efekcie końcowym jestem nimi bardzo zdegustowana i zniesmaczona. Przy każdym kolejnej wypowiedzi w której były one zawarte, to aż przewracałam oczami z irytacji. A to nie na tym rzecz polega. Może autorka chciała aby to wyszło realistycznie, albo zabawnie, ale jak dla przyniosło odwrotny efekt.
Gdyby nie wulgaryzmy i czasem zbyt wyuzdana postawa bohaterki co do stosunków seksualnych to ta książka byłaby strzałem w dziesiątkę. Dużo się w niej dzieje, wszystko ma ręce i nogi. Jest zabawnie, bo z takimi przyjaciółkami nie da się nudzić. A sąsiad jest ich kompletnym przeciwieństwem, to właśnie on nadawał łagodności tej historii. Był takim stoperem głównej bohaterki. Jego postać naprawdę wiele wniosła i w sumie gdyby było go więcej, to wcale bym nie narzekała.
Podsumowując książka mi się podobała, jak zawsze spędziłam z nią miły czas, pozbawienie tej historii ¾ wulgaryzmów i była bym zachwycona.
6/10😍