Fabuła pełna napięcia i tajemnic - "Przyszedł list z Monachium" – Hakan Nesser ❄️🎄🕵️♂️
Hakan Nesser to autor, który potrafi nie tylko budować napięcie, ale też tworzyć wielowymiarowe historie, w których mroczna intryga splata się z refleksją nad ludzką naturą."Przyszedł list z Monachium", ósmy tom serii o komisarzu Gunnarze Barbarottim, doskonale to potwierdza. W tej książce klasyczna zagadka kryminalna spotyka się z pandemiczną rzeczywistością, a efekt jest absolutnie wciągający.
Akcja toczy się w Boże Narodzenie pandemicznego roku 2020. Ludvig Rute, sławny malarz, zaprasza dawno niewidziane rodzeństwo do odciętej od świata wioski Sillingbo. Choć pandemia wymusza izolację, Rute łamie wszelkie zakazy, by przekazać rodzinie coś ważnego. Atmosfera od samego początku jest napięta – stare konflikty, ukryte urazy i mroczne sekrety odżywają w tej śnieżnej, odizolowanej scenerii. Sytuacja osiąga apogeum, gdy w noc Bożego Narodzenia dochodzi do morderstwa.
Na miejscu pojawiają się komisarz Gunnar Barbarotti i Eva Backman, którzy stają przed trudnym pytaniem: czy sprawca pochodzi z zewnątrz, czy to jednak jedna z tych rodzinnych historii, gdzie każdy ma coś na sumieniu? A może odpowiedzi należy szukać w przeszłości?
Już od pierwszych stron wyczuwa się wyjątkowy klimat powieści – obfity śnieg, pandemia i izolacja przypominają atmosferę klasycznych angielskich kryminałów w stylu Agathy Christie. Jednak Hakan Nesser, jak to ma w zwyczaju, idzie o krok dalej wplatając w tę konwencję elementy psychologicznego dramatu i egzystencjalnych rozważań. Bohaterowie są wyraziści, ich motywacje głębokie, a relacje pełne napięć.
Narracja Nessera to uczta dla czytelnika – płynna, intrygująca i pełna subtelnych obserwacji. Powolne odkrywanie prawdy, przeplatane osobistymi refleksjami bohaterów, tworzy doskonałe tempo, które trzyma w napięciu do samego końca.
Barbarotti i Backman to duet, który można tylko uwielbiać – ich relacja zawodowa i osobista wprowadza ciepło i humor, które równoważą mroczną atmosferę zbrodni. Rodzeństwo Rute to postacie pełne sprzeczności, co czyni je wyjątkowo ludzkimi. Nesser mistrzowsko buduje portrety psychologiczne, pozwalając nam zanurzyć się w zawiłościach ich przeszłości i motywacji.
Nie dziwi, że książka została nominowana do nagrody Svenska Deckarakademin za najlepszy szwedzki kryminał 2023 roku. "Przyszedł list z Monachium" to dzieło nie tylko trzymające w napięciu, ale też angażujące emocjonalnie i intelektualnie.
To pozycja obowiązkowa dla fanów skandynawskich kryminałów, ale także dla czytelników, którzy cenią głębokie, wielowarstwowe opowieści. Jeśli szukasz książki, która przeniesie Cię w mroźną, pełną tajemnic scenerię i skłoni do refleksji nad ludzką naturą, nie będziesz rozczarowany.
⭐ Ocena: 9/10
Hakan Nesser serwuje nam mistrzowską historię, która łączy najlepsze elementy klasycznego kryminału i psychologicznej powieści. To jedna z tych książek, które zostają z nami na długo po odłożeniu ostatniej strony.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Czarna Owca, dziękuję za egzemplarz do recenzji!