Rok zająca recenzja

Przypowieść o człowieku i zającu

Autor: @OutLet ·2 minuty
2021-07-16
2 komentarze
25 Polubień
Czasami przychodzi taki moment w naszym życiu, kiedy w duszy i w umyśle coś przeskakuje i dostajemy impuls do zmiany, na którą świadomie lub bezwiednie szykowaliśmy się bardzo długo.

Dla bohatera recenzowanej książki był to zając przebiegający drogę. Fiński dziennikarz Vatanen wszedł za nim do lasu, odnalazł potrącone zwierzę i zaopiekował się nim. Zaraz potem bez żalu porzucił nielubianą pracę, niekochaną żonę i znienawidzone miasto. Od tego momentu najmował się do różnych, zazwyczaj ciężkich, ale dających mu wiele satysfakcji zajęć fizycznych wykonywanych na łonie natury. Fin, lodowata woda w jeziorze, las, hartowanie ciała i ducha – to doskonałe połączenie. Vatanen właśnie znalazł nowy sposób na życie, wstąpił na nową drogę. Także dosłownie, ponieważ przemieszcza się po różnych regionach Finlandii, a nawet przekracza granicę Związku Radzieckiego. Zawsze towarzyszy mu zając – więź z tym zwierzęciem okaże się nierozerwalna.

Na tej nowo obranej drodze napotyka Vatanen szereg absurdów. Absurdalne są sytuacje, w których uczestniczy, absurdalnie zachowują się ludzie. Przy tym bardzo rzadko kogoś coś dziwi – częściej już wkurza. Wszystko to na zaledwie dwustu stronach. Książka jest napisana bardzo rzeczowo, a zarazem symbolicznie, nie obfituje w opisy. I nie zaskoczyły mnie ani te absurdy, ani styl, nie pierwszy raz się z nimi spotykam w książkach fińskich autorów. Ale tym razem nagromadzenie nonsensów mi przeszkadzało, było ich za dużo. Może zmienia mi się gust czytelniczy, a może po prostu dawno nie czytałam tego typu książki i odzwyczaiłam się.

Co cennego widzę w tej opowieści? Przede wszystkim to, o czym już napisałam: można ją odczytać jako zachętę do zmiany, przy czym musi ona być przeprowadzona bez ceregielenia się. Odcinamy od razu całą rękę, a nie po paluszku. Gdy ta zmiana już nastąpi, uczmy się akceptacji tego, co po niej – inaczej znów szybko możemy się poczuć rozczarowani.

Książka jest też swoistą pochwałą nieskomplikowania. Przypomnieniem, że nie musisz posiadać wiele, by być szczęśliwym, wystarczy efekt pracy Twoich własnych rąk (szałas w lesie, nie willa). Przydaje się za to bratnia dusza, jedna też wystarczy. Może być zajęcza.

I jeszcze, że życie to droga. Wędrujemy przecież od zawsze, a dla osiągnięcia celu jesteśmy w stanie zrobić wiele, nawet posunąć się do czynów ostatecznych czy wydawałoby się – niemożliwych. Ale do jakich czynów (a właściwie - wyczynów) posunął się Vatanen, to już musicie sami sprawdzić, jeśli macie ochotę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-15
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rok zająca
Rok zająca
Arto Paasilinna
7.5/10

Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego zająca. Od tej chwili wszystko się zmienia:...

Komentarze
@Airain
@Airain · ponad 3 lata temu


× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
No, nie wiem…
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ale czego nie wiesz?
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
Czy to mnie zachęca, czy nie 😉
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
To taka książka, którą można przeczytać jako przerywnik pomiędzy "normalnymi" książkami. :)
× 1
Rok zająca
Rok zająca
Arto Paasilinna
7.5/10
Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego zająca. Od tej chwili wszystko się zmienia:...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szukacie czegoś lekkiego na wakacje? Czegoś innego? Książki trudnej do sklasyfikowania? Sięgnijcie po „Rok zająca” od Arto Paasilinna! Cóż za dziwna była to przygoda. Nie wiesz co spotka Cię na kolej...

@atypowy @atypowy

Przyznajcie się, kto myślał o tym, żeby tak rzucić wszystko w cholerę i żyć z dnia na dzień? Poczuć zapach wolności, poczuć swobodę i niczym i nikim się nie przejmować... Ja mam tak często, szczegó...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @OutLet

Dziewczyna o mocnym głosie
Mów, dziewczyno, śpiewaj swoją pieśń!

Tytułowa dziewczyna o mocnym głosie to Adunni, 14-letnia Nigeryjka sprzedana przez ojca staremu Morufu na żonę. Znamy te afrykańskie (i nie tylko) historie, w których ko...

Recenzja książki Dziewczyna o mocnym głosie
Niewidzialni
Bez tytułu

Dla tej książki - z powodów opisanych niżej - robię wyjątek, i choć nie jest to egzemplarz recenzencki, zamieszczam tu całą recenzję. Mam poważne obawy, czy uda mi si...

Recenzja książki Niewidzialni

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl