Sezon drugi recenzja

Było to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Nie oczekiwałam zbyt wiele, jak zawsze zresztą, gdy sięgam po coś nowego. Po pierwszych stronach zrozumiałam jednak, że będzie to książka dobra.
„Nic nie podnosi oglądalności tak jak prawdziwa śmierć”. Czego, tak naprawdę, widz oczekuje od dobrego reality show, ile może poświęcić dla wygranej, gdzie są granice? Gdzie to wszystko zmierza i czy da się zachować przy tym własne człowieczeństwo?

Ewa, kobieta po wielu przejściach decyduje się na udział w programie telewizyjnym, w którym główną nagrodą jest pokaźna suma pieniędzy. Gdy dostaje SMS-a z informacją, że została wybrana na uczestniczkę nie może nadziwić się własnemu szczęściu. Nie wie jednak, że to co uważa za uśmiech losu, tak naprawdę będzie bramą do piekieł.
W czasie lektury poznajemy zarówno historię Ewy, bohaterki drugiego sezonu show, jak i Sary, uczestniczki sezonu pierwszego. Od samego początku wiemy, że w pierwszej odsłonie programu wydarzył się tragiczny wypadek, możemy jednak krok po kroku zrozumieć co się stało, dlaczego, oraz jaki wpływ ma to na nowych uczestników.

Rzadko kiedy zdarza się żeby książka mnie zaskoczyła. Zwykle przewiduję zakończenie, nie przeszkadza mi to, lecz za każdym razem mam nadzieję, że się mylę i coś się zmieni. Tym razem maiłam ogromną niespodziankę, można powiedzieć, że zostałam wbita w fotel, czegoś takiego się nie spodziewałam. Dzięki temu, że na bieżąco czytelnik dowiaduje się co się działo w sezonie pierwszym napięcie rośnie stopniowo, powoli pewne rzeczy zaczynają być jasne, a w tym samym czasie pojawiają się kolejne znaki zapytania.
Ta historia przyciąga, chociaż tak naprawdę niewiele się dzieje, cały czas czuje się napięcie. Emocje, to dobre słowo podsumowujące lekturę. To właśnie na emocjach gra autor, a z nich płyną liczne refleksje. Najważniejsza jest ta dotycząca człowieczeństwa, a raczej jego utraty. Ludzie oczekują dramatyzmu, z łatwością posuwają się do manipulacji, liczy się pieniądz, sława, władza, w tym wszystkim ginie człowiek. Nie spodziewałam się, że ten tytuł tak mną wstrząśnie, a jednak. Poza ciekawą konstrukcją i fabułą książki jest ona również dobrze napisana. Czytanie jest przyjemnością, a strony kończą się zdecydowanie zbyt szybko. Przez to, że czytelnik wręcz musi wiedzieć co będzie dalej nie można się od tej pozycji oderwać, działa trochę jak magnez.

Jestem pewna, że w niedalekiej przyszłości sięgnę po inne książki tego autora, a „Sezon drugi” już teraz polecam wszystkim.