„Zaskakujące, ja drobny incydent potrafi zmienić nasze nastawienie.”
Nigdy nie mów: Nigdy. To stwierdzenie doskonale pasuje do bohaterki książki „Faceci są beznadziejni”, gdyż Susan Brown jest zatwardziałą singielką i jest przekonana, że nigdy nie wyjdzie za mąż, ani też nigdy nie będzie planować jakichś dłuższych związków, bo po prostu uważa, że… faceci są beznadziejni i nadają się jedynie do sprawiania przyjemności kobietom. Do niedawna to zdanie podzielała jej przyjaciółka Mallory Fox, która była bohaterką powieści pt. „Chętnie przyjmę oświadczyny”, pierwszej części dylogii. Ona także myślała podobnie, jak przyjaciółka i prowadziła podobne życie jak ona, czyli bardzo rozrywkowe, erotycznie wyzwolone i niezależne.
Z trzech przyjaciółek, które poznaliśmy w tomie pierwszym, tylko Susan wciąż prowadzi takie życie i wydaje się, że ono spełnia jej oczekiwania, bo przecież robi to, co chce i nie ma potrzeby, by obok był ktoś na stałe. Dostrzega jednak, że zarówno June, jak i Mallory mają coraz mniej czasu dla niej, bo lubią spędzać czas ze swoimi mężczyznami. Jednorazowe przygody często kończą się wyznawaniem uczuć, a to dla Susan oznacza koniec takiej niezobowiązującej relacji. Jakby było mało zmartwień, to okazuje się, że do sąsiedniego mieszkania wprowadził się pewien przystojny blondyn, który nie dość, że ma hałaśliwego psa, nie potrafi parkować i w ogóle jest irytujący, to jeszcze od rana uruchamia głośną wiertarkę. Świetnie bawiłam się zarówno przy pierwszej, jak i drugiej części. Tu muszę zaznaczyć, że MOŻNA JE CZYTAĆ NIEZALEŻNIE, chociaż niektóre wątki nawiązują do wcześniejszych wydarzeń, ale główny motyw związany z Susan, jest od początku do końca odrębną historią. Jej tytuł sugeruje lekkie, dowcipne podejście do tematu relacji damsko-męskich. a w trakcie poznawania historii Susan, wyłania się jej erotyczny charakter. Nie jest on jednak wulgarny, czy odstręczający element, bo wszelkie scenki, których w sumie jest niewiele są ujęte w nierażący sposób, ale też rozmowy na ten temat są podane z humorem i lekkością.
Narracja jest prowadzona tylko ze strony Susan, która relacjonuje nam wszystko tak, jakby robiła to stojąc lub siedząc obok nas. Jej sposób wypowiedzi ma charakter prosty, nieco wulgarny i najczęściej wyraża w tym bezpośrednim stylu swoje potrzeby seksualne. Wokół tego krążą jej myśli i życie, bo seks stanowi w nim ważny element.
Od pierwszych stron autorka przyciąga uwagę tworząc bohaterki odważne i bezpruderyjne, odwracając tradycyjne role, które często pojawiają się w romansach. Zamiast mężczyzn, to kobiety przejmują cechy stereotypowo przypisywane płci przeciwnej i traktują relacje bardziej powierzchownie, unikają zaangażowania i skupiają się na własnych potrzebach. To ciekawe podejście, gdyż z reguły to panowie w romansach mają takie charaktery i traktują kobiety przedmiotowo. Tutaj role się odwracają, ale w przypadku kobiet nie zawsze wychodzi to im na dobre, gdyż w naszym polskim, konserwatywnym społeczeństwie takie zachowania są piętnowane.
Taka postawa, jaką przedstawia Katarzyna Bester w swojej książce, może być odbierana jako kontrowersyjna, bo konfrontuje stereotypy i przełamuje utarte schematy myślenia. Ten wątek dodaje fabule pikanterii, wprowadza ciekawe, intrygujące tło do wydarzeń, ale jednocześnie, wbrew pozorom, scen erotycznych nie ma zbyt dużo. Jest też okazją do zastanowienia się nad równością w związkach oraz takich samych postaw u obu płci. Powstaje chociażby pytanie o to, czy takie zachowanie kobiet, jakie prezentuje Susan i do niedawna Mallory, jest akceptowalne i czy wpisuje się ono w ramy równouprawnienia. W ten sposób autorka skłania do refleksji nad tym, jak postrzegamy i oceniamy kobiece wybory i być może dlatego akcja osadzona została w Nowym Jorku, a nie w Polsce, która pod tym względem wydaje się bardziej konserwatywna i sztywna.
„Faceci są beznadziejni” to historia, w której prośba o cukier skierowana do sąsiada nabiera zupełnie innego znaczenia. Już samym tytułem sugeruje, że jest to komedia romantyczna, a to sugeruje, że będzie dowcipnie, odważnie i lekko. I tak faktycznie jest, bo autorka podchodzi do relacji damsko – męskich z humorem i bezpruderyjnie.
Pani Bester pokazała, że świetnie radzi sobie zarówno w delikatnych romansach, jak i tych z erotycznym klimatem. Napisała powieść pełną humoru, emocji i sytuacji, które mogą wywołać zarówno uśmiech, jak i refleksję. Opowiada w nich o potrzebie miłości, tworzeniu trwałych związków na niej opartych, bo takie podejście jak u bohaterki książki ma krótki termin ważności. Prędzej lub później strzała Amora skutecznie trafia prosto w serce, a wówczas bohaterki dostrzegają jak w piękny sposób zmienia się życie. To pokazuje, że życie jest nie tylko pasmem problemów, wyzwań, zadań do wypełnienia, ale przede wszystkim jest polem do czerpania z niego przyjemności i satysfakcji. Zwłaszcza, gdy mamy ukochaną osobę u swego boku.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Amare
Zakochiwanie się jeszcze nigdy nie było tak wkurzające Susan wiedzie beztroskie życie singielki w Nowym Jorku: satysfakcjonująca praca, weekendowe wyjścia z przyjaciółkami i jednonocne przygody z pr...
Zakochiwanie się jeszcze nigdy nie było tak wkurzające Susan wiedzie beztroskie życie singielki w Nowym Jorku: satysfakcjonująca praca, weekendowe wyjścia z przyjaciółkami i jednonocne przygody z pr...
♥️Recenzja♥️ Premiera 30.01.2025 r. „Faceci są beznadziejni” – Katarzyna Bester Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare Główna bohaterka stroni od prawdziwej miłości i uważa, że faceci są bezna...
@paulinagraszka5
Pozostałe recenzje @Mirka
"Zbrodnia jest, jak charakter pisma..."
@Obrazek „Kiedy sprawcę i ofiarę łączy jedynie czas, miejsce i trochę przypadku, nie jest łatwo dojść do prawdy.” Zagadnienie dotyczące ludzkiej natury i tego, jak j...
@Obrazek „Coś, co na początku lekko cię uwiera, urośnie z czasem do rangi wielkiego problemu.” Na przestrzeni wielu lat mentalność ludzi bardzo się zmieniła, jeżeli...