Dziewczyna z zajęć malarstwa recenzja

Recenzja premierowa patronacka💖

Premiera 05.04.2023 r.

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle @i.daniszewska

"Dziewczyna z zajęć malarstwa" - Iga Daniszewska

Tym razem gorąco Was zaproszę do poznania historii drugiej z bliźniaczek Clark.

Kaylee, to młoda studentka, której wielką pasją jest malowanie. Jeszcze nie wie co konkretnie będzie robiła w życiu, ale jedno jest pewne, musi być to związane z jej pasją. Ma mocno niewyparzoną buźkę, lubi się droczyć i nie pozwoli innym aby decydowali o jej losie. Kiedy ma jakieś obiekcje do czegoś to po prostu je wyraża. Niczym się nie krępuje. Jest silna i buntownicza. Nie raz jej cięte odpowiedzi wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Myślałam wtedy zuch dziewczynka. Jak każdy ma swoje lepsze i gorsze dni.

Aiden lubi pakować się w kłopoty z których często musi go wyciągać ojciec. Można rzec, że to taki łobuz i pewny siebie, bogaty dzieciak. Robi co chce i kiedy chce. Jednak to nie zawsze jest tak. Czasem robi to z zupełnie innych pobudek niż by ktoś myślał. Na dodatek ma w sobie wiele dobrego i przyciągającego. Umie zadbać o swoich najbliższych. Ma kumpli z którymi jest zawsze. Mają głupie pomysły, ale z czasem niektórzy z nich wyrastają. Przy Kaylee pokazuje swoją lepszą stronę. Milszą, sympatyczniejszą i dojrzalszą. Umie zachować się jak na dorosłego faceta przystało. Niestety nie ma dobrych kontaktów z najbliższą mu osobą, co idzie potem w parze z nieporozumieniami i głupotami z jego strony.

Aiden i Kaylee to para wybuchowa. Ona nie pozwoli na pomiatanie, zna swoją wartość i walczy z całych sił, on – pewny siebie bawidamek. Połączył ich przypadek, zgryźliwa wymiana zdań i pewien układ. Z małej przysługi zrodziło się coś poważnego. Ich stosunki nie pędzą jak szalone, może zaczynają się do złej strony ale zmierzają w dobrą. Tyle, że nie zawsze jest tak jak się chce.

Autorka oprócz perypetii tych dwojga, postarała się abym poznała losy drugiej bliźniaczki, a nawet rodziców. A ich ojciec jest niereformowalny, wiele razy przez niego miałam wiele śmiechu – głownie przez jego zaborcze zachowanie. Jednak miło było wrócić do nich.

Jak zwykle wszystko zostało dopracowane do ostatniego do ostatniego słowa. Akcja zaplanowana w każdym calu. Bohaterowie, choć młodzi to ze swoimi demonami. Zwykli i niezwykli. Problemy, które nie raz mocno na gmatwają w ich życiu. Oraz pewne nękanie, co do którego miałam kompletnie inny zamysł, a autorka mnie tak zaskoczyła.
Gorących scen nie mogło oczywiście zabraknąć więc przygotujcie się na dużą dawkę pikanterii i niegrzecznych scen ( nawet bardzo!!!)
Z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić na chłodne dni oraz te smutniejsze. Ubawicie się przy niej przednio, aż będziecie mieć ochotę na więcej.
10/10❤️