Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają! recenzja

Przygody ze skarpetkami

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-01-21
Skomentuj
4 Polubienia
W trzecim tomie przygód skarpetek autorstwa Justyny Bednarek otrzymujemy – w końcu – pełnowymiarową powieść, a nie zbór krótkich form. Tytuł książki „Banda Czarnej Frotte” w połączeniu z grafiką na okładce (grupa skarpet na łódce) sugeruje piracką opowieść. Historia z kosza na pranie faktycznie przenosi się na morze, ale jest raczej podróżniczo-awanturniczo-przygodową bajką. Co tym razem Justyna Bednarek przygotowała dla skarpetek?

Powieść zaczyna się dość mocnym akcentem. Mama małej Be sprząta i wyrzuca zniszczone, niepotrzebne rzeczy. Skarpeta bez pary wie, że nieuchronnie skończy w worku na śmieci. Ucieka. Tak rozpoczyna się istny rollercoaster przygód. Nie będę wchodzić w szczegóły. Napiszę tylko, że autorka nie daje nam odpocząć. W każdym rozdziale coś się dzieje, a skarpetki zawędrują nawet do gwiazd. Istne szaleństwo. W trakcie fabuły utworzy się banda Czarnej Frotte, czy grupa skarpet przyjaciół, które wspólnie będą przeżywać przygody. Ekipa ta to wachlarz osobowości: tęczowy poeta, wybielona czarna skarpetka, wrażliwa skarpeta z truskawką, skarpeci detektyw czy dwóch ciągle sprzeczających się kompanów. Grupa dziwna, ale świetnie współpracująca.

Mówiąc o tej książce zaznaczyć muszę, że ma kilka mocnych akcentów. Wspomniałam już scenie wyrzucania zniszczonych ubrań do śmieci. Oglądana z perspektywy przerażonych ciuchów wydaje się naprawdę straszna. W książce znajdziemy też dwa bardzo czarne charaktery, z których jeden posiada armię białych rękawiczek. Nie są to elementy, które wychodziłby poza to co dopuszczalne w literaturze dziecięcej, ale czuję się w obowiązku zaznaczyć, że nie jest to łagodna publikacja.

Dodać też muszę, że jest to historia dynamiczna wręcz pobudzająca. My czytamy raczej wieczorem i książka ma na celu wyciszyć dziecko. „Banda Czarnej Frotte” raczej się do tego nie nadaje. Akcja pędzi na łeb na szyję i ma w sobie coś takiego, że chcemy złapać kij i „nawalać” białe rękawiczki. Justyna Bednarek wciąga nas w wir wydarzeń i nie chce wypuścić, a my przemierzamy ze skarpetkami Ziemię i niebo w szaleńczym tempie.

Czarna, zacerowana czerwoną nitką Frotte nie okazała się piratem jak przypuszczałam, a podróżnikiem. Uciekając przed wrzuceniem do worka na śmieci nie przypuszczała, ile przygód ją czeka i jak wielu pozna przyjaciół. Jej perypetie zostały opisane z humorem i szaleństwem charakterystycznym dla cyklu o skarpetkach. Publikacja przypadnie do gustu miłośnikom dynamicznych przygodówek, bo charakteryzuje się wyjątkowo wartką akcją. Nie jest to coś co opowiada potrzebom czytelniczym mojej rodziny, ale kto wie, jak będą one wyglądały za rok czy dwa. „Banda Czarnej Frotte” poczeka na półce i sięgniemy po nią niebawem – tak czuję.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają!
Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają!
Justyna Bednarek
8.2/10
Cykl: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek, tom 3
Seria: Latawiec

Skarpetki powracają i będą miały jeszcze więcej przygód! Tym razem czarna skarpetka frotté ucieka przez znaną nam dziurę pod pralką, ponieważ obawia się, że może wylądować w śmieciach. Dostaje się n...

Komentarze
Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają!
Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają!
Justyna Bednarek
8.2/10
Cykl: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek, tom 3
Seria: Latawiec
Skarpetki powracają i będą miały jeszcze więcej przygód! Tym razem czarna skarpetka frotté ucieka przez znaną nam dziurę pod pralką, ponieważ obawia się, że może wylądować w śmieciach. Dostaje się n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Dewolucja
Pułapka

Wielka Stopa (czy też Sasquatch), mityczne zwierzę związane z amerykańską kulturą. Dla nas chyba bardziej wytwór popkultury lub nowinka z programów popularnonaukowych. J...

Recenzja książki Dewolucja
Oberki do końca świata
Saga rokicińskich grajków

„Przybył Maciej Wicher znikąd, spoza horyzontu, z wiosek nienazwanych. Przybył do Rokicin drogich, do Rokicin błogich, do ich strzech słomianych”[1]. Od tego Macieja zac...

Recenzja książki Oberki do końca świata

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku