Fabryka Os recenzja

Przyznam, że trochę się bałam...

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2021-04-16
Skomentuj
23 Polubienia
...czytać ,,Fabrykę os'' po tych wszystkich opisach straszących mnie drastycznymi scenami przemocy i tym, że książka ,,nie jest dla osób wrażliwych''. Nawet przez chwilę zastanawiałam się, czy dobrze zrobiłam zamawiając ją w Klubie. Ale! Słowo się rzekło, książka do mnie dotarła, zaczęłam lekturę.

I wiecie co? Już przy okazji recenzji ,,Abominacji'' Dana Simmonsa pisałam o różnicach wrażliwości między pokoleniami. O tym, że to, co dla człowieka żyjącego w roku 1938 było niewyobrażalną obleśnością, zwyrodnialstwem, abominacją, dla nas jest... cóż. Dziwne. Albo bardzo dziwne. No, może niesmaczne. A poza tym to no kink shaming, tak?
Właśnie ta refleksja kołatała mi się po głowie gdy czytałam ,,Fabrykę os''. Po raz pierwszy wydana w 1984 roku faktycznie mogła być kontrowersyjna, oznaczona jako powieść ,,tylko dla dorosłych'' i zaskakująca wszechobecną przemocą. Ale teraz... teraz po prostu jest. I to dlatego, że jesteśmy już znieczuleni takimi obrazami. Pierwszy lepszy, wzięty z księgarnianej półki na chybił-trafił, współczesny kryminał jest prawdopodobnie bardziej krwawy i szczegółowy w opisach zbrodni, niż ta książka. Wiadomości i facebookowe strony TOZ-ów są pełne przykładów okrucieństwa wobec zwierząt tak strasznego, że Banks prawdopodobnie nie byłby go sobie w stanie wyobrazić.


Książkę czyta się szybko, akcja wartko mknie do przodu, Banks umiejętnie podtrzymuje zainteresowanie czytelnika, fabułą nie można się znudzić. Bohaterowie są... spaczeni. Przyznam, że z początku myślałam, że tym szaleńcem i zwyrodnialcem będzie Frank, główny bohater i zarazem narrator powieści. Potem jednak, pewnego wieczoru, na scenę wkroczył Eric. A raczej widmo jego powrotu do domu. I zrozumiałam, jak bardzo się myliłam.
Przy Ericu Frank – ze swoją brutalnością, bezwzględnością i psychopatią; ze swoimi zaburzeniami, fiksacjami i paranojami – wydaje się miłym i nieszkodliwym chłopcem, który chce pójść na koncert w sobotę i przy okazji spić się do nieprzytomności.

Do tego dochodzi jeszcze ojciec chłopców, Angus. Postać zdystansowana, wycofana, w pewien sposób tajemnicza, a zarazem budząca niechęć bez żadnego wyraźnego powodu.

Nadszedł moment, by powiedzieć to otwarcie: to nie jest książka w której polubicie któregoś bohatera.


Czy polecam? I tak, i nie. Jeśli lubicie dobrze rozpisaną, realistyczną psychologię postaci i interesują Was jednostki ze skłonnościami psychopatycznymi, to książka Banksa powinna Wam się spodobać. Jeśli jednak jesteście wrażliwi na krzywdę zwierząt (opisy w książce są, nie są jednak tak drastyczne, jak obawiałam się, że będą) to lektura ,,Fabryki os'' będzie dla Was męczarnią.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-16
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fabryka Os
2 wydania
Fabryka Os
Iain Banks
7/10

Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik „The Independent” do 100 arcydzieł literatury XX wieku, zdaniem części krytyków natomiast ze względu na drastyczność w opisach przemocy zakwalifikowana...

Komentarze
Fabryka Os
2 wydania
Fabryka Os
Iain Banks
7/10
Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik „The Independent” do 100 arcydzieł literatury XX wieku, zdaniem części krytyków natomiast ze względu na drastyczność w opisach przemocy zakwalifikowana...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ten tekst zacznę od tego, jak wydawca skusił mnie do przeczytania „Fabryki Os”. Na okładce możemy przeczytać, że jest to: „Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik » The Independent « do 100 a...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Człowiek to odwieczne siedlisko zła. Co prawda tkwi ono w nas w formie utajonej, jednak w sprzyjających ku temu okolicznościach do głosu dochodzą najbardziej pierwotne instynkty. Te, które zakorzenio...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Czuwając nad nią
Skala Mercallego

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe okazało się dla mnie ostatnimi czasy nieco zbyt c...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl